Moja przyjaciółka Marta powiedziała do mnie kiedyś "Ty to taka sroka jesteś, lubisz świecidełka". W pierwszej chwili się lekko zdziwiłam. Że co? Że niby ja? Wcale nie, nie jestem żadną sroką! Nieprawda! To określenie kojarzyło mi się z kilogramami złotej biżuterii, za mocną opalenizną oraz zdecydowanie za długimi tipsami (oczywiście z diamencikami!).
Jakiś czas upłynął, po czym przeglądając moją kolekcję paseczków (ogromna szuflada w komodzie!) oraz szkatułkę z ozdóbkami pomyślalam "ale tego dużo... i wszystko niezbędne!". A później przypomniałam sobie słowa przyjaciółki i uświadomiłam, że moja Martka miała rację. Jestem jak sroczka! Nie potrafię się obejść bez założenia jakiegoś świecidełka, mam też fioła też na tle pasków wszelkiej maści, najlepiej z dużym ozdobnym zapięciem :)
Tak, jestem sroką! Dlatego właśnie do koszuli dołożyłam mój ukochany pasek Valentino, który upolowałam kiedyś na Allegro. Jest lakierowany i typowo w moim stylu, z wielką logowaną klamrą w kolorze złota (niestety nie widać dobrze na foto). Zamiast kolii z H&M ( no ileż można!!) futrzany kołnierzyk z szuflady. Leżał tam dobre dwa lata, miałam go tylko raz, na firmowej kolacji wielkanocnej. Jak się okazuje, słusznie, że się go nie pozbyłam...
Pomimo pogodzenia się z rzeczywistością i moją "srokowatością", nadmiaru bijou, pomarańczowego kolorytu cery czy tipsów proszę się po mnie nie spodziewać :)
Z ostaniej chwili!!! Zdjęć mało i średnio fajne, wybaczcie, ale cieszę się, że w ogóle zdążyłam zrobić choć te. Upadł mi aparat i raczej zakończył swój żywot... Nie wiem czy jest sens naprawiać, zapytam znajomego fotografa, ale czuję, że muszę jeszcze szybko kupić nowego pstrykacza...
Odliczam dni do końca 2011, jak na razie pretenduje on o miano najgorszego roku w moim życiu. Nie wiem, czy jeszcze któryś kolejny rok jest w stanie go przebić i Drogi Losie, to nie jest wyzwanie...
Kozaki/boots - Clarks
Spódnica/skirt - Reserved
Pasek/belt - Valentino
Pasek/belt - Valentino
Koszula/shirt - Hugo Boss
Fantastyczna stylizacja. Uwielbiam białe koszule w połączeniu z czarną ołówkową spódnicą! ;)
OdpowiedzUsuńWow!Dla mnie bomba!:)Mam podobny czarny,futrzany kołnierzyk i powiem szczerze Kochana,że mnie mocno zainspirowałaś swoim zestawem-pięknie jest:):*
OdpowiedzUsuńFutrzany kołnierzyk jest świetny. Pasek idealny do tej spódnicy. Ja bym się prawie obraziła za tą srokę;) Miejmy nadzieję, że Drogi Los będzie łaskawszy dla nas wszystkich w przyszłym roku.
OdpowiedzUsuńSo nice and chic outfit...I like it!The skirt is great:):)Much love
OdpowiedzUsuńFajny futrzany kołnierzyk:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs marki Atlantic u mnie:)
swietny set- futrzany kołnierz wygląda bombowo:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna stylizacja! W ogóle masz bardzo fajny styl :) Dodaję do obserwowanych i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńdziekuje za odwiedziny,
OdpowiedzUsuńTwoj outfit jest genialny, nic dodac nic ujac.
pozdrawiam dziadekszperanko.blogspot.com
bardzo interesujacy blog:) ciekawy update:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy i zapraszamy do nas
www.fashion-ache.blogspot.com
K&M
kołnierzyk jest świetny! w dodatku futrzany:) dla mnie bomba:) jeśli lubisz przeglądać modowe blogi zapraszam do mnie:* zachęcam do obserwacji:)
OdpowiedzUsuńŚwietny kołnierzyk :)
OdpowiedzUsuńzapraszam !
No Moja kochana Sroczko, wpadłabyś na kawkę i pierdoły :)))
OdpowiedzUsuńJestem, jestem sobą :) To jest podstawa :)
OdpowiedzUsuńAj, fajne nie? :) Nie wiem czy już wcześniej mi zdradzałaś wiek, ale za żadne skarby nie dałabym Ci tyle;) Dla mnie wyglądasz na 22.;)
OdpowiedzUsuńi bardzo dobrze, że się go nie pozbyłaś, bo jest cudowny! kołnierzyk, i to futrzany, wygląda o niebo lepiej(a na pewno oryginalniej), niż korale;)
OdpowiedzUsuńKażda kobieta jest sroką:)
OdpowiedzUsuńświetny zestaw! podoba mi się taki kołnierzyk z bluzką
OdpowiedzUsuńkołnierzyk fantastyczny! :)
OdpowiedzUsuń