piątek, 22 lipca 2011

Okno na podwórze

Źródło:Filmweb.pl
W takie deszczowe dni jak ostatnio, lubię czytać, albo obejrzeć jakiś stary film, delektując się kubkiem gorącej herbaty. Ostatnio trafiłam na AXN na klasykę ręki mistrza Alfreda Hitchcock'a, pt. Okno na podwórze (Rear Window) z 1954 roku. Główny bohater to fotoreporter J.B.Jeff Jeffries (James Stewart) , który z powodu złamanej nogi, jest uziemiony w domu. Nudzi się, zaczyna więc przez okno podglądac życie sąsiadów. A jeden z nich zaczyna zachowywać się dziwnie, a jego żona nagle znika z domu... Czyżby mąż postanowił zostać wdowcem? Naszemu ciekawskiemu bohaterowi, jako, że porusza się na wózku, w rozwiązaniu zagadki pomaga przyjaciółka Lisa. Kobieta z tzw. towarzystwa, piękna, elagancka, inteligentna, Grace Kelly jest tu idealną odtwórczynią tej roli. Mnie oprócz gry aktorskiej zachwyciły jej stroje, zwłaszcza suknie, wszystkie projektu Edith Head, kultowej hollywoodzkiej projektantki kostiumów. Ta na zdjęciu na dole jest najbardziej spektakularna, choć czarna welurowa (powyżej) lub pistacjowa garsoneczka sa również piękne.
Polecam film nie tylko fankom mody, ale i wielbicielkom starego kina, kawał dobrego thrillera z charakterystycznym dla Hitchcock'a czarnym humorem :)

Źródło:Filmweb.pl

niedziela, 17 lipca 2011

Sunny Day

Takie niedziele lubię, relaks, miłe towarzystwo, słońce... Nie mam siły, ani weny twórczej do pisania, dziś więc wyjątkowo bardzo krótko. Zapach traw i łąk to jeden z najpiękniejszych zapachów lata. Dziś miałam okazję znów go wdychać...




Sandały/sandals - Zara
Tunika/tunic - Bershka
Pasek/belt - Zara
Bransoletki/bracelets - H&M
Kolczyki/earrings - H&M
Okulary/sunglasses - Paul Frank

czwartek, 14 lipca 2011

Hole in the sky

 Hejka :)
Wczoraj sprawdzałam pogodę na Onecie, dziś w Częstochowie miało być 28 stopni i bezchmurne niebo. Było. Do godziny 11... Od przedpołudnia pada, czatowałam więc na dziurę w chmurach, która pozwoliłaby mi zrobić fotki. Na szczęście udało się, choć pod koniec znów z nieba poleciały grube krople ciepłego, letniego deszczu.
Dziś secik randkowy, tak na trzecią randkę... Na pierwszą i drugą zbyt sexy, nie można za bardzo rozpraszać kogoś kogo zamierza się dopiero poznać :) A na poważnie, szorty z wyższym stanem chodziły mi po głowie od pewnego czasu. W pierwotnej wersji miały być różowe, ale w końcu kupiłam koralowo-pomarańczowe. Różowych w Czewce brak, koralowe też w deficycie, nabyłam ostatnią parę. Przydadzą się nad morze, wyjeżdżam za tydzień i zaklinam Onet, żeby jednak tym razem słoneczne prognozy były trafne :) Bluzka to nowy nabytek, dekolt jest wykończony małymi tasiemkami imitującymi kwiatuszki, strasznie mi się spodobała, no i była PRZECENIONA :)
Za oknem znów leje, uwielbiam deszcz latem, biegnę więc usiąść na schodach i posłuchać jak szumi...




Buty/shoes - New Look
Spodenki/shorts - Attentif
Pasek/belt - River Island
Bluzka/blouse - Stradivarius
Bransoletka/bracelet - Cubus 

niedziela, 10 lipca 2011

Pink

Witajcie :)
Przez cały tydzień byłam tak zabiegana, że nie miałam czasu wrzucić nic nowego. Wczoraj zrobiłam sobie dzień lenia pod znakiem opalania na leżaku i czytania, dziś wreszcie zabieram się do dzieła :)
Zestaw z wykorzystaniem czarnych haremek z Atmosphere, które kupiłam niedawno. Dość mocno schudłam i jestem zmuszona wymienić część garderoby, bo po prostu na mnie wisi. Cudny jedwabny różowy topik z French Connection, który zestawiłam z haremkami jest teraz też ciut luźny, na szczęście bluzki oversize są modne, poza tym należy do moich ulubionych. Uzupełnieniem setu są czarne lakierowane sandały oraz dwie cięższe bransolety. Jak widać kupiłam aviatorki! Nie Ray Bany, bo 500 - 600 zł to jednak ciut dużo, a te z Allegro za 100 - 150 zł to po prostu podróbki. Moje kupiłam w TK Maxx za 99 zł, fason jest dobrze dopasowany do twarzy i świetnie się w nich czuję. Paznokcie z cyklu - przeżyjmy to jeszcze raz - pomarańcz :)




Buty/shoes - Zara
Spodnie/Pants - Atmosphere
Top - French Connection
Bransoletka/bracelet - Cubus
Bransoletka/ bracelet - Opia by Primark
Okulary/sunglasses - Paul Frank

niedziela, 3 lipca 2011

Lakier do paznokci Sephora

Hej :)
Kilka dni temu, będąc w Sephorze i kupując kredki do oczu, polecane na blogu przez Pięknośćdnia (dzięki, jestem bardzo zadowolona), natrafiłam na przecenione lakiery do paznokci. Mały koszyczek przy kasie z karteczką "5 zł" przyciągnął moją uwagę ferią barw i niewysoką ceną. Spontanicznie kupiłam jeden, choć nie przepadam za perłowymi emaliami, preferuję matowe. Skusił mnie jednak kolor, piękny, nasycony amarant. Manicure robiłam w piątek, wrażenia?



Plusy:
- świetnie rozprowadza się na płytce paznokcia
- doskonale kryje, wystarczą dwie warstwy
- perłowe drobinki ładnie się rozkładają nawet na nierównościach, co ciężko uzyskać w przypadku takich emalii
- mam go na paznokciach od dwóch dni, zero odprysków
- niska cena

Minus - dość mała pojemność

  Konkluzja - jutro przy okazji wizyty w Galerii zamierzam kupić jeszcze jeden w tym samym kolorze oraz kilka innych :)


sobota, 2 lipca 2011

positive vibrations

No i lipiec się zaczął, a za oknem 15 stopni, brrr...  Pod koniec miesiąca jadę na urlop nad morze, będę zwiedzać piękne Trójmiasto i okolice. W swej naiwności liczę, że zdążę się opalić do tego czasu i że będzie to słoneczna kóncówka lipca. Niestety prognozy kiepskie, kostium czeka, a ja nadal jestem blada. Ale od czego pozytywne myślenie :) Wyłapię te kilka zapowiadanych słonecznych dni przed wyjazdem i zrobię się lekko opalona. Na szczęście skóra a la siostra Rihanny nigdy nie była moim celem, dlatego są szanse :)

Źródło:Tumblr.com

Źródło:Tumblr.com

Jestem uzależniona od żelków, taka jest prawda... :)

piątek, 1 lipca 2011

idzie lato...

Witajcie Kobietki :)
Wstęp mocno feministyczny, ale Panowie tu raczej nie zaglądają??? :)
Czwartkowy zestaw został skomponowany pod znakiem bieli i granatu. Zdjęcia robione były po południu, gdy jeszcze było ciepło i słonecznie. Wracając ze spotkania w Katowicach jechałam w dzikich strugach deszczu z włączonym ogrzewaniem...
W tym sezonie zaczął się boom na białe rurki, które świetnie komponują się z większością innych ubrań. Ja do swoich założyłam granatową bluzkę w kwiatki, upolowaną na przecenie w New Yorkerze. Koturenki już znane z poprzedniego outfitu, torebka chanelka w kolorze nude.
Tak wiem, tą chusteczkę widać, ale szkoda spodni :)


 




Buty/shoes - Barratts
Spodenki/shorts - House of Denim
Bluzka/blouse - Amisu
Naszyjnik/ necklace - Guess
Bransoletka/bracelet - Guess
Bransoletka/bracelet - Cubus
Torebka/purse - Primark