Kto zagląda na mojego bloga ten wie, że jestem wielką miłośniczką apaszek, zwłaszcza tych ze szlachetnego jedwabiu. Podziwiam piękne modele Hermesa czy Gucci, są to niedoścignione klasyki. Sama w swej kolekcji mam Sonię Rykiel, Dior,Vevelle, nasz rodzimy, ręcznie malowany Milanówek i kilka pięknych "no name". W rozmiarach od nieco tylko większych od chusteczki po olbrzymie, masywne jedwabne chusty.
Poza tymi, które dostałam w prezencie, moje cudeńka nabywam metodą szperania w second handach. Ceny wahają się od dwóch do ok. dziesięciu złotych.
Starsze modele z naturalnego włókna, mają ręcznie podszyte, rolowane brzegi. Właśnie owo wykończenie jest dla nich charakterystyczne i na to w pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę, jeśli stawiamy również na jakość, a nie tylko wzór i kolorystykę.
Nowsze, z tzw. z jedwabiu syntetycznego mają je podszywane maszynowo, tak jak zwykłe, poliestrowe, jeśli więc nie ma pewności, lepiej kierować się metką ze składem. A gdy takowej brak, co często zdarza się przy rzeczach z lumpeksów - własny gustem i widzimisię, w końcu majątku nie stracimy na apaszkę za kilka złotych, nawet gdy nie okaże się jedwabna :)
To najbardziej trendy dodatek tego sezonu i nie jest już kojarzony tylko z modą dojrzałą i klasyczną, jak to było dotychczas. Teraz możemy nosić go na wszelkie możliwe sposoby, a jak Wam dziś zamierzam udowodnić - jest ich wiele!
1. Na szyi...
Oczywiste, prawda? A jednak niekoniecznie! Bowiem można apaszkę zawinąć kilkukrotnie wokół i zawiązać ciasno i przylegająco, można na kokardę lub z fantazyjnie powiewającymi końcami. Albo też "na kowboja", z jednym z rogów usytuowanym luźno pod brodą. Ewentualnie, wzorem dawnych elegantek, spiąć broszką, bardziej klasyczną lub też całkowicie ekstrawagancką, jak wełniany pompon na zdjęciu powyżej.
Samo więc wiązanie na szyi daje nam wielkie pole do popisu, nawet mając tylko jedną apaszkę możemy każdego dnia wyglądać inaczej.
2. Przepleciona pod paskiem...
Takie zastosowanie apaszki czy chusty dom mody Burberry proponował już na jesień 2014, ale u nas przyjęło się bardziej na zimę, jako szal czy poncho spięte pasem (sama tak nosiłam).
W wersji wiosenno - letniej takiego połączenia nie widziałam a myślę, że warto. Wygląda lekko, ciekawie, ożywi na pewno każdą sukienkę czy nawet zwykły podkoszulek. Kto lubi miksować wzory może poeksperymentować w materii bazy w print i wzorzystej chusty, kto woli klasykę wybierze zestawienie bardziej bezpieczne, z kolorową apaszką i gładką koszulą na przykład.
Istotny jest jeszcze dobór paska -jego fason to pewna dowolność, zarówno te wąskie jak i szerokie wyglądają dobrze (foto powyżej), ważne by ów pasek fajnie komponował się z sylwetką i z całością stroju.
3. ... lub jako pasek!
do jeansów czy długiej koszuli, która dzięki takiemu trickowi zamienia się w sukienkę-tunikę.
Do spodni lepiej wyglądają mniejsze apaszki z jedwabiu, który nie jest sztywny i dobrze dopasuje się w talii nie odstając. Wystarczy, że uda nam się złapać końce i zawiązać.
Przy gładkich spódnicach (znów modne plisowane!) możemy poszaleć z większą chustą jak na inspiracji foto, luźno zawiązaną na boku.
Zaś biała koszula oversize nabierze bardziej kobiecego charakteru przepasana apaszką niczym kimono!
4. Na głowie
Skoro boho to gorący trend lata, nie może zabraknąć chust i apaszek, noszonych na głowie jak opaska - takie rozwiązanie proponuje na przykład Ralph Lauren Blue Label.
Możemy również obwiązać nią koczek, lub wpleść w warkocz, a dodatkowym plusem w obu przypadkach jest optyczne zwiększenie objętości fryzury, co jest pożądane, zwłaszcza przy cienkich włosach.
Zaś dla wielbicielek stylu retro, wzorem dawnych gwiazd Hollywood, apaszka zawiązana na głowie, by wiatr nie rozwiał fryzury podczas przejażdżki kabrioletem albo w trakcie spaceru. Lub też jako elegancki turban, z podwiniętymi, bądź puszczonymi luźno brzegami.
5. Ozdoba torebki
Tak noszona apaszka była modna już kilkanaście lat temu, trend ten powraca co kilka sezonów. Wrócił i teraz.
Kolorowa chusta przepleciona luźno obok paska torby - niby nic, a jednak robi wrażenie! Zwłaszcza w przypadku galanterii gładkiej, jednokolorowej.
Jednak światowe fashionistki posunęły się w swej kreatywności o krok dalej, oplatając apaszką jedno z uszek od torebki. Wygląda to równie ciekawie!
6. Jako bransoletka
Kiedyś bardzo popularne było noszenie tzw. bandamki, czyli bawełnianej niewielkiej chusty, owiniętej wokół nadgarstka. Trend rodem z subkultury motocyklowej przyjął się wśród rockmenów, a stąd trafił na ulice, nastolatki w latach 90 pokochały taką ozdobę.
A gdyby dziś wskrzesić wspomnienia, tylko w wersji bardziej eleganckiej?
Zagraniczne blogerki już wiedzą, że apaszka może z powodzeniem zastąpić bransoletkę, noszoną na nadgarstku, ale też na przedramieniu lub... kostce. Lato, lekka odzież i odsłonięte ciało daje nam duże pole manewru. No i jaki efekt!
7. Zamiast góry...
Piękne, wzorzyste apaszki w większym rozmiarze mogą z powodzeniem zastąpić bluzkę. Wystarczy je umiejętnie zawiązać na przykład jak bralet, lub też luźno układający się z przodu top. Metody można znaleźć w internecie lub też pokombinować samemu. Ważne, by nie odsłonić więcej niż chcemy i nie być gwiazdą imprezy jako "ta, której rozwiązała się bluzka" :) No chyba, że taki mamy cel :)
... i jako ósemka, niezamierzona, która wpadła mi do głowy w ostatniej chwili - jako pareo! Sezon letni przed nami, czemu by nie wykorzystać więc apaszki w ten sposób?
Lub też zabrać na urlop i postawić sobie wyzwanie: każdego dnia nosić ją jako jedną z podanych przeze mnie możliwości tudzież wymyślając nowe.
Czekam na Wasze opinie!
Wszystkie zdjęcia pochodzą z portalu Pinterest, kolaże mojego autorstwa.
ale fajny post!! przyznam- zainspirowałam się bardzo i kilka propozycji muszę zastosować :) jednak na nodze to już trochę przekombinowane chyba :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Zgadzam się Laurko, zwłaszcza że ja mam krótkie nogi i na pewno będę wyglądać źle. Ale pozostałe zamierzam wypróbować :)
UsuńBardzo podoba mi się ten trend z przeplecioną apaszką przez pasek, świetnie to wygląda :) Chyba Ty też tak miałaś w którejś stylizacji :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie Gosiu, ale będzie :)
UsuńUwielbiam apaszki! <3
OdpowiedzUsuńjak ja <3
Usuńświetny post! Podobaja mi się niektóre propozycje!
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńTeż już się rozglądam za tym. Bardzo mi się podoba pomysł zakładania bandany jako bransoletki, by tylko nikt nie odebrał to jako pierwszą pomoc :D
OdpowiedzUsuńhttp://valerysdailyinspiration.blogspot.com
myślę, że będzie ok :)
UsuńŚwietny post!
OdpowiedzUsuńCiekawe podpowiedzi:) W sam raz na wiosnę, kiedy apaszka jest z nami praktycznie non stop:)
OdpowiedzUsuńza ten post wszystkie kciuki w górę, napracowałaś się, a efekt jest bardzo ciekawy:)
OdpowiedzUsuńto prawda, napracowałam się, ale była to czysta przyjemność i masa inspiracji :)
UsuńJa jakoś nie przywiązują wagi do tego dodatku - niby mam jakieś chustki w szufladzie, ale rzadko je wyciągam - a jak już to zdecydowanie zawiązuję z nich turban. Ale chyba mnie zmotywowałaś, żeby podczas następnej wizyty w sh pogrzebać nieco w pudle z apaszkami.
OdpowiedzUsuńKasia jedwab rządzi :)
UsuńNiektóre propozycje są naprawdę fajne! <3
OdpowiedzUsuńSiostryAndrzejewskie
Kocham Twój post, totalnie mnie zainspirowałaś!! Aaaa, nr 1 i 2, na to jeszcze nie wpadłam!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam apaszki, mam wiele choć ostatnio zakładam szale, kto wie, może znów wrócę do apaszek...pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńBasiu, ja też mam wielką kolekcję apaszek a rzadko nosiłam do tej pory :)
UsuńBardzo pomocny post, pełen świetnych inspiracji :) Pewnie w najbliższym czasie kilka z nich wypróbuję - na włosach wygląda super!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPrzepleciona pod paskiem i jako bransoleta do mnie bardzo przemawia. Świetny post Paula :)
OdpowiedzUsuńwww.sylwiaszewczyk.com
dzięki!
Usuńapaszki to moja słabość, uwielbiam je :) a ten sposób wiązania na nadgarstku i na kostce jest super, już mam kolejny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńRzadko noszę apaszki jakoś nigdy nie umiałam się do nich przekonać.Patrząc na zdjęcia i jak na wiele sposobów można je nosić, nie tylko wokół szyi to coraz bardziej mi się podobają:) Świetny post:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Monika
:)
UsuńŚwietny post! Uwielbiam apaszki, zazwyczaj noszone wokół szyi. Są sezony kiedy trudno się doliczyć u mnie dni bez apaszki, po czym następuje przesyt i noszę je sporadycznie. W tym sezonie najbardziej podobają mi się przy torebce, ciągle mam w głowie czerwoną torebkę z apaszką od Zary, która niestety chwilowo jest niedostępna na ich stronie, oby jeszcze wróciła...
OdpowiedzUsuńDo pareo przekonałam się w ubiegłe wakacje i tak mi już chyba zostanie :)
ja mam tak samo!!!
Usuńprzydatne pomysły:) ja chętnie nosze apaszkę ciekawie związaną na szyi, jako pasek lub czasem jako ozdoba torebki:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne pomysły na wykorzystanie apaszek :)
OdpowiedzUsuń