Wstęp mocno feministyczny, ale Panowie tu raczej nie zaglądają??? :)
Czwartkowy zestaw został skomponowany pod znakiem bieli i granatu. Zdjęcia robione były po południu, gdy jeszcze było ciepło i słonecznie. Wracając ze spotkania w Katowicach jechałam w dzikich strugach deszczu z włączonym ogrzewaniem...
W tym sezonie zaczął się boom na białe rurki, które świetnie komponują się z większością innych ubrań. Ja do swoich założyłam granatową bluzkę w kwiatki, upolowaną na przecenie w New Yorkerze. Koturenki już znane z poprzedniego outfitu, torebka chanelka w kolorze nude.
Tak wiem, tą chusteczkę widać, ale szkoda spodni :)
Buty/shoes - Barratts
Spodenki/shorts - House of Denim
Bluzka/blouse - Amisu
Naszyjnik/ necklace - Guess
Bransoletka/bracelet - Guess
Bransoletka/bracelet - Cubus
Torebka/purse - Primark
Dzięki Ci kochanie za odwiedziny!!
OdpowiedzUsuńTwoja bluzka całkiem mnie urzekła, jest cudowna, oddaj mi ją :)
buziaki!!
świetne koturny :)
OdpowiedzUsuńPiękne masz te buty !!!
OdpowiedzUsuńKoturny są genialne!!
OdpowiedzUsuń