W tym roku mam wyjątkowo silną wolę.
Zapewne żadna to sztuka, biorąc pod uwagę, że "ten rok" liczy sobie dopiero 17 dni :)
Jednak mam tu na myśli wyprzedaże zimowe, a te trwają już od końca grudnia i teoretycznie mogłabym już roztrwonić jakąś ogromną masę pieniędzy.
Dla maniaczki mody w dobrze zaopatrzonej galerii handlowej to kwestia nawet nie dni, a godzin.
Niestety, należę do tych kobiet, które nie potrafią przejść obojętnie obok witryny z wielkim czerwonym napisem "SALE". Muszę wejść. Bo może gdzieś na wieszaku czeka sukienka mojego życia? Albo wymarzone spodnie? Albo cudowny sweter, jakiego szukam od zawsze?
Narzuciłam sobie jednak pewien rygor, wynikający z tego, że za wiele rzeczy mi się chwilowo podoba. I podejrzanie duży wpływ ma na to właśnie owo magiczne słowo "przecena". Na szczęście po zmierzeniu okazuje się, że połowa fasonów jest nie dla mnie, a przy reszcie zadaję sobie pytanie "Czy kupiłabyś, gdyby nie było na wyprzedaży?". I okazuje się, że niekoniecznie...
Dlatego, postanowiłam, że jeśli inwestować, to w klasykę.
Z tego też powodu nabyłam tylko (albo aż, zależy jak patrzeć) trzy rzeczy.
Puchową kurtkę z H&M oglądaliście w jednym z poprzednich postów.
Na zamszowe karmelowe szpilki jest jeszcze za zimno, a i śniegu nie lubią, źle na nie działa :)
Dziś prezentuję trzecią rzecz, dopasowaną sukienkę midi.
Wymyśliłam sobie taką z golfem, prościutką, czarną.
Sklepowe wieszaki szybko zweryfikował moje plany, bo nigdzie poza Mohito rzeczonej nie było. A tam znów nie odpowiadała mi sweterkowa dzianina, która już w wersji "nowe z metką" miała kolorystyczne niedoskonałości. Obawiam się, że po praniu zrobiłyby się ciemne prążki w miejscu ewentualnych zagnieceń - tego nie znoszę.
Padło w końcu na melanżową sukienkę ze Stradivariusa, która... nie ma golfu. Góra jest (w zależności od ułożenia materiału) bądź "lejąca", bądź ułożona na ramionach a la hiszpański dekolt. Ale może to i lepiej, bo mam jeden ciuch, a dwa fasony.
Płaszczyk to staroć, lecz bardzo go lubię i głęboko przemyśliwam nad przeszyciem guzików na złote, w stylu marynarsko - militarnym. Dwurzędówki z takim właśnie ozdobnym zapięcie są znów bardzo modne, a jeśli koszt zmiany to tak naprawdę kilka złotych w pasmanterii, czemu nie? Zawsze będę mogła wrócić do oryginału.
Jak tylko podmienię, nie omieszkam założyć i Wam tu pokazać.
A tymczasem, miłej niedzieli Kochani!
Zdjęcia - Ewa
Płaszcz/coat - Marc O'Polo
Sukienka/dress - Stradivarius
Szal/scarf - nn
Botki/boots - Dee Zee
Torebka/bag - Michael Kors
Sukienka przepiękna, a szal dodaje Ci niesamowitego uroku!
OdpowiedzUsuńpamiętam, jak pisałaś o tej czarnej sukience :)
OdpowiedzUsuńta jest świetna - cały zestaw mi się bardzo podoba
ja też jestem odporna na wyprzedaże -
do galerii daleko, a samochód u mechanika,
a wyprzedaży on line unikam jak ognia :P
ps - śliczny szal
Pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion :))
Ja niestety mam blisko do Galerii, ale trzymam się dzielnie. On-line nie lubię zmawiać, bo przeważnie na zdjęciach wszystko wygląda lepiej, niż na żywo.
UsuńPaulinko, i znowu się zgrałyśmy! :))) to niesamowite :) oczywiście wyglądasz super! co do wyprzedaży to tez podchodzę spokojnie, chociaż kusi, baaardzo kusi :D
OdpowiedzUsuńJak dla mnie szal i botki wygrały cały zestaw, kolor sukienki też genialny :) dawno mnie tu nie było ale nadal widzę pięknie zdjęcia i stylizacje :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo i zapraszam częściej :)
UsuńChusta w kratę bardzo ładnie ożywia całą stylizację!Tego typu sukienka na zimę jest praktyczna i przydatna.
OdpowiedzUsuńKlasyka zawsze i wszędzie! Robię właśnie całkowitą czystkę w szafie i zamierzam wymienić tylko na klasyki, zostaną na lata i pasują do wszyskiego. Ślicznie wyglądasz, pzdr :)
OdpowiedzUsuńJa może nie aż tak drastycznie, ale sezonowe ubrania wolę kupować na wiosnę :)
Usuńbardzo nie lubię tej długości spódnic i sukienek
OdpowiedzUsuńa ja uwielbiam!
UsuńMam taki szal świetna cała stylizacja ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz! Przepiękna torebka ;)
OdpowiedzUsuńwww.izabielaa.blogspot.com
Dzięki!
UsuńJa czekam na cieplejsze dni, kiedy będziesz mogła pokazać ten jej pyszny dekolt ;)
OdpowiedzUsuńAczkolwiek i w takim zimowym wydaniu prezentuje się na Tobie pięknie!
Niesamowicie podkreśla Twoją szczupłość!
Ja też czekam Mar bo już mam dość płaszczy i kurtek.
UsuńŁadnie wyglądasz :-)
OdpowiedzUsuńTaką sukienkę sama bym założyła :)
OdpowiedzUsuńKlasyka i fajna w gatunku.
UsuńBARDZO FAJNE ZESTAWIENIE. LUBIĘ TAKIE SCENERIE I KOLORYSTYKĘ!
OdpowiedzUsuńSUPER
Bardzo fajnie to wszystko razem wygląda :)
OdpowiedzUsuń______________________
PERSONAL STYLE BLOG
http://evdaily.blogspot.com
:)
UsuńPięknie wyglądałaś, sukienka bardzo fajnie podkreśla Twoje kształty.
OdpowiedzUsuńCudowny, elegancki outfit ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję!
UsuńLubię takiego typu zestawy, wszystko mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
vixen fashion blog
Cudowny szal!!!! Zakochalam sie!
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz kochana! torebka jest przecudowna! :)
OdpowiedzUsuńTeż ją uwielbiam, choć podobno Korsy takie banalne :)
Usuńto jest mój ulubiony typ sukienki i zawsze drżę, że mogą być nie modne i nie będę mogła takiej kupić, gdy zechcę nową. Jednak głos rozsądku podpowiada, że nie święci garnki lepią i trzeba wówczas uszyć :)
OdpowiedzUsuńPięknie! Jeśli dobrze widzę, to nawet pazurki masz podobnie do sukienki "ustylizowane" :)
OdpowiedzUsuńhttp://valerysdailyinspiration.blogspot.com
A pazurki akurat zbieg okoliczności, miały być czerwone ale lakier wyrzuciłam bo zgęstniał :)
UsuńProstota, elegancja, uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://pomojemubypawelo.blogspot.com
Nie bardzo siedze w temacie mody, ale w tej nietypowej sukni, bo nie mini, wyglądasz, no wiesz CUDNIE. Czyli jak zwykle. Pewnie już nudzą Cię moje zachwyty, ale jesteś zawsze KOBIETKA /bo malutka/ Z KLASĄ i oczami jak dwa kawałki nieba:) Podziwiam - Kamil
OdpowiedzUsuńwyglądasz przepięknie;) jestem miłośniczką takich sukienek:)
OdpowiedzUsuńhttp://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/
Świetny zestaw!!! Przypomniało mi się, że też mam sukienkę z dzianiny, zainspirowałaś mnie :-)Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńhttp://krynka.pyn.com
CIeszę się, ja chętnie kupiłabym jeszcze ze dwie takie sukienki, uwielbiam fason.
UsuńBardzo podoba mi się sukienka :) Jesienią chciałam podobną kupić, tylko troszkę krótszą, ale przy mojej figurze niestety nie leżała dobrze... A na Tobie wygląda idealnie! :)
OdpowiedzUsuńInspirująca kreacja! Wyglądasz rewelacyjnie
OdpowiedzUsuńdzięki!
UsuńJa ostatnio jestem ogromnie zawiedziona asortymentem sklepów i lumpeksów pod względem sukienkowym. Nic, zero, null - nie mogę znaleźć żadnej sensownej na obecna pogodę ;(
OdpowiedzUsuńSwietna kiecka - lubie takie dzianinowki:) Sa wygodne, cieple i efektowne. Twoja jest swietna! Wygladasz super:9
OdpowiedzUsuńJa w tym roku postanowilam wybitnie trzymac sie z daleka od wyprzedazy:) I mi sie udaje. Pozdrawiam. Anka
Ślicznie wyglądasz Kochana!:*
OdpowiedzUsuń<3
Usuńjestem zakochana w Twoich dodatkach! przepiękne!
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że ja o dziwo jeszcze nie kupiłam nic na wyprzedażach. No nie licząc swetra kupionego przez internet ;) Jakoś tak sklepy stacjonarne omijam szerokim łukiem ;)Ale ta Twoja sukienka narobiła mi apetytu- szkoda, że nie pokazałaś tej góry bo brzmi fajnie.
OdpowiedzUsuńwww.sylwiaszewczyk.com
sukienka przepiękna ! :)
OdpowiedzUsuńpiękny szal i sukienka wyglądasz w niej idealnie :) a ja za dobrze to znam, wielkie czerwone SALE marnuje nam kolejne minuty z życia :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie połączenie z chustą. Mam podobną i fajnie otula.
OdpowiedzUsuńHej. Udostępniłam twoja stylizacje, na moim blogu: http://moda-na-obcasach.blogspot.com/ i na Facebook : https://www.facebook.com/Moda-na-obcasach-255652788104086/ . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTaka sukienka to z pewnością klasyk ktory należy miec. Wyglada bardzo fajnie. Fason niestety dla mnie odpada ale Ty prezentujesz sie bajecznie :*
OdpowiedzUsuńSuper sukienka i co za figura :-)
OdpowiedzUsuńTeż zdarza mi się często kupować rzeczy, pod wpływem chwili, bo może akurat do czegoś, a potem lądują w szafie i w nich nie chodzę. Sukienka jest śliczna :)
OdpowiedzUsuńcvte-olga.blogspot.com
Patrząc na Twoje zdjęcia wydajesz się być tak sympatyczną osobą! Ten ukryty uśmiech jest piękny. A ze stylizacji dla siebie wybieram szal;)
OdpowiedzUsuńVery beautiful outfit combination!
OdpowiedzUsuńBebaGottel
Instagram
Facebook
Bloglovin
Mam dokładnie takie same założenia. Mniej a lepszej jakości. No i klasyka. zmieniłam nawet obiekt moich westchnień, czyli sklep, kiedy do niego weszłam musiałam coś kupić. Albo ten sklep się "popsuł" albo ja dojrzałam... Wzmacniam się też lekturą; Slow Fashion i Bądź Chic, czytałaś ?
OdpowiedzUsuńBuziaczki :)
Świetnie wyglądasz w tej sukience i fajnie skomponowałaś całą stylizację. Bardzo dobry pomysł z wymianą guzików :) Unikam ostatnio galerii bo na widok "sale" przestaję racjonalnie myśleć, wolę przeszukiwać internet.
OdpowiedzUsuńsukienka i torebka są świetne:) uwielbiam takie zestawy...
OdpowiedzUsuń