Kombinatoryka stosowana czyli jak zrobić zdjęcia w padającym, gęstym śniegu...
Co najlepiej poprawia humor kobiecie, oczywiście za wyjątkiem diamentowego naszyjnika czy srebrnego Astona Martina ze skórzaną tapicerką i wielką czerwoną kokardą? Niewątpliwie, na poziomie zwykłego szarego śmiertelnika, a raczej śmiertelniczki, bo o płeć piękną chodzi, wystarczy prosty zestaw: fryzjer + kosmetyczka + gorąca czekolada i baton marcepanowy. Wczoraj zaaplikowałam sobie taką kurację, w wyniku czego mam piękne brwi, fryzurkę a la Sylwia Grzeszczak i od razu lepszy humor :) Wielkiej zmiany na mojej głowie nie ma, podcięłam końcówki i zmieniłam linię grzywki na dłuższą, prostą, graficzną. Zawsze jednak odrobię inaczej :)
Dziś mam na sobie jeden z nowych nabytków, o których pisałam w poprzednim poście, trampki na koturnie z New Yorkera. Nigdy nie miałam butów tej marki, prawdę powiedziawszy żadne mi się nie podobały. Mam wielką nadzieję, że nie rozkleją się lub nie zepsują w jakiś inny sposób, bo obuwie tej marki na super solidne nie wygląda.... Listonoszkę mam od kilku lat, noszę ją rzadko, bo do szpilek niekoniecznie pasuje, na blogu więc debiutuje. Komin i spodnie były, kurtka natomiast to świeżynka, kupiona w piątek. Generalnie chciałam parkę, taką klasyczną khaki, z troczkiem w pasie i futrzanym wykończeniem. Niestety ceny tych fajnych zaczynają się od 250 zł w górę... Tutaj rozpoczęła się w mojej głowie debata niczym w filmie, nad jednym ramieniem diabełek szepczący: "kup, kup, chciałaś ją mieć już od wiosny...", zaś nad drugim głos rozsądku:" ile razy ją założysz, skoro najczęściej chodzisz ubrana elegancko?". Rozsądek zwyciężył, z racji i pracy, i wieku i gustu przede wszystkim, wolę bardziej klasyczną odzież. Z parki więc zrezygnowałam, za to trafiłam na przecenie w Reserved w Auchan na taką oto pół-parkę, ale właśnie w stylu bardziej eleganckim. Cena bardzo korzystna, z 279 zł na 99 zł, bardzo mi się spodobała i już wiem, że był to dobry zakup. Wszak dziś wróciła zima, a kurteczka jest bardzo ciepła i ma kaptur.
Na zdjęciu poniżej mój szatański Figo złapany w locie, śnieg to jego żywioł, więc białe szaleństwo uważam za rozpoczęte!
Trampki/sneakers - New Yorker
Spodnie/trousers - Stradivarius
Sweter/sweater - no name
Kurtka/jacket - Reserved
Listonoszka/bag - Tommy Hilfiger
Komin/ scarf - handmade by Mama :)
nienawidzilam kombinatoryki w szkole :) ale ta w twoim wydaniu jest swietna :)
OdpowiedzUsuńAle dużo śniegu, na zdjęciach fantastycznie to wygląda:)
OdpowiedzUsuńCzerwone dodatki uwielbiam, pięknie całości charakteru;)
Za nie długo będzie u mnie post na ten temat;)
właśnie dziś tak napadało i pada ciągle, wczoraj nie było ani grama śniegu :)
Usuńpiesek jak szalał :D wyglądasz super :)
OdpowiedzUsuńPiękny komin ♥
OdpowiedzUsuńI buciki też świetne ♥
Zazdroszczę śniegu ♥
to ladna fryzurka musi byc, bo sylwia ma bardzo ladne wlosy :) a u mnie nadal deszcz;/
OdpowiedzUsuńNie ma to jak babskie przyjemności! dobrze zrobiłaś!
OdpowiedzUsuńA dla mamy wyrazy uznania za komin-napracowała się !
Mama ma wieloletnią wprawę, trzaska te cudeńka na drutach czy szydełku w tempie ekspresowym :)
Usuńteż muszę wybrać się do fryzjera, czyli lepiej w relaksacyjnym pakiecie mówisz ? :) złota kurta z kominem rządzą :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPolecam pakiet :)
Usuńno i wstyd się przyznać ale jeszcze nie jadłam sushi :P
UsuńSwietny szalik
OdpowiedzUsuńKisses
Aga
Check my new post
www.agasuitcase.com
świetnie wyszła Ci ta sesja. Czerwone dodatki są extra!
OdpowiedzUsuńWyglądasz świetnie Kochana:)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolory i mega zgrana stylizacja! Czerwien o cała Ty po prostu!
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest, bo kocham i czerń i czerwień :)
Usuńbo to jest pies z ADHD :)
OdpowiedzUsuńzauważyłam że najbardziej odpowiednim kolorem dla ciebie jest właśnie czerwień, genialnie w niej wyglądasz!
Czyli muszę go zapisać na terapię :)
Usuńjaki snieg w Czestochowie...u mnie zero...null...nic...i do tego szaro i ponuro caly dzien:)
OdpowiedzUsuńsliczny komin...masz zdolna mamite:)
Niby niewielka zmiana, ale za to jak pięknie wyglądasz. Kurtka świetna i do tego ta czerwień - zdecydowanie to kolor dla Ciebie. Wiem, że będę się powtarzać, ale mamusia jest mistrzynią :D Do New Yorkera nawet nie zachodzę, więc nawet nie wiedziałam, że mają takie buty. A ten batonik marcepanowy - uwielbiam!
OdpowiedzUsuńŚwietny, żywy kolor komina :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam kominy, w sumie przydałby mi się czerowy, bo widze że mega pasuje brunetkom!
OdpowiedzUsuńpodoba mi się!!
OdpowiedzUsuńHej. Odwiedzam Twój blog z racji tego wytypowałam Cię do wzięcia
OdpowiedzUsuńudziału w zabawie ''Liebster blog'' po szczegóły zapraszam do mnie na
blog http://jeanettegloves.blogspot.com/2013/01/liebster-blog.html
Dziękuję, miło mi :)
UsuńŚwietna kombinacja ! Komin jest zarąbisty !! :)
OdpowiedzUsuńdobrze Ci w czerwonym!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
nie lubię koloru czerwonego i sama nie zakładam kolorów w zimie, ale Ty bardzo ładnie się prezentujesz - zarówno czerwony jak i złoty współgra z Twoją urodą :)
OdpowiedzUsuńGdzie ten snieg tak paadaa? Swietna stylizacja
OdpowiedzUsuńw Częstochowie tak sypie :)
Usuńsuper torba:)) ciekawe połączenie! ale macie dużo śniegu, w Warszawie ani śladu.
OdpowiedzUsuńhttp://beyourselfnotsomeoneels.blogspot.com/
Pięknie Wam tam pada.
OdpowiedzUsuńA w Poznaniu nadal bezśnieżnie :)
Uważam, że jesteś świetnie wyróżniającym się elementem krajobrazu :)
zapadało Cię ;D
OdpowiedzUsuńPrawie :)
UsuńPaulinko świetnie!
OdpowiedzUsuńAch ten czerwony pasuje Ci idealnie:).
Zmiana jest niewielka, ale absolutnie korzystna!:)
OdpowiedzUsuńmarzę o czerwonych jeansach świetnie w nich wyglądasz buziak
OdpowiedzUsuńWszystko mi się podoba :) Komin genialny <3
OdpowiedzUsuńbutki i komin <3
OdpowiedzUsuńsuper wyglądasz :)takie kuracje w jesienne bądź zimowe dni jak najbardziej wskazane :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, takie energetyczne kolory dają kopa w te bure dni!
UsuńUwielbiam czerwone spodnie. Śnieg - wow, u mnie zielona trawa i +10 stopni :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Super, ta czerwień jest powalająca.
OdpowiedzUsuńBeautiful outfit and scenery! :)
OdpowiedzUsuńhttp://the-wandering-heart.blogspot.com
Thank You :)
Usuńmuszę spróbować tej Twojej terapii! :-)
OdpowiedzUsuń2 zdjecie rozwala hihi, miszrrz drugiego planu :)) uwielbiam kominy, a ty bardzo ładnie w nich wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńU MNIE NOWY WPIS! ZAPRASZAM DO SKOMENTOWANIA I OBSERWOWANIA!:))
LOL it must be so cold in January in Poland! Love the red <3
OdpowiedzUsuńCudowna torebka, uwielbiam listonoszki!
OdpowiedzUsuńładnie :D
OdpowiedzUsuńa tytuł posta całkowicie kojarzy mi się z matematyką :)
I o to chodzi, zobacz ile tu wariacji :)
UsuńŚwietny outfit :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wyglądasz z tą grzywką. niezły outfit. myślę, że zajrzę tutaj częściej :)
OdpowiedzUsuńzapraszam :)
Usuńjuż dawno u Ciebie nie byłam, bo miałam przerwę, ale świetnie się rozwijasz
OdpowiedzUsuńpowodzenia!!!
dziękuję :)
Usuńfajny outfit ;)
OdpowiedzUsuńświetne połączenie kolorystyczne:)
OdpowiedzUsuńBardzo łądnie Ci w czerwonym, to zdecydowanie Twój kolor !
OdpowiedzUsuńDlatego go uwielbiam :)
UsuńAle u Ciebie zima :)
OdpowiedzUsuńChoć u mnie też dzisiaj zawitała biała zima :)
Super ożywiłaś krajobraz tą czerwienią :)
:)
Genialne spodnie ;) Uwielbiam rurki ;) Świetne połączenie ;)
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych i mam nadzieję ,że zrobisz to samo na moim blogu www.gabusiek.blogspot.com :*
pieknie w czerwieni kochana:*:*♥ pozdrawiam,OLA
OdpowiedzUsuńkomin świetny na tą okropną pogodę!:* uwielbiam cię w czerwieni :*
OdpowiedzUsuńspodnie i komin cudo ♥
OdpowiedzUsuńPięknie Ci w czerwieni!
OdpowiedzUsuńChyba zmieniłam zdanie na temat tych butów i powoli zaczynają mi się podobać ;) Komin jest świetny !
OdpowiedzUsuńW ten stylizacji jest wszystko co kocham: czerwone spodnie w polaczeniu z bialym sweterkiem, komin I sneakersy !!!!bioreactor wszystko:-) bardzo tu fajnie , dodaje do obserwowanych:-)
OdpowiedzUsuńSwietna stylizacja, bardzo lubie kolor czerwony w zimie ;) i naprawde fajne buciki.
OdpowiedzUsuń♪♫•*¨*•.¸¸❤¸¸.•*¨*•♫♪
http://luvmodauroda.blogspot.com ~ zapraszam na mog blog o urodzie i makijazu