wtorek, 30 grudnia 2014

Olimpic games...



Gdyby robienie zdjęć na czas było dyscypliną olimpijską, śmiało mogłybyśmy z Bambi reprezentować nasz kraj. Mało tego, zapewne uplasowałybyśmy się w strefie medalowej! Fakt, na szybkość naszej pracy ma znaczny wpływ niska temperatura, która działa bardzo motywująco, musiałyby więc to być zimowe igrzyska... Justyna na biegówkach, Kamil z chłopakami na nartach na skoczni, my z aparatem... Mamy już taką wprawę, że jedziemy z całą imprezą tempem ekspresu (polarnego).
Zdjęcia w blokowisku mają swój urok - udało mi się zawstydzić kilka sąsiadek z bloku obok, nieśmiało podglądających zza firaneczek i zapewne zyskać nowego fana w wieku balzakowskim, który speszyć się nie dał, za to odwzajemnił uśmiech i odmachał :)

Dzisiaj ostatni z pomysłów na żółty płaszcz, przynajmniej na razie.
Ciuch chwilowo poszedł do szafy w odstawkę, bo na mrozy się nie nadaje, poza tym nie lubię monotonii, a nosiłam go od dnia zakupu prawie non stop. Znacie zapewne ten zachwyt nową rzeczą, człowiekowi wydaje się, że nie zdejmie jej z grzbietu czy nie przestanie używać już nigdy... Po czym po dwóch tygodniach czy miesiącu nie można już na ową rzecz patrzeć...







Botki/boots - Jeffrey Campbell
Spodnie/trousers - NOMMO
Bluzka/blouse - H&M
Torebka/bag - H&M
Kapelusz/hat - H&M
Płaszcz/coat - Mohito
Rękawiczki/gloves - Mohito

35 komentarzy:

  1. Żółty i czarny przepięknie ze sobą współgrają! Wyglądasz niesamowicie.:)
    Pozdrawiam i życzę Ci wszystkiego co najlepsze w nadchodzącym Nowym Roku. :)

    hehe ciekawskie sąsiadki..:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, i wzajemnie najlepsze noworoczne życzenia!

      Usuń
  2. Płaszczyk jak już wcześniej pisałam cudny i pięknie w nim wyglądasz :) taki kolor wprost stworzony dla brunetek :) a kapelusz rewelacja, uwielbiam z takim szerokim rondem, poluje teraz na jakiś kolorowy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczne połączenie... Ta torba i rondo od kapelusza... Cenialnie

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzisiaj miałam to samo; expresowa sesja. Uśmiechu na lekarstwo, bo trudno śmiać się pod wiatr. Fakt, podium gwarantowane, zdjęcia są genialne! Ach, zawsze wzdycham do Twoich kapeluszy.Tak pięknie w nich wyglądasz.
    Pozdrowienia dla Ciebie i Bambi :):):)

    OdpowiedzUsuń
  5. o ja ..cudna...a z tymi sąśiadami to...niech się cieszą że mają rozpoznawalną sąsiadkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. super wyglądasz'
    jestem fanką tego płaszcza

    OdpowiedzUsuń
  7. ja wciąż mogę patrzeć na ten płaszcz! i super Ci w tych włosach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spanie w warkoczach - fale przynajmniej mi się trzymają, bo loki to od razu szlag trafia.

      Usuń
  8. świetnie wyglądasz, kolor żółty to zdecydowanie twój kolor i niezły sposób na fale :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ ja ci zazdroszczę tego płaszczyka...ostatnio całe miasto przeszłam w zdłóż i wszerz i jedyne co znalazłam to płaszczyki w Zarze w dziele dziecięcym, niestety najwieksze rozmiary dawno wysprzedane, obeszlam się więc smakiem i kupilłam siostrzenicy :)
    Świetnie się komponuje z twoimi włosami, czernią i kapeluszem!

    P.S. Mam nadzieję, że się nie obraziłas za ten ostatni komentarz, ale ja to tak z serca napisałam, bez żadnych podteksów.

    Szampańskiej zabawy jutro :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MArylko, wszystko jest w porządku :) A plany na jutro luzacko- jedzonkowe, wystoimy się i porobimy trochę zdjęć, pooglądamy TV - będzie fajnie!

      Usuń
  10. chyba ze wszystkich tego płaszcza odsłon ta podoba mi się najbardziej - bo tylko ta żółć i czerń, bo to takie fajne, miejskie boho w sumie ( te buty! i frędzle u torby! ), no i te loki Twoje ;)
    pięknie Ci w nich!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękował, buty to miłość od pierwszego wejrzenia!

      Usuń
  11. a może sąsiadki też zaczną bloga prowadzić hi hi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mogę zaproponować i dołączyć do grupy częstochowskich bloggerek na FB :)

      Usuń
  12. A wiesz, że ja go mierzyłam w Mohito, ale żałuje ze na mnie nie leżał tak idealnie jak na Tobie ;(
    W mrozy noszę do znudzenia moją ciepłą ukochaną puchówkę ;)
    Szczęśliwego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu, ja przeszywałam guziki, on jest trochę dziwnie skrojony. Na mrozy u mnie tylko parka :) Wzajemnie Szczęśliwego :)

      Usuń
  13. Najbardziej podoba mi się to zestawienie żółtego płaszczyka z czernią, super torebka :-) zazdroszczę Ci odwagi do zdjęć między blokami, te firaneczki powiewajace od wscibskich oczu to nic, gorzej jak się upierdliwy adorator trafi :-) Bambi jak zawsze spisała się na medal. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Super dziewczyna!!!
    Jak super, że mam takie blogowe koleżanki. Dziękuję Wam za wszystko, dziękuję że jesteście. Życzę Ci wspaniałości, szczęścia i zdrowia na każde z 365 dni!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana, wzajemnie serdeczności dla CIebie!

      Usuń
  15. Wspaniały płaszcz i jak ożywia czerń. Bardzo ładny kapelusz.
    Szczęśliwego Nowego Roku! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ta dzisiejsza wersja chyba podoba mi się najbardziej, chociaż wybór nie jest łatwy :-))

    Szczęśliwego Nowego Roku !

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo fajny zestaw ale wciąż najbardziej podoba mi się ten pierwszy:) Za pozowanie w taki ziąb podziwiam, ja sobie odpuściłam.
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. płaszcz przypada mi do gustu coraz bardziej!

    OdpowiedzUsuń
  19. No no powiem ci że ten płaszcz robi furrore :D genialnie wyglądasz

    OdpowiedzUsuń
  20. My z Asią zawsze robimy sesję w max 20 minut na dwie osoby, a zimą to po 5 minut na osobę ;p normalka ;p

    To, że stylizacja jest piękna to oczywiste. Idealny płaszcz, piękne czarne tło jak lubię w sensie ubrania, kapelusz.

    Skoro to olimpic games czas zatem wybrać 1, 2 i 3 miejsce stylizacyjne z serii żółtych płaszczy. Trzecie miejsce zajmuje wersja druga. Jest ciężka, faktycznie lekko grungowa a ja grungu jak wiesz nie lubię. Na drugim miejscu jest chyba ta. Jest idealna itd, ale chyba zbyt oczywista. Jest w moim stylu i guście jak wiesz, ale facet w czerni i żółtym płaszczu to coś odkrywczego, kobieta? Jest po prostu genialna kropka. Ta jasna stylizacja zajmuje pierwsze miejsce. Nie wiem co w niej jest bo na pierwszy rzut oka wydaje się zwykła. Natomiast jest w niej coś świetnego. Genialnego, aaaaa... wiem co. Bardziej od połączenia koloru żółtego i czarnego kocham tylko połączenie.... http://www.nabilunity.com/2014/08/my-favourite-colors.html czyli żółtego i białego. Tu co prawda biel raczej znikoma, ale jest bardzo jasno. Czyli pięknie i mniej banalnie niż z czernią. Medale rozdane, dziękuje, idę komentować nowsze posty ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam akurat tak samo podium obsadzone, cieszę się, że się zgadzamy :)

      Usuń