Wiecie za co nie lubię jesieni i zimy? Pomijając burość i fakt, że szybko robi się ciemno?
Za zimno, które zmusza nas do noszenia grubaśnych ubrań. Każda dziewczyna, która nie ma wzrostu i figury modelki wygląda masywnie. Ja nazywam się wtedy (kiedyś już o tym wspominałam) "pączkiem na nóżkach" :) Ale alternatywa jest prosta, albo zmarznę, albo nie, za to będę przypominać ów pyszny skądinąd deser (na marginesie - Częstochowianki z której cukierni pączki lubicie najbardziej? Ja od Kitali i to nie jest reklama :)
Przyduszam więc moją kobiecą próżność, która po cichutku szlocha i noszę grube swetry i płaszcze. Za wielki ze mnie zmarźluch, by postąpić inaczej.
Dzisiaj właśnie taki "pączkowy" zestaw.
Wielki, męski golf w rozmiarze XL, kupiony w second handzie w zeszłym roku jest idealny na mnie, noszącą XS. Jako tunika! A że za luźny, za długie rękawy, kto by się przejmował.
Reszta zestawu też już znana, bo i płaszcz i dodatki pojawiały się wielokrotnie. Nowością jest tylko frędzlasty szalik.
Ostatnio przeczytałam na którymś z blogów komentarz, który nie daje mi spokoju. Czytelnik chwalił autorkę za to, że pokazuje jeden ciuch kilkukrotnie w wielu stylizacjach. Jednocześnie osoba ta napisała, że nie lubi blogów, gdzie zawsze jest coś nowego i ubrania nie powtarzają się.
Szczerze? Ja tam chciałabym dysponować taką szafą, by nie dublować elementów stylizacji.
I wkurza mnie, że często, zwłaszcza teraz, jesienią i zimą, zakładam te same botki czy płaszcze. W materii mody bardzo cenię sobie różnorodność.
Zdjęcia - Ewa
Płaszcz/coat - Foymall
Sweter - sweater - nn
Spodnie/trousers - TopShop
Botki/boots - DeeZee
Torebka/bag - Paulina Schaedel
Szalik/scarf - River Island
Zegarek/watch - Daniel Wellington
(na hasło moda_i_takie_tam macie 15% zniżki na wszystkie zegrki - warto, bo na stronie ruszyła fajna oferta świąteczna!)
Zegarek śliczny, całość bardzo trafia w moje upodobania.
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądasz. Pomadka śliczna.
dzięki!
UsuńI like your coat. Nice look :)
OdpowiedzUsuńJa mam wiele rzeczy, które wciąż powracają w stylizacjach,
OdpowiedzUsuńale nowości też sporo,
taki prywatny showroom to marzenie ;)
_____________
Pozdrawiam
MARCELKA FASHION and LIFESTYLE BLOG
♡♥♡♥
Paulina, świetne fotki, bardzo dobrze napisałaś o tym wzroście i ubieraniu, pewnie dlatego zawsze zimą marznę, nie cierpię zakładać na siebie dużo ubrań, ubierać się na cebulkę, czuje się wtedy jak kula śnieżna. Link z zegarkami nie działa, spróbuję jeszcze raz
OdpowiedzUsuńdzięki za info, już poprawiłam.
UsuńNie mów do mnie, że nie masz figury modelki! Może wzrostu nie masz, ale figure jak najbardziej! Świetnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńsuper połączenie kolorów, bardzo ładnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńZapraszam ;)
Do pączka to Ci kochana bardzo daleko. Rozmiar xs marzenie :)
OdpowiedzUsuńjeszcze wzrost ważny, a tu już natura poskąpiła :)
Usuńpamiętam Twoje początki i bardzo rozwinęłaś się Ty i Twój blog :) piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńA ja niedawno zdałam sobie sprawę, że uwielbiam zimę. I nie tylko chodzi o okres przedświąteczny. Lubię to, że można częściej zobaczyć się z rodziną i znajomymi, posiedzieć sobie zimowym wieczorkiem przed kominem, oglądając stary film... Pojeździć na łyżwach w centrum miasta, popić grzaniec z pomarańczą ... Oczywiście nakupować prezentów albo zrobić je wszystkie samej :) Mogę pewnie listę przedłużać w nieskończoność :)
OdpowiedzUsuńhttp://valerysdailyinspiration.blogspot.com/2015/11/pomysy-na-swiateczne-prezenty.html
Grzaniec tak, łyżwy nie, bardziej narty!
UsuńZima nas niestety nie rozpieszcza, a ta szarzyzna za oknem przytłacza. Bardzo mi się podoba płaszczyk, a całość swietnie skomponowana.
OdpowiedzUsuńha dokładnie! ja też nie mogę z nudów jak muszę pokazać po raz setny ten sam płaszcz albo buty i właściwie nic innego, bo jest tak zimno, że tylko te części garderoby widać najbardziej...
OdpowiedzUsuńale Ty nie wyglądasz na pączka co to to nie :)
:)
Usuńto chyba o mnie ta końcówka posta hihi ;)
OdpowiedzUsuńja należę do osób, które cenią sobie wielozadaniowość ubrań i pokazywanie jednej rzeczy w wielu różnych konstelacjach. i to wcale nie musi być nudne.
Kiedyś obserwowałam blog, na którym posty pojawiają się często i tam jest zawsze coś innego, coś nowego, a przy tym zero tekstu i osobowości, szczerze wyznaję, że zmęczyło mnie to. Przestałam zaglądać regularnie.
Wolę zajrzeć do osoby, która mi pięć razy pokarze to samo i doda 'coś od siebie'. Ale pewnie jestem w mniejszości ;)
Super :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://pomojemubypawelo.blogspot.com
Wyglądasz w tej stylizacji jak zjawiskowy poranek zimy.
OdpowiedzUsuńKOchana <3
UsuńZimą najważniejsze jest to by było ciepło , czasem nie zwracam uwagi wtedy czy cos do siebie pasuję czy nie, ale właśnie na to czy zmarznę czy nie ;)
OdpowiedzUsuńSliczny plaszczyk Paulinko. A co komentarza owego czytelnika, to mysle, ze jest wiele takich osób, które nie mogą sobie pozwolić na to, zeby codziennie zakładać na siebie cos innego. I jak kupia na zime jakis nowy swetr, kamizelke, czy cokolwiek, to może chciałyby się zainspirować więcej niż tylko jedną stylizacją. Nie każdy jest na tyle kreatywny, żeby stworzyć 5 całkiem innych stylizacji z jedną, powtarzająca się rzeczą. Mi np twoj post z białą marynarką w kilku odsłonach bardzo, ale to bardzo się spodobał, bo wiele osob nie ma w szafie takiej, a to wg mnie to podstawa każdej garderoby. I może jesli ktoś zobaczy ile jest możliwości jej zastosowania skusi sie na jej zakup. Natomiast absoltnie rozumie ciebie, jako blogerke ze lubisz roznorodnosc :) Sama ja bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńMarylko, dwa, trzy razy to ok, ale zimą te same płaszcze o buty non stop, tego nie lubię :)
UsuńMam ten sam problem. Choć patrząc na zdjęcia, Ty wydajesz mi się jednak wcale nie taka niska... i nie przypominasz pączka na nóżkach :D
OdpowiedzUsuńDobre kadry :)
UsuńHaha jak Ty kochana jesteś pączek, to ja wieloryb :D into jeszcze w zaawansowanej ciąży :P Świetnie wyglądasz, pięknie Ci w tych kolorach :)
OdpowiedzUsuńJaki pączek? raczej ciasteczko :-))
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPieknie wyglądasz! :)
OdpowiedzUsuńJa już nie radzę sobie z panującym zimnem, niech wróci lato! :-)
Buziaki
No to ja jestem też z tych, którzy lubią ten sam ciuch w kilku odsłonach oglądać - nawet jeśli nie u jednej osoby, to u różnych :) no wiesz - jak ktoś ten sam ciuch inaczej zestawia :)
OdpowiedzUsuńBo ja też (wbrew pozorom) nie mam ubrań za wiele i często lubię móc tę samą rzecz na wiele sposobów ogrywać.
Dzięki blogom mam możliwość inspirowania się i nie narzekania, że łeeee, to już było, to nudne, wywalę, bo ile razy można to samo nosić...
Czasami nawet niemal ta sama stylizacja z innym buta modelem albo nakryciem głowy wygląda zupełnie inaczej, ale samemu by się nie wpadło na to, że można coś do niej dołożyć ;)
Nie wyglądasz jak pączek na nóżkach - a jeśli, to jak bardzo szczupłonogi pączek ;)
Mnie się zawsze podobał ten efekt oversize'u, nadmiaru na górze i wystających spod niego szczuplutkich nóg - moim zdaniem takie zagranie optycznie nawet nie do końca smukłe nogi wydłuża, a jak ktoś je szczupłe ma, to już w ogóle jest fajnie ;)
Ja lubię ten sam ciuch, ale wiesz jak z płaszczami zimą, w kółko to samo :)
Usuńmożna jeszcze bez pozować, jak Marczak ;P ale nie próbuj, ledwoś się wychorowała ;P
Usuńu Ciebie jak zawsze przepięknie:)
OdpowiedzUsuńhttp://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/
Ja ostatnio tylko wożę tyłek autem..chciałabym więcej ruchu, nawet mróz mi nie straszny ;) Ty pączek? Pięknie wyglądasz !
OdpowiedzUsuńOlu ja też, ale w dalsze trasy, sprawy blisko domu załatwiam pieszo. Zawsze to trochę ruchu!
UsuńTeż nie cierpię zimy, ostatnio dłuuugo polowalam na wieeeelkie, cieply szal i w końcu kupilam taki, którym można owinąć się pięć razy i tak sobie chodzę opatulona nim i wyglądam jak bałwan, a może i pączek na nóżkach- na jedno wychodzi :P hehehe
OdpowiedzUsuńno ale cóż... chyba nie chcemy zamarznąć :P
ja bym chciala przespać calą zimę, jak niedzwiedz i obudzić się dopiero na wiosnę- wspaniale by bylo przespać tą całą chlapę, ciapę :D hehe
świetny płaszcz ! i ten golf super Ci się trafił w SH <3
a ja tam nie mam nic przeciwko, gdy ktoś pokazuje kilka razy tą samą rzecz, przynajmniej pokazuje, że można ją nosić na wiele różnychn sposobów, pokazuje że jest kreatywny i przynajmniej nie wygląda na manekin żywcem ściągnięty z wystawy sklepowej, który nie potrafi bawić się modą i kombinować, tylko liczy na gotowce :P
pozdrawiam :)
Daria
Ty nie masz figury modelki? Wyglądasz w grubych, ciepłych ubraniach masywnie? No chyba żartujesz :) Wyglądasz super, nosisz ubrania idealnie dobrane do Ciebie i nigdy nie zauważyłam, żebyś w którymś zestawie wyglądała jak pączek na nóżkach :))
OdpowiedzUsuńNie żartuję :)
UsuńJa też bym wolała mieć nieograniczoną w żaden sposób szafę ;) ale posiadanie nawet kilku dodatkowych płaszczy mogłoby zrujnować moje domowe ognisko, brak garderoby jednak robi swoje, byle do wiosny!
OdpowiedzUsuńNiby prosty, ale bardzo fajny zestaw :)
OdpowiedzUsuńSliczny ten plaszcz,niesamowicie wyglada na Tobie i klimat zdjec wow, az cieplo sie robi:-)
OdpowiedzUsuńSuper ze bedziesz w Wawie! Obydwa dni mi pasuja. Moj whats app to 0057 313 858 9079 albo email info@agasuitcase.com, polskiego numeru jeszcze nie mam, jak bede w Polsce dam znac:-)
Sciskam kochana!!!
Aga odezwij się, mnie najbardziej pasuje 18 grudnia tak pod wieczór, 18-19.
Usuńklasycznie i pięknie :)
OdpowiedzUsuńjaki z ciebie teraz pączek?
OdpowiedzUsuńja lubię otulać się przyjemnymi grubymi sweterkami :)
też lubię!
Usuńwyglądasz idealnie! nic bym nie zmieniła!
OdpowiedzUsuńlubię bardzo taką kolorystykę :) świetny płaszczyk i botki :) ja też denerwuję się, kiedy muszę zakładac codziennie to samo na wierzch...nudzi sie jednak po jakims czasie, ale no cóz takie uroki zimy :) minimalizm jest czasem fajny :)
OdpowiedzUsuńbuziaki, Monia
Jaki pączek? dziewczyno.. stylizację kupuję w całości, no może bez butów :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńuwierz mi, ja zimą wyglądam gorzej niż Ty. Jestem wielkim pączkiem na w miarę chudym patyku bez kurtki czy płaszcza, a co dopiero z nimi :P
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię późnej jesieni i zimy, pomijając ubieranie na cebulę, co zawsze dodaje kilogramów, mam odwieczny problem z doborem rajstop i to przez nie często nie mogę punktualnie wyjść z domu. W takich chwilach zazdroszczę dziewczynom które lubią i noszą spodnie.
OdpowiedzUsuńCo do stylizacji, stworzyłaś fajny zestaw i nie określiłabym Ciebie pączkiem ;)
To MIMI bag czy mini large?:)
OdpowiedzUsuńMIMI bag. Właśnie ją wystawiam na sprzedaż :)
Usuń