środa, 7 października 2015

5 kosmetyków doskonałych: Gosh Foundation Drops, Eveline Eybrow Corrector 5 in 1, Bioliq Dermo krem kojąco wzmacniający, Evree Max Repair, Lumene Eyeshadow Primer

Nie lubię za bardzo eksperymentować, jeśli chodzi o kosmetyki.
Mam swoich faworytów, których używam od dawna.
Jednak potrzeby skóry zmieniają się z czasem, dlatego ostatnio sięgnęłam po rzeczy których nie używałam, a okazały się dobre i skuteczne.
Dziś szybki przegląd nowości, które na stałe zagościły w moim kosmetycznym "menu".


1. Podkład Gosh Foundation Drops
Jeśli chodzi o podkłady, już od pewnego czasu jestem wielbicielką Bourjois, wykańczam kolejną buteleczkę kultowego 123. Postanowiłam jednak poszukać alternatywy, bowiem wspomniany wcześniej kosmetyk zaczął przesuszać skórę.
Gosh to strzał w dziesiątkę. Jest lekki, dość rzadki, ale kryje bardzo dobrze i jest niesamowicie wydajny. Świetne stapia się kolorystycznie z karnacją. Skóra jest matowa przez cały dzień, pomimo to nie odczuwam efektu "ściągnięcia" i owej suchości właśnie. Aplikacja za pomocą pipety (tak, to gumowa zakrętka zakończona pipetką) pozwala na nałożenie wybranej ilości produktu.
Jak podaje producent, zawiera w składzie olejek arganowy i antiderm a także ochronny i przeciwzapalny SPF 10. Bez parabenów, nie jest perfumowany.
Występuje w 5 odcieniach.
Cena to ok. 60 - 70 zł



2. Eveline Eyebrow Corrector 5 in 1
Brwi. Część twarzy, na której pielęgnację nie zwracałam do tej pory większej uwagi. Poza regulacją u kosmetyczki nie robiłam z nimi nic - zawsze były ciemne, henna nie była potrzebna, na konturowanie cieniami szkoda mi było czasu.
Aż odkryłam to maleństwo z Eveline i mogę z czystym sumieniem polecić osobom, które chcą brwi okiełznać i podkreślić, pozostawiając jednak naturalny efekt. Ten produkt jest idealny - przyciemnia i lekko pogrubia włoski, nadaje im odpowiedni kierunek. Fajna, zaokrąglona szczoteczka z wypustkami nie brudzi skóry, tylko precyzyjnie nakłada kosmetyk. Wydajny.
Ja używam koloru ciemnego (dark), występuje jeszcze w wersji light.
 Cena ok. 15 zł



3. Bioliq Dermo krem kojąco - wzmacniający do cery naczynkowej
Drobne "pajączki" na twarzy to moja zmora od zawsze. Specyfiki z tej półki znam więc bardzo dobrze i po przetestowaniu wielu różnych, najlepiej sprawdza się u mnie Pharmaceris z Eris. 
Tym razem jednak, skuszona rekomendacją koleżanki i promocją w Super Pharm, sięgnęłam po ten właśnie produkt. Sięgnęłam i bardzo mi się spodobał. Cudów się nie spodziewałam, bo i żaden z takich kremów cudów nie czyni, naczynka same nie znikną. Jednak Bioliq doskonale spisał się i podczas wakacji na Cyprze i w ogóle latem - nie pojawiły się żadne nowe podrażnienia, a skóra była doskonale matowa, ale i nawilżona. To dla mnie ważne, bo latem poza tuszem praktycznie się nie maluję, a "świecącej" buzi nie lubi żadna z nas.
Cena to ok. 20 zł



4. Evree Max Repair
Marki do tej pory nie znałam. Na balsam skusiłam się, bo udało mi się go zdobyć do testowania w cenie 1 grosza (na FB fanpage SuperPharm są takie akcje dla posiadaczy ich karty punktowej). Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, bo i zapach neutralny i formuła gęsta, ale szybko wchłanialna. Oraz najważniejsze, skóra jest naprawdę doskonale nawilżona na długi czas. Dziewczyny, która mają tendencję do przesuszania na pewno go docenią. Porównałabym do niebieskiego Garniera, tutaj dodatkowym plusem jest to, że nawet po depilacji nie podrażnia, co wspomniany poprzednik niecnie czynił. No i ma olejki w składzie (kocham arganowy!), za to jest bez parabenów i innych niepożądanych elementów :)
 Cena 20 zł



5. Lumene Beauty Base Eyeshadow Primer
Baza pod cienie to jeden z zakupów kosmetycznych, z którym nosiłam się od dawna, ale...
No właśnie, w końcu się zdecydowałam i w szafce z kosmetykami zamieszkała ta oto tubeczka z Lumene. Firma pochodzi z Finlandii i czerpie to co najlepsze z bogactw naturalnych Skandynawii - krystalicznej wody i roślin. W tym przypadku jest to wyciąg z maliny moroszki, nawilżający skórę. Baza matuje, podtrzymuje trwałość cieni, wyrównuje koloryt. Nadaje się również jako baza pod pomadkę do ust. Dobrze się aplikuje, opakowanie jest wygodne i estetyczne.
Cena ok. 30 zł



Kolaże i zdjęcia kosmetyków mojego autorstwa, zdjęcia inspiracji użyte w poście pochodzą z Pinterest.

16 komentarzy:

  1. Właśnie poszukuję innego podkładu i już wiem co wypróbuję! :) :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeżeli 123 zaczął przesuszać polecam Ci Kochana spróbować Healthy Mix - świetny podkład! :) A że Ty cerę masz ładną, to z powodzeniem wystarczy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak :) A jeżeli jeszcze inny z Bourjois, to CC - używałam latem i bardzo sobie chwalę :)

      Usuń
  3. Świetnie zrobiony post - fajniusie kosmetyki ,w sumie żadnego z nich nie używałam, ale firmy znam i lubię:) Pozdrawiam i zapraszam do siebie ♥ buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety nie znam żadnego z tych produktów - ale znam ogólnie Bioliq, więc nie mogłam się spodziewać złych na jego temat słów ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Paulinko, mnie sie wszystkie Twoje kosmetyki podobaja :)

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Kredka do brwi, to mnie zainteresowało. Do tej pory wykorzystywałam brązowy cień ale jest to mało wygodne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie kredka, tylko jak tusz, ze szczoteczką, tyle, że krótką i bardziej okrągłą.

      Usuń
  7. Artystycznie zrobiony wpis, do tego treściwie i na temat, mnie zainteresował krem do cery naczynkowej, bo też zaczynam mieć problem,, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja muszę mieć ten eveline do brwi!
    Jak dobrze, że o nim napisałaś!

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie też zainteresował eveline do brwi ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo fajny wpis i ciekawe kosmetyki jak dla mnie to są same nowości ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzięki za ten wpis, szukałam czegoś fajnego do brwi i voilà :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja jakoś się nie mogę przekonać do tego podkładu :)Bourjois ma według mnie najlepsze podkłady i kremy CC :) Ale za to produkt do brwi genialny! Bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń