Ciężkie botki na masywnej podeszwie to hit tego sezonu.
Noszą je celebrytki, noszą licealistki, lansują projektanci z kultową już marką Bottega Veneta na czele.
W powyższej sytuacji, nie pozostaje mi nic innego niż sięgnąć w czeluście mych przepastnych szaf, gdzie tak się dobrze składa, takie buty mieszkają od kilku lat.
Kupione dawno temu w H&M, na przecenie, z grubej, porządnej skóry, model jak się okazuje na lata.
Sięgnęłam.
Powstał zestaw elegancko-nonszalancki, nieco pachnący grunge.
Ukochany płaszcz, zwany w pokoleniu naszych rodziców "jesionką", biała koszula z wiktoriańskim sznytem i skórzana spódniczka.
A jako przysłowiowy kwiatek do kożucha broszka, lubię takie smaczki.
Zdjęcia by M.
Koszula/shirt - Gant
Spódnica/skirt - Forever 21
Botki/boots - H&M
Płaszcz/coat - Vero Moda
Broszka/brooch - Troll
Torebka/bag - no name
Piękna stylizacja! Uwielbiam jesienne płaszcze. :)
OdpowiedzUsuńdziękuję!
UsuńBardzo elegancko się prezentujesz w tej stylizacji :) Również fanka płaszczy, dodają klasy i elegancji :)
OdpowiedzUsuńto prawda, też kocham płaszcze!
UsuńWspaniale! :) Jesionka super! :)
OdpowiedzUsuń<3
UsuńPaula. Co nie założysz zawsze jest klasycznie i pięknie. Niesamowity look
OdpowiedzUsuńdziękuję <3
Usuńcudna stylizacja, plaszcz bardzo piekny :)
OdpowiedzUsuńCudowny płaszczyk w jodełkę! <3
OdpowiedzUsuń