Nienawidzę tego, po prostu nie znoszę! Choćby nie wiem jak się człowiek starał, bez studyjnego ośwetlenia wychodzi dziadostwo i to najlepsze określenie, jakie mam na zdjęcia robione z lampą w sztucznym świetle. Nawet "podkręcenie" ich w programie graficznym niewiele daje. Nie cierpię...
Dziś jednak nie miałam wyjścia i musiałam zrobić zdjęcia pod wieczór, więc wybaczcie jakość. Dopiero w czwartek lub piątek będę miała możliwość fotek w dziennym świetle, więc będzie to już materiał na kolejnego posta. Tymczasem nie torturuję, wrzucam tylko kolaż dwóch najlepszych.
Strój z dzisiejszego dnia to żywa, chodząca reklama H&M, i spodnie i sweterek pochodzą z tej sieciówki :)
Po przejrzeniu szafy stwierdzam, że cierpię na niedobór jasnych wiosennych rzeczy. Nie letnich, ale wiosennych właśnie, długie nogawki, dłuższy rękaw, pastelowy kolor... Takie miętowe rurki na przykład...
Za dwa tygodnie lecę do Irlandii, do mojej Przyjaciółki Agi, więc kierunek Primark któregoś dnia na pewno obierzemy. Strasznie się cieszę z tego bardzo spontanicznie zorganizowanego wyjazdu, bo z różnych przyczyn życiowych nie widziałyśmy się od trzech lat, miałyśmy jedynie kontakt telefoniczny i mailowy. Teraz czeka mnie 9 dni w wesołym towarzystwie, czyli wycieczki, śmiechy, gadanie, trochę polskiego narzekania :) no i właśnie Penneys, bo tak się irlandzki Primark nazywa. Jeśli jeszcze pogoda będzie w miarę znośna, zwłaszcza w trakcie lotu, będę przeszczęśliwa. Nie przepadam za lataniem, ale Aga jeszcze mocniej nie przepada, więc ja się poświęcam :) W razie, gdyby w grudniu był ten prognozowany przez Majów koniec świata, MUSIMY się jeszcze spotkać i tak zapadła decyzja o moim przylocie! No dobrze, jeszcze bardzo korzystna cena biletów na marzec też miała pewien wpływ. Odliczam dni i przebieram nóżkami z niecierpliwości :)
Czółenka/shoes - Ryłko
Spodnie/trousers - H&M
Sweterek/sweater - H&M
Kolia/necklace - Cubus
Kolia/necklace - Cubus
Obrączki/rings - H&M
Kopertówka/clutch - Christian Dior
Świetnie wyglądasz! Ale Twoje zdjęcia w sztucznym świetle i z lampa nie są takie złe :P
OdpowiedzUsuńoh.. wiem co czujesz, też mnie wkurza robienie zdjęć w sztucznym świetne, bo mój aparat niewyrabia:) wyjazd, fajnie.... tez ostatnio o takim myślę, fajnie jest od czasu do czasu oderwać się od zwykłej rzeczywistości. A zdjęcia mimo wszystko wyszły Ci nieźle, fajny jest ten sweterek, a kolia jak zawsze wygląda na szyi super:):)
OdpowiedzUsuńŁączę się z Tobą w bólu :) Też tego nie znoszę, gryyy;/ A wszelkie starania wtedy możemy schować do szafy bo światło nas skutecznie przekreśla. Na te zdjęcia jednak miło się patrzy :) robi się tylko przykro, jak mogłyby być cudowne w dziennym świetle.
OdpowiedzUsuńWielki pozytyw za tą stylizacje... Jeśli chodzi o zdjęcie dla mnie jest bardzo dobre. Całuje
OdpowiedzUsuńW stylu Chanel:)
OdpowiedzUsuńGenialna bluzka :>
OdpowiedzUsuńChciałabym taką kolię i do tego bransoletę w podobnym stylu:) P.S. Jakiego programu graficznego używasz? Ja jestem całkowicie zielona w tym temacie.
OdpowiedzUsuńTak, prawda :) Żałuję, że nie wzielam ostatnio wlasnie tego naszyjnika z Cubusa, ech ;D.
OdpowiedzUsuńRównież obserwuję i pozdrawiam ! :)
sweterek jest genialny, zachwyca mnie kolia!! <3
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy jest ten sweterek,fajne ma bufki:)do tego te spodnie i koperta-wyszło miodzio!
OdpowiedzUsuńodnośnie zdjęć- również nie cierpię, ale czasami choćby człowiek stawał na uszach inaczej się nie da niestety...
OdpowiedzUsuńodnośnie wyjazdu- świetnie, że wybierasz się do przyjaciółki! jednak czasami tak bywa, że kontakt się urywa z przyjaciółmi ze względu na wyjazdy, pracę i emigrację a takie odświeżenie znajomości bardzo dobrze wami zrobi:) a jak jeszcze do tego dochodzi możliwość zakupów to już w ogóle pełnia szczęścia;)
O, tak Paula masz rację, też nie znoszę tego dziadowskiego światła, ile bym nie nawaliła retuszu tym jeszcze gorzej!;/
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw-wyglądasz rewelacyjnie!:):* Co do fotek domowych ojjjj wiem coś o tym,ileż to razy próbowałam się obfotografować w domu a potem złościłam hehe;)Zazdroszczę wyjazdu i życzę Ci Kochana udanych zakupów:):*
OdpowiedzUsuńTeż strasznie nie lubię lampy, choć powiem ci, że zdjęcia fajnie wychodzą nocą, zależy, jak ktoś potrafi je zrobić :) Ale tak jak w dzień, to niezbyt fajnie to wygląda ;)
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądasz ;*
Zapraszam do mnie.
bardzo elegancko i z klasą! :)
OdpowiedzUsuńpasuję Ci taki styl,bardzooo ładnie :)
Buziaki,Monia :*
skąd ja to znam...
OdpowiedzUsuńładna bluzka
OdpowiedzUsuńNie lubię robic zdjęc w domu tak samo jak TY :D
OdpowiedzUsuńoh primark!<3
OdpowiedzUsuńKochana stylizacja fajna, a zdjęcia nie są takie złe ;) ..co do wyjazdu, jak już wcześniej wspomniałam...udanych zakupów życzę!! ;) pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńOryginalny sweterek, jeszcze takiego nie widziałam :) podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńświetna stylizacja ! z klasą :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam a'la skórzane spodnie / leginsy ;)
OdpowiedzUsuńlovewithmasterpiece.blogspot.com
Kurcze, Primark <3 Zazdroszczę i udanych zakupów! :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz! :)
I LOVE your top!!!
OdpowiedzUsuńPięknie, stałam się pokarmem dla troli.;/
OdpowiedzUsuńPenney Kochana to on się nazywa w Irlandii Południowej,a u mnie, w Północnej jest Primark..., ale byłam w tym i w tym i jeden czort...Co do wizyty to ja się tak cieszę,jak małe dziecko, liczę dni, szykuję dom, itd... Jest to jedno z najbardziej spontanicznych planów ostatniego stulecia, a ten rzekomy koniec świata najbardziej mnie do tego nakręcił! Tyle,że końca nie będzie, więc spotkamy się jeszcze nie jeden raz. Ostatni raz " na żywo" widziałyśmy się półtora roku temu, pamiętasz nasze desery lodowe u Jagiellończyków? Co do lotu, to pamiętaj, takiego stracha jak ja nie pobijesz, a zawsze możesz zastosowac mój wspomagacz... świetnie działa! Zatem tęsknię, myślę i wyczekuję, pa!
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw ! Spodnie są genialne ale niestety nie na mój wzrost. Także mogę jedynie podziwiać je na innych :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Ładny zestaw, torebeczka słodka.
OdpowiedzUsuńogólnie zwykle wyglądasz super,ale muszę przyznać, ze w krótszej fryzurce zdecydowanie ładniej wyglądasz, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNatalia