Zdjęcia są nieco dziwne, cał czas testuję mój nowy aparat, niestety przy ustawieniach dobrych na pochmurny dzień twarz wychodzi przepalona. Co można obejrzeć na zdjęciach, klasyczny białas, jeszcze komin doświetlił ją bardziej :)
A cóż dziś miałam na sobie? Takie tam... :)
Futerko znane z poprzedniego posta, zakosiłam Mamie. Jest mięciutkie i ciepłe, nawet nie wyglądam w nim jak puchata kuleczka. Komin również jest zasługą Mamuńki, dostałam w zeszłym roku na mikołajki, oczywiście sama zrobiła. Rurki z Mango, dziwnozielone, marmurki, kupione na Allegro, więc bez mierzenia, ale leżą idealnie, pewnie dlatego, że są mocno elastyczne. Koszula z wyprzedaży w H&M, naszyjnik to jeden z łupów z Centro z opcji "wszystko po 6 zł". Zresztą, jeśli ktoś czyta na bieżąco mojego bloga, wie o czym piszę, Basia na pewno wie bo sama poszła do Galerii obłowić się w świecidełka :) Torba już była, ale dawno, w jakimś wiosennym secie. Jakoś tak pasuje mi do cięższych ubrań, zupełnie nie noszę jej latem. That's all, enjoy :)
Botki/shoes - no name
Spodnie/trousers - Mango Jeans
Koszula/shirt - H&M
Futerko/fur - no name
Torba/bag - Valter Valentino
Naszyjnik/necklace - Centro
Ach uwielbiam Twoje stylizacje, nawet z prześwietloną twarzą :))
OdpowiedzUsuńrewelacyjny kolor koszuli! ♥
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz. :)
Bardzo ładny komin:)
OdpowiedzUsuńTo futerko jest super! :)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor koszuli :)
OdpowiedzUsuńwypróbuje troche dluzej i zrobię recenzję :) narazie nie zauważyłam żeby się elektryzowały pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie masz?? Wow to dziwne :D jeśli chcesz, to możesz wziąć bez polubienia, ale mogłabyś wtedy umieścić informację u siebie na blogu zamiast tego :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że komina nie widać, bo bardzo ładnie się prezentuje :) ja się boję kupować buty przez internet mimo że właśnie tam można znaleźć najlepsze.
OdpowiedzUsuńMoja Mama zapewne umarłaby z zachwytu na widok koszuli, głównie ze względu na jej kolor - uwielbia wszystko, co w jakimkolwiek odcieniu niebieskiego. Ja natomiast umieram na widok spodni - dziesięć kilo mniej i sobie takie zafunduję! :)
OdpowiedzUsuńI love the fur coat!! amazing!
OdpowiedzUsuńKisses and happy new year!
♡www.juliphotodiary.com♡
cudowna stylizacja .
OdpowiedzUsuńŚwietne futerko, pozazdrościc;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna stylizacja! Podoba mi się Koszula i naszyjnik!
OdpowiedzUsuńPS. Otagowałam Cię - http://thehajnowka.blogspot.com/2011/12/whats-my-name.html
zazdroszcze tego futra! rewelacja:)
OdpowiedzUsuńświetne futerko i koszula! też się nad nią zastanawiałam;)
OdpowiedzUsuńfuterko... wyglądasz w nim świetnie. chyba sama się skuszę...
OdpowiedzUsuńTy futerko zakosiłaś swojej mamie a ja bym je z chęcią zakosiła Tobie-jest cudne!:)Świetny secik:*
OdpowiedzUsuńcudne futro :) swietny blog !
OdpowiedzUsuńCudne futerko! :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili ;)
OdpowiedzUsuńswietny set :) kolor koszuli jest nieziemski + futro mniam :) zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuń