Trochę się działo, trochę podróżowałam, zmieniłam nawyki a nawet... wygląd :)
Wyjazdy - długi czerwcowy weekend w tym roku spędziłam na Węgrzech, konkretnie w Budapeszcie. Tak jak zeszłoroczne Włochy, tak i tegoroczne zagraniczne wojaże uskuteczniałam z moją kochaną Mamą. Post z wyjazdu pojawił się na blogu (TUTAJ) więc tylko mała migawka z tego pięknego miasta.
Zmiana diety to temat dość świeży, natomiast dla mnie bardzo ważny. Zdjęcia pysznych przennych tościków i babeczek (z lewej) to już przeszłość. Jak mogliście przeczytać w zeszłotygodniowym poście (TUTAJ), teraz bezglutenowo, zdrowo i oczyszczająco. Muszę przyznać, pozytywnie zdziwił mnie aż tak duży odzew na ten tekst, zwłaszcza przepis na ogórkowo-cytrynowy napój detoks. Dostałam mnóstwo prywatnych wiadomości z pytaniami. Mam nadzieję, że u Was się równie dobrze sprawdza, u mnie kolejne 0,5 kg mniej :)
Dziewczyny :)
Bambi znacie wszyscy, Ewę też - właśnie stwierdziłam, że spotykam się na kawę, foty i ploty :) z jedną lub z drugą, a jakoś nam ciężko zgrać się w trójkę! Kobietki, trzeba to zmienić!
A propos, ostatnio odkryłyśmy z Ewą w Częstochowie nową super miejscówkę dla bezglutenowców i nie tylko - Lunchownia na ul. Waszyngtona (koło Consonni, dawna Seta i Galareta). Lokal jest pięknie odnowiony, jedzenie pyszne i niedrogie. Są tarty w kilku smakach - również bezmleczne - zupy, soki, kawy, herbaty, czego dusza zapragnie.
Z Bambi za to spędzamy ostatnio czas na... stronach on-line biur podróży i hoteli. Powoli zbliża się urlop, planujemy Grecję i same nie wiemy, czy kontynent czy wyspy... Wszędzie pięknie! Tam gdzie fajny hotel, do plaży daleko, tam gdzie morze za oknem, kiepski nocleg... Czekamy więc na jakieś atrakcyjne last minute i odliczamy dni :)
Zakupy - temat rzeka. Kto śledzi blog na bieżąco wie, że ostatnio wykupiłam pół działu F&F w Tesco :) No dobrze, może nie pół, ale tak jedną ósmą... Na pierwszy rzut poszły letnie ciuszki, które widzieliście w ostatnich stylizacjach. Tydzień później zawitały w moje skromne progi wypatrzone już wczesną wiosną zamszowe klapki (nareszcie za pół ceny!) oraz obłędny żółty garnitur, który zadebiutuje wkrótce!
Poza tym, kupione przypadkiem bikini idealne - w Lidlu na Okrzei są teraz te kostiumy na przecenie po 9,99 zł (góra i tyle samo dół) i było jeszcze kilka sztuk w różnym rozmiarze, gdyby ktoś pytał :)
I nowa błyskotka bo wiadomo, że ja sroka jestem!
I storczyk, na którego przysłowiowo "chucham i dmucham". Wykończyłam w ciągu kilku ostatnich lat trzy lub cztery, coś im nie bardzo klimat mojego mieszkania pasował. Teraz ostatnie podejście, nowe miejsce, oby wytrzymał :)
Ulubione ujęcia detali, czarno-białe powstało zupełnie przypadkowo...
Różne
Pierwszy dzień z nową-starą fryzurą. Bałam się, że będę żałować obcięcia włosów, ale teraz chwalę sobie tą decyzję, zwłaszcza w upały. Co więcej, korci mnie, żeby jeszcze krócej... :)
KOTY - do oddania dwóch pasiastych gentlemanów!!!! Częstochowa, Blachownia, okolice! Kociaki trzymiesięczne, samodzielne, skore do zabawy, przymilne, wychowane w domu, korzystają z kuwety.
No i ten słynny napój raz jeszcze na koniec!
Ja powoli pakuję się Na See Bloggers do Gdyni, to już w najbliższy weekend! Świetne warsztaty, fantastyczni ludzie i moje ukochane morze!!! Relacja wkrótce!
piękne zdjęcia! bardzo inspirujące:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam oglądać takie mixy:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :))
woman-with-class.blogspot.com
Fajne takie mixy, to trochę podsumowanie prawie miesiąca ;) te klapki! Co za cudo, u mnie dział F&F w Tesco jest tak ubogi, że szok..
OdpowiedzUsuńU Nas na szczęście duży, za to Zara uboga :)
Usuńbardzo fajny mix ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie jakoś nam się nie zgrywa, by spotkać się we trzy, a chętnie Cię BlondKociaku zobaczę:), także musimy to nadrobić.
OdpowiedzUsuńPaulinko świetny miks! Te czarno-białe detale nadają się na profilówkę, super fotka wyszła!
Ewuś, w sierpniu na urlopie może się zgramy!
UsuńJestem za :D od 12 jestem uchwytna :D
UsuńKicior gdzie szpilki?
OdpowiedzUsuńW pudełku :)
UsuńKilka dni po Twoim poście o zakupach w F&F pojechałam do naszego Tesco i już nic mogłam znaleźć :D Powinni Ci coś odpalić za promocję, bo na bank to Twoje czytelniczki przyatakowały i wyczyściły wszystkie półki :P
OdpowiedzUsuńŚwietne jest to czarno-białe przypadkowe zdjęcie! A tak już na marginesie - woda z cytryną i ogórkiem jest stałym elementem mojego dnia :D
Kurcze nie pomyślałam o tym, muszę napisać do Tesco :)
Usuńuwielbiam instagramowe mixy :) świetne fotki!
OdpowiedzUsuńświetny mix fotek kochana !
OdpowiedzUsuńu Ciebie jak zwykle dużo się dzieje !
udanego wyjazdu na see blogers !
Pozdrawiam serdecznie
MArcelka Fashion :)
Świetny mix! :) Ja tak dawno u siebie żadnego nie robiłam... Hehe wiedziałam, że ścięcia nie będziesz żałować ;) A i w krótszych też by Ci było mega :) buźka
OdpowiedzUsuńCiekawy mix i masz super mamę!
OdpowiedzUsuńOOo buty FF spoko i kombinezon w kwiatki!;) Kochana wypoczywaj i zwiedzaj ile mozesz;)
OdpowiedzUsuńto się działo! świetne zdjęcia! :) i bardzo podoba mi się nowa fryzura! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Ja jestem na bieżąco ale chętnie oglądnęłam ponownie:-)
OdpowiedzUsuńBuuu...a mnie na See Blogers nie bedzie...chlip...chlip...a taka mialabym ochote cie spotkac na zywo!
OdpowiedzUsuńA mnie się podoba nowe obcięcie. Świeżo, lekko i radośnie. Gdzie chodzisz do fryzjera w Cz.? Szczerze, dłuuuugie włosy ładne, ale takie za ciężkie były.... :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńhttp://uroodowe.blogspot.com/