Bardzo lubię jeździć na wszelkie zloty blogerów i branży social media w ogóle.
Czy to imprezy typowo modowe, na przykład Fashion Week Poland, czy też na te warsztatowe, pozwalające zdobyć nowe umiejętności jeśli chodzi o techniczną stronę prowadzenia bloga.
Zresztą na obu poznaję zawsze fajnych ludzi, co jest dodatkowym plusem.
Z powodów powyższych, w ubiegłą sobotę 22 kwietnia 2017 razem z Beatą z bloga Beassima postanowiłyśmy udać się do Kielc na szóstą edycję BLOGOTOK.
Impreza odbywała się na terenie nowoczesnego kompleksu Targi Kielce, nie miałyśmy więc problemów z dojazdem, organizatorzy zadbali również o darmowe miejsca parkingowe dla uczestników.
Po krótkim wstępie rozpoczęły się prelekcje:
"Kulinaria -technikalia" prowadzący: Magda i Łukasz Sawa z bloga AleMeksyk.eu
"Ewolucja wasztatu blogera" prowadzący Maria Górecka z mamygadżety.pl
"Wiedz, że coś się dzieje czyli o monitoringu dla blogera słów kilka" prowadzący MIkołaj WInkler z Brand24
"Narzędzia dla blogera" prowadzący z Kupon.pl, TradeTracer, ReachBloger i Fresh Mail
"Jakich błędów unikać na początku blogerskiej/vlogerskiej przygody?" prowadzenie Katarzyna Pura z tabletowo.pl
"Warsztat jako inwestycja" prowadzący Tomek Czajkowski z magicznyskładnik.pl
"Zjeść ciastko i mieć ciastko. Jak blogować z głową?" prowadzenie Jakub Pasek z oczekując.pl
Byłam na wszystkich... i chyba liczyłam na za wiele, lub też jestem zbyt wyedukowana w blogerskim warsztacie (jakby nie patrzeć Moda i Takie Tam ma już 6 lat!), bo nie dowiedziałam się niczego nowego :)
Za dużo autopromocji, za mało praktycznych porad dotyczących blogowania, na co liczyłam.
Za najciekawszy uważam wykład Mikołaja z Brand24, konkretnie i na temat, jakie są zalety monitoringu pod kątem profesjonalnego prowadzenia bloga i social mediów z nim związanych.
Podobał mi się również występ Marysi Góreckiej - taki prosto od serca, jak to wyglądało w jej przypadku, plus trochę porad w co warto zainwestować, a w czym podszkolić się samemu.
Podsumowując imprezę oceniam bardzo sympatycznie, zadbano o to, byśmy mieli dostęp do strefy z sokami, kawą i ciachami, podano przekąski obiadowe w wersji moje ukochane sushi, tarty, pizza.
Widać wielki wkład organizatorów w przygotowanie całości i chwała im za to!
Natomiast zabrakło mi merytoryki, praktycznych porad a propos warsztatu blogera, bo slogany typu "pasja i zaangażowanie" dla mnie niewiele wnoszą :) Są moim motorem napędowym od pierwszego posta tutaj i są całkowicie oczywiste :)
Zdjęcia by me, telefon Honor 7
I ja tam byłam i mufinke skonsumowałam. Zgadzam się z Pauliną mimo że mój blog dopiero raczkuje, Paula już ma doświadczenie natomiast ja niewiele się dowiedziałam, a bardziej zniechęciłam. Bo pasja to na pewno a zaangażowanie to druga sprawa, nie każdy może tylko blogować bo trzeba a może przede wszystkim pracować. Dzięki Paula za towarzystwo bo i tak było super.
OdpowiedzUsuńja również dziękuję Bea :)
UsuńBardzo dziękuję za miłe słowa na mój temat i cieszę się że podobał Ci się mój wykład :)
OdpowiedzUsuńMikołaj Brand24
:)
UsuńJa też lubię wszelkie takie spotkania, i pewnie też bym liczyła na merytoryczną wiedzę a nie autopromocję. Ale są plusy, czyli poznanie lub spotkanie innych blogerów i blogerek. Pozdrawiam obie bardzo gorąco, bo za oknem zimno, Babooshkastyle
OdpowiedzUsuńTo prawda Marzenko!
Usuńteż mi sie już przejadły te slogany; pasja, zaangażowanie, to się wie samo przez się ;) mam wrażenie, że robią te warsztaty, ale tak naprawdę to nikt nie chce podzielić się swoją wiedzą i gadają to co każdy przy okazji podkreślając "swoje zasługi" ;) ale jest to fajne pod względem towarzyskim :) ja czekam z utęsknieniem na FW ;)
OdpowiedzUsuńtak to właśnie wygląda Madziu. Na FW to się chyba długo nie doczekamy niestety...
UsuńTylko głupiec poprowadziłby wykład, dzięki któremu mógłby "wyhodować" sobie konkurencję ;)
UsuńTo on dostał/ona dostała za ten wykład pieniądze, jak my chcemy zacząć swoje zarabiać, to się pewnie trzeba na dodatkowo płatny webinar zapisać... na którym też niczego odkrywczego nikt nie powie ;P
Nie końca się zgodzę, na pierwszych edycjach See Bloggers były naprawdę przydatne warsztaty (np. z Piotrem Buckim a propos tworzenia dobrych nagłówków na blog) przecież było to za darmo :) Także wiesz, nigdy nie wiadomo.
Usuńchętnie bym poszła na taki wykład :)
OdpowiedzUsuńtrzeba szukać na fb są zapisy na takie wydarzenia
Usuńa ja zawsze Wam zazdroszczę takich blogerskich spotkań, ploteczek :)
OdpowiedzUsuńw takim razie musisz się wybrać!
UsuńSuper sprawa! ;)
OdpowiedzUsuńNawet babeczki urocze :D
urocze i pyszne :)
UsuńMiałam takie same odczucia po obu edycjach See Bloggers na których bylam. Fajni ludzie ale warsztaty to głównie autopromocja autorów.
OdpowiedzUsuńniestety... te pierwsze edycje były wiele lepsze, teraz niestety... dlatego w tym roku się nie wybieram.
UsuńJa też mówiłam że nie ale właśnie zaczęli akcję promocyjna na fb i mi się zachciało :D
UsuńMasz rację i zgadzam się z Tobą. Jadąc na event, gdzie poświecasz swoj czas oczekujesz efektu WOW. Staram się bywać na różnych wydarzeniach w rożnych miastach i moge przyznać że nie zawsze otrzymuje to czego chciałam. Jednak każda impreza pozwala mi poznać nowych ludzi a to w tym wszystkim najfajniejsze. Czasem wiecej dowiesz sie z rozmowy z uczestnikami niż z prelekcji. Mimo wszystko Blogotok był udany. Do zobaczenia
OdpowiedzUsuńFajnie, że Wam się chce jeździć ;P
OdpowiedzUsuńJa obecnie mam tak mało czasu, że i na drugi koniec Łodzi niezbyt mam kiedy pojechać ;P
Co na ten temat sądzę, to napisałam gdzieś wyżej, chyba w odpowiedzi na komentarz Magdy ;P
Z racji mojej aktualnej pracy mam już po dziurki w nosie chrzanienia o sukcesie, efekcie, hajsach, pozycjach i całej tej reszcie - udział w czymś takim chyba tylko by mnie niepotrzebnie stresował :P
Akurat na nadmiar wolnego czasu to ja też nie narzekam, ale zawsze to jakaś odmiana a Kielce niedaleko :)
UsuńFajnie pod względem towarzyskim, bo super spotkać koleżanki, które mają taką samą pasję jak my. Wiadomo, za dużo to nie powiedzą, chyba, że za pieniądze /kup szkolenie to może coś się wiecej dowiesz/.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNa pewno organizatorom ciężko dobrać treści, żeby były dostępne dla wszystkich blogerów. A może właśnie wychodzą z założenia, że Ci doświadczeni są już na takim poziomie, że olewają takie imprezki lub stają się prelegentami? Nie tędy droga, ale i tak żałuję, że nie dotarłam :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że CIę nie było :(
UsuńCieszymy się że mimo wszystko ci się podobało. :)
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa :D Przede wszystkim zazdroszczę możliwości poznania innych blogerów :D
OdpowiedzUsuńto zawsze największa wartość takich imprez!
UsuńTakie spotkania to coś wspaniałego, zazdroszczę !
OdpowiedzUsuńWORLD OF ALEKS
W zakresie blogowania dopiero się uczę, a mój blog ma dopiero pół roku. Gdzie można znaleźć informacje na temat takich eventów?
OdpowiedzUsuń