Paryż mogłabym odmieniać przez wszystkie przypadki non stop.
To miasto ma w sobie magię, która przyciąga, a jednak nadal nie mogę tam dotrzeć.
Pasjonuje mnie jednak architektonicznie, kulturowo, modowo i historycznie.
Na sam Luwr przeznaczam sobie dwa-trzy dni więc weekend w stolicy Francji na pewno nie wchodzi w grę.
Kto śledzi mnie na Instagramie ten wie, że mam na ścianach zdjęcia Paryża, lubię błądzić jego uliczkami ogladając zdjęcia w internecie, uwielbiam też przeglądać stylizacje Francuzek.
Dziś post inspirowany tym wszystkim, o czym pisałam powyżej.
Wprawdzie Wieży Eiffla w tle brak, jest za to pięknie odrestaurowany Stary Rynek w Częstochowie.
Jest czerwona szminka, chustka na głowie i szpilki, czego chcieć więcej?
Zdjęcia by Mar
Golf/turleneck - H&m
Spódnica/skirt - Zara
Szpilki/highheels - Zara
Torebka/bag - Michael Kors
Chusta/scarf - no name
OH, mon Dieu. Quelle classe! Très chic. Boska! Gdybym miała wybrać jedną stylizację z Twojego bloga, to byłoby to!
OdpowiedzUsuń<3
UsuńPiękne zdjęcia i stylizacja :)
OdpowiedzUsuńdziękuję!
UsuńPaula, cudowna stylizacja. Ja też kocham Paryż, byłam tam tylko tydzień i tęsknię. Pojadę tam jeszcze kiedyś, ale jak będzie bezpieczniej. Luwru i Wersalu nie zwiedziłam, wolałam poznawać miasto.Na Montmartre byłam prawie cały dzień i na cmentarzu Perez Lachaise, na grobie Chopina, Oscara Wilda, Edith Piaf, Morrisona. Polecam też dzielnicę łacińską
OdpowiedzUsuń<3
UsuńCudnie 😄
OdpowiedzUsuńElegancka Pani w czerni. Czerń jest w ogóle elegancki i pasuje do wszystkiego, ja tak troszkę rozjaśniam się na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńCała stylizacja jest świetna, ale mnie całkowicie kupiła spódnica. Jest obłędna!
OdpowiedzUsuń