Pikowane kurtki to jeden z fasonów, które uznaję za modowe niezbędniki.
Tradycyjny, wygodny i zawsze modny.
Nie tylko w garderobie męskiej, ale i w damskiej oraz dziecięcej.
To model, który od wielu lat lansuje m.in marka Barbour, powstała w Wielkiej Brytanii pod koniec XIX wieku, uznana na świecie, synonim klasyki i dobrej jakości.
A Wy, stali bywalcy mojego bloga pewnie wiecie, że takie połączenie działa na mnie niczym najsilniejszy wabik!
Dziś w intensywnej zieleni, połączonej z ukochaną czernią.
Znów wersja podróżna, a co za tym idzie niegniotąca się i w ciemnej tonacji. Może niekoniecznie trendy, nie typowo "blogowa", za to wygodna (podobno za używanie tego słowa i podobne stylizacje prawdziwe blogerki idą do piekła :)
Zaniosło mnie tym razem na drugi koniec Polski (do Skwierzyny pod Gorzowem Wielkopolskim) w sprawach rodzinnych.
Kolejny weekend "w locie", kilka godzin w samochodzie z mocno niepewną pogodą i nie wiadomo ile trwającą imprezą plenerową.
Po namyśle zrezygnowałam z krótkiej ramoneski na rzecz owej pikówki właśnie, okazało się to bardzo trafnym wyborem.
Foto by M.
Kurtka/jacket - Benetton
Golf/turtleneck - Catalina
Jeansy/jeans - ACNE
Botki/boots - Dee Zee
Torebka/bag - H&M
Ładny kolor kurtki!
OdpowiedzUsuńSuper kurteczka! :)
OdpowiedzUsuńhttp://diamontsfashion.blogspot.com/
Świetny pomysł na ożywienie stroju:)
OdpowiedzUsuńJa lubię takie kontrasty :)
Usuńśliczny kolor kurtki, rozweseli każdą stylizację :)
OdpowiedzUsuńto prawda!
UsuńPodoba mi się ta kurteczka :)
OdpowiedzUsuńJa przyznaję, że nigdy za pikowanymi kurtkami nie przepadałam, ale gdy kiedyś "z potrzeby ciepła" musiałam zakupić coś wygodnego na chłodne dni to właśnie sprawiłam sobie pikowaną kurteczkę. Tak ją lubię, że chodzę w niej bardzo często i zabieram na wszystkie wyjazdy, jest po prostu idealna. A Ty jak zwykle w czerni z dodatkiem koloru świetnie się prezentujesz.
OdpowiedzUsuńMadziu dziękuję, tak naprawdę to ukradłam Mamie :)
UsuńJa prawde mowiac ni eprzepadam za pokowanymi kurteczkami - mam jedna i za badrzo jej ni elubie... ALe Twoja ma fajny kolorek. Do czerni stanowi fajny kontrast. No i jest wygodna i praktyczna. Ja lubie te slowa;) - ale jaka tam ze mnie blogerka modowa hahaha;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! A
Jesteś jesteś Aniu, ze świetny, niepowtarzalnym stylem!
Usuńcałość bardzo ładnie się prezentuje ;) czerń świetnie przełamałaś tą zieloną kurtką :) super :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.zyciejakpomarancze.blogspot.com
Ładny zestaw, kurteczka ładnie ożywia cały zestaw, super !
OdpowiedzUsuńMam jedną pikowaną kurtkę, ale to zdecydowanie nie mój styl. Twoja ma chociaż piękny kolor, który pięknie ożywił całość.
OdpowiedzUsuńWyglądasz- może zwyczajnie- ale za to fajnie, spójnie.
Ewcia, zupełnie sobie nie jestem w stanie wyobrazić Ciebie w takiej kurtce, szczerze :) Dla mnie jesteś bardziej retro i hippie :)
Usuńkurtka taka wygodna :)
OdpowiedzUsuńZachwycił mnie kolor Twojej kurtki. Jeden element kolorystyczny i proszę jak pięknie. Pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuń<3
UsuńKolor kurtki jest fantastyczny :-)
OdpowiedzUsuńSuper ta kurtka! Fenomenalny kolor!!!
OdpowiedzUsuńZ czernią wygląda chyba najlepiej:))
Dobrze, że cała i zdrowa wróciłaś z tej wyprawy:)
Akurat w tej wyprawie Edytko byłam pasażerem więc nie było źle :)
UsuńJakie piękne botki :)
OdpowiedzUsuńJakie zalotne kolanko!
OdpowiedzUsuńFajna kurtka! kolor jej świetnie wygląda z czernią :)
OdpowiedzUsuńŚniło mi się, że znalazłam w szafie podobną, tylko czarną, kurtkę :D
OdpowiedzUsuń