Wakacje to chyba najbardziej wyczekiwany czas: przez tych młodszych, którzy muszą większą część roku siedzieć w szkole, oraz tych trochę starszych, snujących non stop marzenia o słońcu, cieple i nicnierobieniu. Niezależnie gdzie pracujemy, o urlopie marzy każdy :)
Każdy z nas ma również własny sposób na jego spędzanie, jedni smażą się na plaży lub na działce pod miastem, inni wędrują po górach, jeszcze inni nie wyobrażają sobie letniego wypoczynku bez wiatru w żaglach i we włosach.
Ja jestem zwierzęciem wybitnie nadmorskim, kocham wszelkiego rodzaju wodę, a im cieplejsza, tym lepiej, choć i nasz rodzimy Bałtyk darzę wielką miłością - genialne zachody słońca tylko w Polsce!
Niemniej wolę, gdy mogę się kąpać bez opcji "szczękam zębami, ale wmawiam sobie, że nie wykręca mi odnóży z zimna"... Kąpać albo nawet taplać, chlapać i ogólnie siedzieć non stop zamoczonym po pas (razem z trzylatkami, od nich odróżnia mnie brak foremek, kółek, łopatek - radość z przebywania w morzu mamy taką samą).
Pływam ledwo - ledwo więc taka forma na fokę oblewaną przypływem całkowicie mnie zadowala :) Zwłaszcza, że fale doskonale chłodzą skórę rozgrzaną opalaniem.
Cóż więc takie plażolubne stworzenie zabiera ze sobą jako wakacyjny niezbędnik?
Potraktujcie tę list z przymrużeniem oka, jako oczywistą oczywistość (wyrażenie użyte celowo!) i weźcie pod uwagę, że pisze to kobieta i blogerka :)
1. Kostium - wygodny strój to podstawa. I jakkolwiek lubię fasony bez ramiączek (wiadomo, ładnie opalony dekolt) tak totalnie nie sprawdzają się, gdy chcemy wskakiwać w fale. Sprawdzone na własnej skórze nad Bałtykiem właśnie - średnio komfortowe uczucie gdy wynurzasz się i nagle stwierdzasz, że stanik znajduje się na linii dolnych żeber, zaś pan na materacu obok z szerokim uśmiechem stwierdza, że to jest naprawdę fajny dzień :)
Dlatego na ten sezon wybrałam model bardziej stabilny, z ramiączkami, które w razie czego można zawiązać na szyi (całość Decathlon)
2. Okulary przeciwsłoneczne
Nie wiem jak Wy, ja nie potrafię latem obyć się bez tego dodatku, koniecznie z ciemnymi szkłami. Zwłaszcza pod palącym, południowym słońcem (okulary Ray Ban model Clubmaster)
3. Kosmetyk "do" i "po" opalaniu
Kremy z filtrem to produkt niezbędny, nieważne w którym zakątku świata przebywamy. Nadmiar słońca bywa zgubny, a skóra podziękuje nam przez kolejne lata za właściwe nawilżenie i pielęgnację.
W zeszłym roku podczas wakacji mogłam się o tym przekonać dość drastycznie - zabraliśmy "po" ale nie "przed". Przecież koniec sierpnia, byłam przyzwyczajona, że na polskim lub włoskim wybrzeżu byłabym po prostu piękny brąz po trzech dniach... To, że na Cyprze UPALNE lato jest w pełni jakoś mi umknęło...Na miejscu okazało się, że skwar panuje nieziemski, a nurkując w morzu też się opalasz (poparzone plecy to absolutnie nic przyjemnego). Nigdy więcej! (żel Eveline)
4. Letni kapelusz...
lub inne okrycie głowy. Dodatek oczywisty, jeśli nie chcemy dostać udaru słonecznego i innych bardzo przyjemnych rzeczy.
Chusta, czapka z daszkiem, słomkowe rondo - co nam tylko wyobraźnia dyktuje i co lubimy.
Ja mam swój ulubiony mały kapelusik, kupiony któregoś roku na wyprzedaży, bardzo wygodny i bardzo przewiewny, od momentu nabycia wożę go na wakacje stale (kapelusz Chillin')
5. Książka, zawsze! Nie umiem leżeć bezczynnie prze kilka godzin, kilka dni pod rząd. Pierwszego dnia rozkoszuję się beztroską. Drugiego czuję, że czegoś mi brakuje. Trzeciego sięgam po słowo pisane, nawet jeśli nie jest lekturą zbyt ambitną. Kocham czytanie, a urlop to okres temu najbardziej sprzyjający, gdy bez wyrzutów sumienia można sobie na to pozwolić! Na zdjęciu oczywiście ukochany Stephen King, jedna z najpiękniejszych - "Zielona Mila".
6. Telefon - prognoza pogody, mapy, playlista, pamiątkowe zdjęcia to powody wystarczające, by zabrać go ze sobą. Kontakt ze światem i powiadomienie rodziny "tak, żyję, dotarłam" w tym przypadku to już prawie bonus :) Niemniej, taka wygoda bardzo uzależnia. Nie wiem, jak kiedyś radziliśmy sobie bez urządzenia tak multiuniwersalnego jak smartfon. Ja przyznaję - nie umiem już chyba funkcjonować bez mojego staruszka Samsunga
7. Tusz do rzęs i lakier do paznokci
Trywialnie i babskie. A jednak! Pełen makijaż, spływający po twarzy podkład i rozmazujące się cienie to chyba najśmieszniejszy i najbardziej absurdalny widok, jaki można spotkać na plaży. Polskiej i zagranicznej. Niektóre panie jednak twardo przy tym obstają (ich sprawa), osobiście stawiam jedynie na dobry wodoodporny tusz i zadbane paznokcie. Gdy jest ciepło, lubię naturalną skórę, lekko muśniętą słońcem, naturalną i bez nadmiernego obciążenia.
Lakier Miss Sixty, tusz Gosh
A Wy macie jakieś kosmetyki lub rzeczy, bez których nie wyobrażacie sobie wakacji, a których nie wymieniłam?
Urlop przede mną, podpowiedzcie!
Piszcie w komentarzach... i wpadnijcie na mój fanpage TUTAJ, gdzie ruszył KONKURS - aż trzy osoby będą mogły wygrać dowolnie wybrany kostium z nowej kolekcji Decathlon!
Mi brakuje jeszcze slomkowego kapelusza ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam MARCELKA♥
Jak to? Przecież jest na liście :)
UsuńZabieram, to co Ty plus jakąś ciepłą narzutkę - nawet sweterek:))
OdpowiedzUsuńA pomalowane paznokcie i rzęsy, to u mnie podstawa zawsze! Nawet na plaży:))
Nie pływam więc makijaż mi nie spływa:))
Ja jeszcze balsam na usta , klapki , i torba plażowa :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZgadzam się z Tobą w 100%! ;)
OdpowiedzUsuńJak ten czas leci! Wydaje mi się, że dosłownie wczoraj wrzuciłam podobnego posta, a minęło 5 lat!
OdpowiedzUsuńAle lista podobna:) :
http://viosna000.blogspot.com/2011/06/niezbednik-plazowiczki.html
w plażowaniu na szczęście niewiele się zmienia :)
Usuńja jeszcze dopisuję do listy krzyżówki :P
OdpowiedzUsuńtak!!!!!
UsuńOj tak! Bardzo dobrze przygotowany "niezbędnik wakacyjny" :)
OdpowiedzUsuńSiostryAndrzejewskie
Kapelusz to mój ulubieniec na lato wraz z okularami i wysokim filtrem na twarzy ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńFajnie, że niedługo będzie można testować wszystkie te rzeczy :) Twoje podpowiedzi bardzo przydatne. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTeż mnie to cieszy :)
UsuńPrzewwodnik turystyczny po okolicy
OdpowiedzUsuńbo plazowanie wytrzymuje krotko
pierwszego wypoczywan
drugi znosze
trzeciego szlag mnie trafia
Mam tych niezbędników wiele, w tym roku góry a kapelusza nie lubię, bo mi głowa się poci ha!ha! Pozdrawiam serdecznie i czekam na wyjazd niecierpliwie...
OdpowiedzUsuńgdzie będziesz odpoczywać Basiu?
UsuńZestaw idealny do słońca i czego chcieć więcej :) ❤
OdpowiedzUsuńJa bym dodała Kubek McDonald bądź bidon! Rzecz przydatna!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą,pewnie w trakcie pakowania coś bym jeszcze dodała :)
OdpowiedzUsuńJedne jest mile towarzystwo na plaży! Samej to nudno ;) Dla mnie na liście brakuje butelki z wodą :)
OdpowiedzUsuńPrzydałaby się jeszcze narzutka albo cieńsze ponczo, bo nad Bałtykiem wieje, torba i klapki też. Dla mnie koniecznie balsam do ust i butelka wody.
OdpowiedzUsuńI masz rację tusz do rzęs i lakier do paznokci wystarczy ( pkt 7 ). Zgadzam się jak najbardziej.