niedziela, 27 grudnia 2020

Like a lord


W poprzednim życiu musiałam być angielskim lordem. 

Takim żyjącym w starym zamku wśród szkockich wrzosowisk, chadzającym z psami na długie spacery, spędzającym długie godziny w domowej bibliotece, a wszystko to popijając wyborną herbatę i w nienagannym stylu, z wywiązanym fularem, w eleganckiej marynarce, cytując moją ulubioną pisarkę Joannę Chmielewską szał ciał i uprzęży :)

Bo czym innym wytłumaczyć moje wielkie zamiłowanie do wszelkiej maści wiązadeł pod szyją, bluzek z szaliczkami, apaszek, na dodatek lubię jeszcze w to wszystko władować broszkę, a co!

Miłość do psów, zamków i bibliotek jest oczywista, zaś herbatę mogę pić litrami.

Jedyne, co bym mnie chyba raziło w takim lordowskim życiu to polowania - nigdy w życiu - prędzej władowałabym śrut w tyłek jakiegoś polującego jegomościa niż w bezbronne zwierzę!

No i z fajką też raczej na bakier, nigdy nie paliłam nawet papierosów, byłby chyba problem...

Ale poza tym, Sir Paul (nie mylić z McCarntney :) byłby ze mnie jak ta lala!

No sami powiedzcie!






Zdjęcia by M.


Bluzka/blouse - Benetton

Marynarka/jacket - Massimo Dutti

Spódniczka/skirt - Forever 21

Botki/boots - Bershka

Torebka/bag - Michel Kors

Kapelusz/hat - H&M

Broszka/brooch - no name

niedziela, 20 grudnia 2020

Życiowe wybory



Trochę przewrotny tytuł, przyznaję.

Jeśli spodziewacie się jakichś mocno osobistych rewelacji typu: lubię wysokich facetów, to się rozczarujecie. Fakt, lubię wysokich facetów - Tom Criuse nigdy nie miałby u mnie szans, ale za to Brad Pitt, ech... :)

Bardziej jednak chcę się skupić na tej dziedzinie życia, związanej ze stylem i modą.

Bo i tutaj, jak w każdym aspekcie, mam swoje mocno subiektywne preferencje.

Uwielbiam naturalne włókna w szczególności kaszmir i jedwab. Wełną i bawełną też nie pogardzę i staram się, by moja garderoba złożona była w większości z ubrań z takich właśnie materiałów. Jakość stawiam zawsze ponad ilością, ale jedwabnej bielizny, apaszek czy kaszmirowych sweterków nigdy dość.

Lubię klasykę dobrej jakości, markowe ciuchy o klasycznym fasonie to podstawa mojej szafy. Nie wyobrażam sobie życia bez białej koszuli, czarnej marynarki, gładkiego golfa czy karmelowego płaszcza. Klasyczne szpilki zawsze i wszędzie. Biżuteryjnie perły, złoto i srebro.

Miłością wielką darzę również... potargane jeansy i mam ich w szafie kilka par. To trend sprzed kilku lat, który zostanie ze mną chyba na zawsze. Kocham i basta!

Dziś jestem więc miksem tych moich modowych wyborów życiowych, tak lubię najbardziej!







zdjęcia by M.


Golf/turtleneck - Stradivarius

Jeansy/jeans - Zara

Płaszcz/coat - H&M

Torebka/bag - Ochnik

Adidasy/sneakers - Puma

niedziela, 13 grudnia 2020

Brightly




U mnie nadal jasno.

Kiedyś bardzo przeze mnie nie tolerowany beż, teraz staje się podstawą zimowej garderoby. 

Dziś połączenie z błękitem i mały miks wzorów, krata na szaliku i wąż na kozakach.

Czemu nie?
















Zdjęcia by Mar


Golf/turtleneck - Stradivarius
Spódnica/skirt - Sinsay
Płaszcz/coat - Reserved
Kozaki/boots - Zara
Torebka/bag- Ochnik
Szalik/scarf - Jean Paul

niedziela, 6 grudnia 2020

Gossip girl



Dopasowany golf to jedno z moich ulubionych jesienno-zimowych ubrań. 

 Jestem drobna, więc w dużych swetrach tonę i pomimo wielkiej miłości do takowych nie noszę ich non stop. 

Zaś golf to ciuch uniwersalny, można nosić go solo, pasuje pod marynarkę, a taki w neutralnym kolorze (czerń, biel) to uzupełnienie właściwie każdego dołu, od jeansów po elegancką spódnicę.

Dziś zestawienie, które mnie osobiście skojarzyło się z Blair Waldorf z serialu "Plotkara". 

Połączenie tweedowej spódniczki, golfa i marynarki, podkręcone plecioną opaską we włosach. Plus botki na obcasie, mała elegancka torebka i czerwona szminka. Voila!









Zdjęcia by P.

golf/turtleneck - Stradivarius
Marynarka/jacket - Massimo Dutti
Spódnica/skirt - Zara
Botki/boots - Bershka
Torebka/bag - Michael Kors
Opaska/hairband - Sinsay