Dzisiaj bardziej prywatnie, mix zdjęć z mojego Instagrama, bo nie każdy ma tą aplikację.
Trochę się działo tej wiosny...
Ludzie
Bambi Boho nie muszę Wam przedstawiać, chyba wszyscy ją znają, działamy razem od dwóch lat, przyjaźnimy się i nadajemy na tych samych falach. Chyba z nikim nie potrafię złapać takiej "głupawki" i świetnie się przy tym bawić! Swoją drogą, naprawdę ma na imię Sylwia :)
Ewa - Viosna to mój dobry duch. Najbardziej zrównoważona i spokojna osoba jaką znam, a przy tym człowiek-orkiestra: dom, dzieciaki, praca, doktorat, blog... Jak ona to robi? :) Żałuję tylko, że widzimy się tak rzadko.
Nabila kojarzyłam z blogosfery odkąd tylko założył bloga, a "na żywo" dane było nam się spotkać podczas ubiegłorocznej, wiosennej edycji Fashion Week. To był początek pięknej przyjaźni, która trwa do dziś, zaś w marcu ten bardzo kreatywny chłopak gościł u mnie przez kilka dni. Trochę zwiedzaliśmy, dużo fotografowaliśmy, poimprezowaliśmy - proszę częściej :)
I Mar, czyli Lilly Marlenne. Niesamowita osoba - znałyśmy się chwilę "on line", po jednej kawie w Częstochowie przygarnęła mnie do siebie na cały fashionweekowy weekend w Łodzi. I czasu nam brakło na rozmowy, siedziałyśmy do 3 rano... Namawiam Mar i Lecha z całych sił na przeprowadzkę do Częstochowy!
Imprezy
Cokolwiek by nie napisano, jaka fala krytyki by się nie przetoczyła, mnie się łódzki Fashion Week podobał. Nie będę relacjonować od strony modowej, bo obszerne posty pojawiły się na blogu. Natomiast wspomnę raz jeszcze, że poza pokazami ta impreza ma dla mnie wymiar ludzki - miałam okazję spędzić czas z Nabilem, spotkać z Anią i Kubą (Fashionable.com), poznałam wreszcie Dawida z bloga DeDe Moda, a także fantastycznego młodego projektanta Maćka.
Zapamiętajcie markę MACIEJ REDO - czuję, że będzie jeszcze o tym sympatycznym chłopaku głośno!
Drugą fajną imprezą, w której uczestniczyłam tej wiosny był event Promod w Krakowie. Kocham Francję i wszystko, co francuskie więc przyjęłam zaproszenie z wielką radością. Relacja również pojawiła się na blogu, wspomnę tylko, że było to bardzo udane popołudnie w doborowym towarzystwie! Marka ma kolekcję, która idealnie wpisuje się w najmodniejsze obecnie boho, z przyjemnością więc obejrzałam, zmierzyłam, a na mojej wishliście pojawiły się nowe pozycje :)
Przy okazji owych wyjazdów odkryłam zalety podróżowania dzięki Bla Bla Car. Z Krakowa nie ma wieczornego bezpośredniego połączenie z Częstochową i miałam alternatywę wracać w sumie 4,5 godziny przez... Katowice. Dzięki przejazdowi który znalazłam na Bla Bla po 1,5 godziny byłam w domu :) Polecam.
Drobne przyjemności
Jestem życiową hedonistką, ale w mocno racjonalnym stopniu. Znam swoje potrzeby, ale też i możliwości, dlatego już dawno nauczyłam się czerpać radość z małych i prosty rzeczy. Świeże kwiaty, pierwsze truskawki, bielizna o fasonie, na który dawno polowałam - wszystko to mnie cieszy nie mniej, niż zagraniczna podróż czy drogie prezenty.
Na fotkach widzicie też klasyczny zegarek, jaki od dawna chciałam (Daniel Wellington) a także ulubione perfumy, Donna Karan Be Delicious Golden Edition.
Żarłok :)
Nie da się ukryć, kocham jeść... To też kwestia życiowego hedonizmu. Jedyne, co mnie ratuje przed zmianą w wesołego ludzika Michelin to fakt, że jem mało. Wystarczy kilka kęsów i jestem "pełna", poza tym w mojej diecie jest dużo warzyw i owoców. Tradycyjny polski "schabowy-ziemniaki- kapusta" i inne kaloryczne dania jakoś nie należą do ulubionych. No dobrze, uwielbiam bigos i wszelkie zupy, poza pomidorową oczywiście :) I lody z Caramelito!
Wariacje
Każdy ma jakiegoś fioła... Ja mam na tle butów. W tej chwili, po trzech kolejnych parach z Centro (były po 19,99 zł żal nie kupić!) dobijam już do siedemdziesięciu :) Oczywiście licząc z kaloszami, kozakami, trampkami więc wcale nie wychodzi tak dużo! Poza tym, dużo chodzę a polskie chodniki nawet metalowe fleki potrafią dobić, także rozumiecie, trzeba mieć zapas obuwia :)
Trochę mnie :)
Pojawiły się okulary. Po raz ostatni to piszę - tak bo musiały, nie, to nie kaprys dla ozdoby.
Zaczęłam się też czesać w "koczek samuraja", fryzurę, do której długo nie miałam przekonania, dopóki nie spróbowałam.
W kwestii włosów ogólnie od dłuższej chwili mam ochotę na zmianę. Taką konkretną, najlepiej dość mocne cięcie. Hamuje mnie jedynie fakt, że znam siebie i wiem, że po tygodniu będę żałować. Albo i wcześniej. Całe życie zapuszczam i obcinam, miałam na głowie różne wariacje od "chłopczycy" do stanu obecnego. I niestety w długich włosach wyglądam najlepiej. Niestety, bo ile z tym problemu, tylko długowłose wiedzą.
taaakie pyszności!
OdpowiedzUsuńŚwietne mixy zdjęć, narobilas mi ochoty na truskawki :)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w kliki w nowym poście będę wdzięczna ;*
Sama sobie narobiłam ochoty na truskawki :)
UsuńPrzyjaźń to cudowne uczucie. Dobrze mieć kogoś, z kim można się powygłupiać, porozmawiać o rzeczach ważnych i wiedzieć, że możemy na kogoś liczyć. Dlatego trzeba ją pielęgnować. Myślę, że Ty to potrafisz.
OdpowiedzUsuńStaram się :)
UsuńJaki fajny taki sympatyczny post :-) Ile masz butów :-D skąd ja to znam, jak nie kupię w miesiącu kilku par to nie ja :-) W długich włosach wyglądasz super, a poza tym dają tyle możliwości, że szkoda obcinać :-) Trochę zachodu z nimi jest to fakt, ale mimo, że podobają mi się boby i loby to nie obetnę ( zresztą teraz wszyscy obcinają więc trzeba się wyłamać ) :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Mnie się już chyba znudziły długie włosy :)
Usuńojoooooj - jak miło :)
OdpowiedzUsuńaż się człowiek uśmiechnąć chce w taki bury dzień!
że takie wyróżnienie ;)
ja chcę do tej Częstochowy, bardzo!
zobaczysz, namówię Lecha ;P
no i szkoda, że w tym czerwcu Cię nie będzie :(
a ja nadal Ci tych mokasynów zazdroszczę, no ;P
Mar, jeśli przyjedziecie w czwartek w Boże Ciało to jeszcze będę :)
Usuńnie no, w piątek :(
UsuńNie pamiętam, kiedy tyle miłych słów było skierowanych pod moim adresem:). Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że mnie tak postrzegasz:). A cieszę się jeszcze bardziej, że udało mi się (bądź co bądź dzięki blogowaniu) poznać bratnią duszę:). Jak tu nie kochać internetu:). A piszę to równocześnie rozmawiając z Tobą prze fb:).
OdpowiedzUsuńBuziaki wielkie! <3
Czysta prawda :)
UsuńNie ścinaj włosów! Mam nadzieję, że szybko się zobaczymy, masz mieć wtedy nie krótsze niż obecnie ;* <3
OdpowiedzUsuńTak jest :)
UsuńPoza tym kłaniam się nisko i dziękuję. Dziękuje Ci za wszystko, love you <3
OdpowiedzUsuńbardzo fajny blog , zachęcam do polubienia też mojego, ja już obserwuję twój :)
OdpowiedzUsuńmiło się oglądało ten mix;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :))
woman-with-class.blogspot.com
Ja również :)
OdpowiedzUsuńSuper młoda brygada!
OdpowiedzUsuńza mną również chodzi mocne cięcie;)
OdpowiedzUsuńbardzo przyjemny insta mix i fajnie, że go tu pokazałaś, bo ja nie korzystam z ani z Instagrama, ani FB, więc tylko przez Twojego bloga mogę podziwiać Twój magiczny świat i rożne dobroci, które Ci towarzyszą ;)
Pozdrawiam.
Swietny mix, widac że intensywnie korzystasz z zycia :)
OdpowiedzUsuńNie aż tak, jak bym chciała :)
UsuńFajnie, że macie taką blogową paczkę, zazdroszczę ;) butów nigdy za dużo, pamiętaj!:P
OdpowiedzUsuńNo i pięknie uchwycone chwile! :*
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zdjęcia, wrzucaj takie posty częściej :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci, że mało jesz, ja ciągle jestem głodna :(
Mało, ale dość często :)
UsuńŚwietny mix! ;)
OdpowiedzUsuńSame cuda :) A blogowa paczka to już w ogóle PRIMA SORT :)
OdpowiedzUsuńPewno sie powtarzam, ale nie masz pojecia jak bardzo chcialabym was wszystkich poznac na zywo!
OdpowiedzUsuńMarylko, ja CIebie również!
UsuńCudne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńkurcze super! ja muszę nadrobić mojego instagrama koniecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pozytywny wpis :). Fajnie, że pokazujesz blogsferę z różnych stron - w piątek była ta ciemna, mniej przyjemna , a dziś tak tu miło i przyjacielsko :). Bardzo fajne foty, i jest to budujące, że w blosferze można nawiązać tak pozytywne relacje.
OdpowiedzUsuńBo blogowanie to jednak w większości jasne strony :)
Usuńbardzo ciekawy wpis!
OdpowiedzUsuńCudny biustonosz! Też takiego poszukuje. Zdradzisz gdzie go kupiłaś?
OdpowiedzUsuńBArdzo duży wybór na Zalando, polecam!
UsuńSuper mix zdjęć i osobistości :) Co do włosów, nie obcinaj - pięknie Ci w takich właśnie :) Szkoda, że mi tak daleko do Częstochowy...
OdpowiedzUsuńPerfumy, ta kula uwielbiam je i sama mam ♥
OdpowiedzUsuńhttp://delavie-paula.blogspot.com
Fajnie. Znowu nam przybliżasz siebie. , a co do samej aplikacji, to Instagram pochłonął mnie całkowicie "-)
OdpowiedzUsuńŚwietny post i mix zdjęć!!!!
OdpowiedzUsuńNie zapomnij, że horrory to Nasze ulubione filmy :D:D:D
O tak, zwłaszcza jak jedziesz do domu a ja zostaję sama :)
Usuńsuper mix, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńświetny instagramowy mix, zakochałam się w Twojej torebce z frędzlami! :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie, że znajomości online przeradzają się w real, że jednak nie zamykamy się w swoich pudełkach :) świetne fotki
OdpowiedzUsuńMnie to też cieszy :)
Usuńfajny miks :D
OdpowiedzUsuńTakie mixy z Insta są najlepsze ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że w krótkich włosach będziesz wyglądała mega stylowo! Okulary bajeczne, zmiana na duuuuży plus, a rzadko tak z tym bywa. Zazdroszczę spotkań, też bym chciała się z Wami spotkać!
OdpowiedzUsuń