czwartek, 24 listopada 2011

workin' girl...



Hi :)
Dziś dwudziesta rocznica śmierci genialnego Freddiego M... Kocham, uwielbiam, żałuję, że nigdy nie pójdę na koncert, cóż więcej pisać? Show must go on...
Odzieżowo zaś, bardzo prosty zestaw sekretarkowo - administracyjny z gatunku "my pracujące dziewczyny" :) Wszystkie zasady biurowego dress code'u zachowane, spódniczka do kolana, żadnego dekoltu. Trochę koloru w postaci bladoróżowej góry ożywia całość. Spódnica ołówkowa to jak "mała czarna", powinna się znaleźć w szafie każdej z Nas. Podobnie jasna koszula o klasycznym, męskim kroju, a najlepiej kilka, w tym koniecznie biała.



Buty/shoes - Ryłko
Spódnica/skirt - Reserved
Koszula/shirt - Hugo Boss
Ponczo/poncho - Vila
Pasek/belt - no name
Torba/bag - Banana Republic

10 komentarzy:

  1. Jeeej, jakie cudne ponczo ! Bardzo ładny zestaw !
    Obserwuję :) Jeżeli masz ochotę wpadać do mnie częściej, to również do tego zachęcam :) Buziaki !

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie! :D ładna torebka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za miłe słowa! Świetne ponczo i pasek. Bardzo podoba mi się Twój styl. Obserwuję z przyjemnością. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie-prosto i z klasą! Bardzo mi się podoba ponczo świetnie dopełniło całość:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteś przekochana i prześliczna!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. superanckie to ponczo, oj, gdyby doba miała 48 godzin pewnie bym sobie takie wyczarowała....

    OdpowiedzUsuń
  7. ja wcale niczym nie szczuję! ;))
    przewspaniałe to ponczo <3

    OdpowiedzUsuń