Dziś taki sobie post z taką sobie kiecką, czyli kilka tematów na raz.
Przede wszystkim chciałam podziękować Ani z bloga MODA NA STRYCHU która poświęciła swój czas oraz talent i wykonała mi nagłówek na bloga. Dziękuję CI bardzo Kochana!
Naszło mnie ostatnio na zmiany, nie lubię tkwić w miejscu, choć jagodowe tło, znak rozpoznawczy, zostało :) Ale zrobiłam małe porządki i myślę, że obecny układ jest bardziej czytelny.
Sukienka jest, ale właściwie już jej nie ma, niedługo przestanie być sukienką. Została potraktowana przez znajomego papierosem, więc już leży z kilkoma innymi rzeczami na stosiku pt. "do krawcowej". Jako, że los bywa złośliwy, kumpel mi wypalił uroczą dziurkę akurat na przodzie na wysokości uda, nie wnikam, dlaczego jego ręka krążyła na tych wysokościach :) W każdym bądź razie, przy następnym założeniu będzie już bluzką -tuniką, pokażę Wam efekt. Jak tylko uda mi się wreszcie dotrzeć do krawcowej, jak na razie minął miesiąc, a stos rośnie...
Cierpię na permanentny brak czasu...
Nowością jest moja bransoletka z Kateherine, taka lekko egzotyczna, kojarzy mi się z magią Dalekiego Wschodu..Jeszcze może by do kompletu jakiegoś szejka, co ma małe państewko i śpi na złożach ropy... Takiego przystojniaka jak w filmie "Połów szczęścia w Jemenie"...
Cóż, chyba lepiej idę sprzątać, bo mi myśli uciekają na boczne tory... :)
Komu dziś kibicujecie? Ja Włochom oczywiście :)
Sandały/sandals - New Look
Sukienka/dress - Bershka
Naszyjnik/necklace - Katherina
Bransoletka/bracelet - Katherina
śliczna jest! *.*
OdpowiedzUsuńŁadna sukienka. Podoba mi się stylizacja.
OdpowiedzUsuńbieOliwkaaja.blogspot.com
Świetna ta bransoletka :> !!
OdpowiedzUsuńsuper :) bransoletka w połączeniu z taką sukienką wygląda bardzo egzotycznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietna kiecka ;)
OdpowiedzUsuńa to bestia no - zniszczyła taką ładna sukienkę - bransoletka cudna
OdpowiedzUsuńŚwietny nagłówek, a także nowy układ bloga!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się też twoja sukienka.
Wyglądasz świetnie w tym kolorze :)
Sukienka była śliczna, ale jako tunika niewiele straci na swoim uroku :) Ozdoba na rękę - fantastyczna - jak Jasmina z bajki Alladyna :)
OdpowiedzUsuńTeż kibicowałam Włochom i ... wygrali :) miłego wieczoru
Bransoletka jest genialna, aż sama chętnie bym się na nią skusiła :)
OdpowiedzUsuńsukienka ładna, ale wydaje mi się, że jak by jest trochę za duża na Ciebie....
OdpowiedzUsuńa w bransoletce się zakochałam :))
jest cudowna :))
muszę pomyśleć nad zakupem takiej :))
pozdrawiam
Marcelka Fashion
:))))
nie jest za duża KOchana, taki fason :)
UsuńAle przecież ten nagłówek jest straszny! Tandetny i infantylny! Taka moja opinia ;)
OdpowiedzUsuńWspaniale wyglądasz w tej sukience i te dodatki :)
OdpowiedzUsuńThe dress suits you well!
OdpowiedzUsuń/Mie
http://fashionandmie.blogspot.dk/
Sukienka prześliczna ale ta bransoletka...wow!
OdpowiedzUsuńpodziwiam tą sukienkę od wczoraj jak pojawiła się na modnej polce, jst nieziemska! :O
OdpowiedzUsuńsukienka nie w moim typie ale ładna ;)
OdpowiedzUsuńKochana pięknie wyglądasz, jak zawsze ;) bransoletka cudowna, a i stylizacji z tą "sukienko/tuniką" doczekać się nie mogę ;)..więc, jak już od krawcowej wrócisz to koniecznie zdjęcia wrzucaj ;) pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńWrzucę wrzucę, problemem jest to, że krawcowa pracuje w godzinach mojej pracy!
UsuńTo Twój kolor. Sukienka jest fantastyczna. Szkoda że musi zostać przerobiona na tunikę.
OdpowiedzUsuńnie ma wyjścia Ewciu!
Usuńszkoda że sukienka ma dziurkę w tak strategicznym miejscu, jest świetna :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę super wyglądasz! :)
OdpowiedzUsuńxoxo
piękna sukienka! i te dodatki <3
OdpowiedzUsuńcudowna bransoletka :)
OdpowiedzUsuńnominowałam Cię do Versatile Blog Award- więcej na moim blogu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło :)
Usuńposłodziłaś mi ;) szkoda trochę tej sukienki ale jako bluzka też pewnie będzie się świetnie prezentować, a bransoletka jest po prostu fantastyczna !
OdpowiedzUsuńAniu, sama szczera prawda, nagłówek jest super!
UsuńPiękna jest ta sukienka:)
OdpowiedzUsuńWyglądasz ślicznie moja Droga:)Bransoleta hmmm marzy mi się coś w tym stylu...
a ja właśnie mało wiejskie dziecię, dlatego moja fascynacja tym miejscem jest nawet dla mnie samej zaskakująca. i... no cóż, może to brutalne, ale podejrzewam, że prędzej czy później mi przejdzie. jeśli chodzi o Carpe w Toruniu, to konkretniej nazywa się Carpe Diem - bardzo przyjemny klub, polecam - ML. :D
OdpowiedzUsuńja nawet nigdy nie zwróciłam uwagi na tło u Ciebie jako na znak rozpoznawczy, jak dla mnie Twoim znakiem rozpoznawczym jest po prostu Twoja twarz. :) sukienka ładna, więc szkoda, że została zniszczona, ale z drugiej strony wydaje mi się, że dodaje Ci tu i ówdzie, więc jako tunika może sprawdzić się lepiej. za to dekolt ma niesamowity! ;)
KOchana, to w Częstochowie właśnie też się nazywa Carpe Diem, ale wszyscy mówią Carpe :) CHyba jest jakaś pula nazw knajp, to tak jak z imionami dla psów :)
UsuńTunika mi dodaje, ale na górze, więc skrócenie jej nic w tej materii nie zmieni, ale cóż, lubię ją :)
Sukienka jest wręcz OBŁĘDNA !! :)
OdpowiedzUsuń