P. |
Kilka tygodni temu Ola z bloga Szafa Aleksandry nominowała mnie w zabawie "kreatywny blog". Postanowiłam stworzyć tego posta z dwóch powodów - po pierwsze bardzo lubię Olę, systematycznie zaglądam na jej bloga i cenię styl oraz modowe wyczucie, jakie ma - po prostu kobieta z klasą!
Po drugie, zagadnienia dotyczą również tego, o co pytacie Wy w mailach czy wiadomościach na FB, dlatego załatwię to oficjalnie. Jak widzicie "za" są dwa punkty, "przeciw" był jeden - nie lubię łańcuszków typu ulubiony film, tutaj forma jest inna, postanowiłam zatem popełnić poniższy tekst.
Co też poniżej czynię :)
Żeby nie było nudno, skoro już jesteśmy na gruncie prywatnym, kilka niepublikowanych fotek z mojego archiwum na dokładkę!
Zrobione dokładnie 10 lat temu, zaraz po obudzeniu, no make up; tak, mam pasemka, ale pomimo fryzjerskiej katastrofy na głowie (wtedy bardzo trendy!) lubię to zdjęcie |
Nad czym obecnie pracuję?
Mam w głowie kilka pomysłów na sesje, zdjęcia typowo "gazetowe", w danej konwencji, ale nie zdradzę w jakiej. Dwie na pewno trzeba odłożyć do wiosny, pierwsza będzie inspirowana znanym malarzem, druga ryczącym potworem, tyle na razie :) Na zimę chciałabym stworzyć coś w klimacie carskiej Rosji, zobaczymy jak wyjdzie, czekamy na śnieg :)
Poza tym na bieżąco tworzę stylizacje, które wędrują tutaj, niedługo pojawi się również post z dziedziny kulinariów - wiem, ewenement, zarzekałam się, w pierwszym tekście na blogu w kwietniu 2011, że z gotowaniem mi nie po drodze, ale... Zrobię wyjątek :)
Też stare, tu już wszedł etap grzywki, który po wielu perypetiach potem wrócił i został do dziś |
Czy moje prace różnią się od innych?
Nie mnie to oceniać, taką ocenę pozostawiam Wam, staram się, by tak było. Nie kopiuję innych, nie inspiruję się "żywcem", aczkolwiek prawda jest taka, że przy ilości blogów na całym świecie ciężko stworzyć coś zupełnie nowego, świeżego, na co nikt innym nie wpadł. No chyba, że jest się Lady Gagą i zakłada na siebie sukienkę z mięsa :) A na poważnie, mam swój określony, wyrobiony styl i każda stylizacja odzwierciedla mnie, nieważne czy akurat mam na sobie szpilki i elegancką sukienkę, czy potargane boyfriendy i golf. Lubię zmiany. To chyba właśnie mnie wyróżnia, nie trzymam się kurczowo jednej konwencji, lubię zaskakiwać, ale pozostaję sobą.
A to właśnie ten etap perypetii, po prostu poszłam i włosy do pół pleców obcięłam na krótko, źle nie było, ale dobrze też nie |
Dlaczego tworzę i piszę bloga?
Pierwsza odpowiedź, jaka przychodzi mi na myśl - bo lubię! Bo daje mi to satysfakcję, niesamowicie wciąga, bo dzięki blogowaniu byłam na kilku fantastycznych imprezach i poznałam mnóstwo inspirujących ludzi, nie tylko w Częstochowie ale i całej Polsce.
A to zdjęcie wszyscy znacie, mój awatar tutaj i na wszelkich portalach modowych i social; zrobione w 2011, samowyzalacz |
Jak wygląda mój proces tworzenia?
O tym pisałam niedawno, ale jeśli ktoś nie czytał, powtórzę. Na najlepsze pomysły wpadam przeważnie przed zaśnięciem, po prostu nagle widzę w głowie daną stylizację. I tutaj jeśli nie wstanę i nie zapiszę (poważnie, mam notesik, gdzie notuję pomysły :) to rano albo pamiętam, albo zapomnę i wtedy głowię się pół dnia, co to było... Czasem sobie przypomnę, czasem nie :)
Gdy mam pomysł, mierzę dany zestaw wcześniej, w połowie przypadków lepiej to wygląda w wyobraźni niż na żywo, wtedy albo coś zmieniam, albo danego zestawu po prostu nie zakładam. Notesik przydaje się przy totalnym "nie mam co na siebie włożyć" i udowadnia mi, że jednak moja szafa kryje całkiem ciekawe rzeczy :)
Zdjęcia robię z wyprzedzeniem, głównie w weekendy - niestety ale praca na etacie i życie prywatne nie pozwalają na inny tryb. Przeważnie są to fotki moim aparatem, robione przez kogoś z rodziny lub BAMBI, które potem sama obrabiam. Czasem udaje się zrobić sesję z zaprzyjaźnionym fotografami, wtedy jest w pełni profesjonalnie.
Tekst piszę wcześniej, kiedy mam wenę i słowa same przechodzą do głowy, przeważnie późno wieczorem lub w nocy, też ostatnio o tym wspominałam.
Sklejam wszystko do kupy i... gotowe :)
Moja ikona i inspiracja, Audrey Hepburn; foto wykonane przez Richarda Avedona |
Chyba wyczerpałam temat skutecznie, jeśli są jeszcze jakieś pytania, proszę w komentarzach.
Nominuję osoby, które znam prywatnie i są dla mnie niezwykle inspirujące, nie tylko modowo i blogowo - Sylwia czyli Bambi Boho, Nabil z NabilUnity, Wiktoria - Confassion oraz Gosia i Bohdan z BO4GO!
Poza tym, kto z Was dziewczyny i chłopaki blogerzy ma ochotę, zapraszam również do zabawy, czujcie się przeze mnie nominowani
eeeeej, prześlicznie Ci było w krótkich włosach ;P
OdpowiedzUsuńUwierz Mar, nie było :)
UsuńBardzo mi się podobasz w tej krótkiej fryzurze z pasemkami!
OdpowiedzUsuńOj Monia, uwierz w kolorze na żywo to nie wyglądało tak dobrze :)
UsuńAle fajna zabawa! :) W ogóle mam wrażenie, że jestem jedyną osobą na świecie, która wszystkie te blogowe "łańcuszki" lubi :D
OdpowiedzUsuńa ja nie, brałam udział tylko ostatnio w Twoim i teraz.
Usuńświetna fryzurka;D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :) woman-with-class.blogspot.com
Prześliczne zdjęcia kochana. :) Też piszę przeważnie wieczorem czy nocą. :) Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńFajnie poczytać o Tobie. Super fotki wybrałaś. Z tymi pomysłami przed zaśnięciem mam tak samo, tzn zamykam oczy i stylizacje pojawiają się. tylko, że nie zapisuje i raczej pamiętam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Ale mi miło, że przyjęłaś nominację, poza tym tyle dobrych słów, dziękuję ;)
OdpowiedzUsuńDrugie zdjęcie też mi się podoba, taka rozczochrana, naturalna, prawdziwa - cudne ;)
Dziękuje Oleńko!
Usuńpiękne zdjęcia ! :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny post, przyjemnie się go czyta:)
OdpowiedzUsuńKochana, 10 lat temu wyglądałaś dokładnie tak jak teraz ( poza fryzurą, która tak naprawdę wcale nie była dla Ciebie zła :) Nic się nie zmieniasz a czas działa na Twoją korzyść :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję pięknie Gosiu :)
UsuńKochana fajnie, że sie tym wszystkim podziliłaś:)
OdpowiedzUsuńpozdr
Kochana jesteś fantastyczna, a widzę że nasza organizacja czasu pracy i postów na blogu wygląda podobnie!
OdpowiedzUsuń♥
Odmówiłbym każdemu innemu i na każdy inny łańcuszek, ale na ten chyba się skuszę. Bo jest pewną formą spełnienia oczekiwań czytelnika, można być kreatywnym i nie odbiegać od konwencji własnych postów. Powiem Ci, że ten tekst czytało mi się spokojnie, jakbym już trochę Cię znał i spodziewał się odpowiedzi na te pytania. W rzeczywistości nie byłem w stanie znać dokładnie na nie odpowiedzi, ale nie było to dla mnie takie odkrywanie. Mam do Ciebie wiele szacunku, sympatii! Niewielu osobom z tego świata bloggowego życzę tak bardzo jak Tobie by ułożyło Ci się prywatnie jak najlepiej. Może dlatego, że trochę mi opowiadałaś. No a za kilka dni Cię uściskam więc... do zobaczyska :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że przyjąłeś nominację. Do zobaczenia jutro :)
UsuńDrugie zdjęcie - P R Z E Ś L I C Z N E.
OdpowiedzUsuńa dziękuję!
UsuńCudne zdjęcia i miły tekst :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie nigdy nie jest nudno :) Podczas gdy większość blogerów usuwa stare zdjęcia Ty je nam pokazujesz :) Bardzo sympatyczny post :)
OdpowiedzUsuńOjej!! Dziękuję za te miłe słowa i zaproszenie do zabawy :) Nawet nie wiesz jak mi się ciepło na serduchu zrobiło!
OdpowiedzUsuńChętnie skorzystam, tylko nie wiem kiedy, ale na bank stworze takiego posta!
Co do procesu tworzenia, to mam identycznie - przed snem mam nagłą "wizję" stylizacji :D Często je zapominam do rana, ale zawsze gdzieś w podświadomości mi się tli i potem w ciągu dnia ewoluuje. Czekam na Twoje projekty inspirowane malarzem i potworem - zaciekawiłaś mnie!
Buziaki ogromne i jeszcze raz dziękuję!