środa, 24 kwietnia 2019

Urlopowa kosmetyczka. Jakie kosmetyki spakować na wyjazd?



Majówka za pasem, a za oknem piękna i słoneczna wiosna, która kusi wypadami w plener.
Większość z nas planuje już po woli wakacje lub krótsze, weekendowe wyjazdy.
Zawsze też pojawia się problem, jakie kosmetyki zabrać ze sobą, zwłaszcza, gdy waga bagażu ograniczona jest limitami linii lotniczych.

Co powinniśmy zabrać ze sobą oprócz kremu do twarzy, który jest kosmetykiem dobieranym niezwykle indywidualnie i każda z nas ma w tej materii własne preferencje?

Wybrałam dla Was top 5, czyli mini niezbędnik, który powinien znaleźć się w każdej urlopowej kosmetyczce.
Proponowane produkty są z trzech różnych półek cenowych, od takich, które nie zrujnują naszego budżetu, po te droższe i bardziej ekskluzywne.
Wszystkie one dostępne są w drogeriach Douglas zarówno stacjonarnie jak i on-line.
A więc zaczynamy!

Podaruj mi trochę słońca...

Niezależnie, czy wyjeżdżamy za granicę, czy też będziemy wygrzewać się w polskim słoneczku, dobry kosmetyk do opalania z filtrem to podstawa. Dla cery jasnej, delikatnej filtr powinien być odpowiednio wyższy, dla osób już lekko muśniętych słońcem wystarczy faktor 20 czy 30. Może to być balsam lub krem, może to być również olejek. Osobiście gustuję w tych pierwszych bo wchłaniają się w pełni nie brudząc bikini, poza tym jest tu szeroka gama filtrów, olejki przeważnie mają niski faktor ochronny (10) i lepiej sprawdzają się po koniec urlopu, gdy już jesteśmy opaleni.
Niezależnie jednak na co się zdecydujemy, nawilżona i odpowiednio chroniona skóra odwdzięczy się nam piękną złocistym odcieniem i brakiem podrażnień.




Piękne usta to podstawa!

Zadbana skóra to nie tylko opalone ciało, ale również odpowiednio nawilżone usta. Balsam do ust powinien więc koniecznie znaleźć się w wyjazdowej kosmetyczce, jako baza pod ulubioną pomadkę bądź używany solo. Gama produktów jest tu bardzo szeroka, od bezbarwnych po lekko barwiące, włącznie z tymi o różnych kuszących, owocowych smakach i zapachach.
Używajmy ich kilkukrotnie w ciągu dnia, zwłaszcza gdy przebywamy w krajach o suchym, gorącym klimacie.
U mnie najlepiej sprawdza się klasyczny balsam w sztyfcie, bo zmieści się do najmniejszej nawet torebki czy kieszeni szortów, używam go również po kąpieli w morzu, sól mocno wysusza, a efektu spierzchniętych ust nie lubi chyba nikt.




Lekki podkład na wakacje

Lato rządzi się swoimi prawami, niezmiennie jednak prawie w każdej szerokości geograficznej (poza małymi wyjątkami:) jest gorąco. Szybko się pocimy, nie warto więc obciążać cery grubą warstwą make-up'u.
Lekkie podkłady sprawdzają się wtedy najlepiej, delikatnie wyrównując koloryt skóry i matując kłopotliwe strefy. W zupełności wystarczą jako makijaż dzienny, w parze z tuszem do rzęs i balsamem do ust lub jasną pomadką.





Shine bright like a star!

Urlopowe wieczorne szaleństwa w klubach czy na plaży to okazja by zabłysnąć, nie tylko osobowością ale i makijażem :)
Rozświetlacz jest kosmetykiem multi uniwersalnym i jednocześnie moim ulubionym, stosuję jako cień do powiek, maluję również cienkie linie pod brwiami, co optycznie "otwiera" oko.
Obecnie poza pojedynczymi, kompaktowymi modelami dostępne są również całe paletki rozświetlaczy w różnych odcieniach, które można mieszać lub używać solo nie tylko jako cień ale i róż oraz bronzer. Cały makijaż zamknięty w jednym małym opakowaniu!




Głębia spojrzenia, która łamie serca!

Nie wiem jak Wy, ja bez tuszu czuję się niemal naga! :) Mogę nie mieć na twarzy podkładu ani żadnego innego kosmetyku, muśnięcie rzęs to niemal odruch.
Chyba każda z nas w głębi duszy marzy o tym, by uwodzić samym spojrzeniem, tusz do rzęs jest więc kosmetykiem niezbędnym nie tylko na urlop. O ile zaś na co dzień używać można produktu klasycznego, na wyjazd (zwłaszcza, gdy przewidujemy kąpiele w morzu czy jeziorze) warto wybrać wersję wodoodporną.