Wiosna....
Turkusowy jedwab...
Spodnie dzwony...
Głowa pełna pomysłów, nadziei i marzeń...
Wiosna.
Wiosna....
Turkusowy jedwab...
Spodnie dzwony...
Głowa pełna pomysłów, nadziei i marzeń...
Wiosna.
Pogoda w tym roku wyjątkowo nie współpracuje z moimi modowymi zachciankami.
W myślach noszę już kowbojki i szorty albo zwiewne sukienki, na żywo botki i swetry, golfy i marynarki.
Gdy przeglądam mój instagram (TUTAJ), rok temu o tej porze piłam z mamą kawę w ogrodzie...
Dziś w ramach protestu wiosenna stylówka boho, kwiatowo, lekko i kobieco. Owszem, są jeszcze cięższe botki kowbojki, ale jak przeciwwaga lekka kiecka. Plus mój ukochany kapelusz, z obecnym blondem na głowie komponuje się bardzo dobrze!
Jak w tytule, tyle w temacie!
Dziś czasu brak, weny brak, robię post zawsze dzień wcześniej więc obecnie jest sobotnie popołudnie, wieczorem biegnę na koncert Korteza i to obecnie mam w głowie.
Zostawiam Was więc z fotami, pa :)
Zdjęcia by M.
Golf/turtleneck - Stradivarius
Marynarka/jacket - no name
Spódnica/skirt - Sinsay
Botki/boots - Zara
torebka/bag - Ochnik
Apaszka/scarf - Jammers&Leufgen
Naszyjnik/necklace - Takko
Siedzą mi w głowie te oversize'owe marynarki i wyjść nie chcą.
Mało kobiece, przerysowane w formie, a jednak mają w sobie to przysłowiowe coś.
A gdy mogą jeszcze przemienić się na przykład w sukienkę?
Dla mnie bomba!
Stylistyka a la Dynastia (pamiętacie Alexis?) jest tak uroczo kiczowata, że nie mogę obok tego przejść obojętnie.
W rezultacie mój ostatni łup czyli wełniana, wielka marynarka - płaszcz w kolorze różowa landrynka, od razu skradł moje serce całkowicie.
Mam kilka pomysłów na stylizacje z nią w roli głównej, będą się pojawiać sukcesywnie na blogu.
Dziś w wersji wspomnianej sukienki, z nieodłącznym paskiem, a jako baza czerń. Smaczku dodają wzorzyste rajstopy, zdarza mi się takowe nosić do gładkiej "góry", aczkolwiek wolę cieliste. Tutaj jednak, wzorek gra fajnie z całością i wpisuje w stylistykę lat 80.
Dziewczyna jak landryna krótko mówiąc :)
Zdjęcia by Paula
Bluzka/blouse - Preska
Marynarka/jacket - no name (vintage)
Opaska/hairband - Sinsay
Pasek/belt - Moschino
Naszyjnik/necklace - H&M
Szpilki/heels - Laura Piacci
Nie lubię miasta po zimie.
Tego momentu, gdy jeszcze nie przyszła wiosna, ale już nie ma śniegu, wobec tego jest buro, a na chodnikach walają się tony piachu i inne elementy towarzyszące.
Nigdy nie zrozumiem, jak można wyrzucić gumę do żucia albo niedopałek na chodnik, zwłaszcza, gdy co kawałek są kosze na śmieci. W rezultacie, gdy śnieg stopnieje pełno wszędzie takich "skarbów".
Powyższa myśl jest absolutnie off topic, nasunęło mi się samo, gdy dziś robiłam zdjęcia w centrum miasta. Fakt, tymi spodniami mogłabym zamieść kilka chodników zupełnie w czynie społecznym :)
Dzwony to jeden z elementów garderoby, które lubię i która pasują do mojej figury. Wbrew pozorom, kupić takowe jest bardzo ciężko, w sklepach nadal królują nieśmiertelne rurki i szerokie palazzo pants.
Moje wężowe skarby wygrzebałam w szafie znajomej, która zna moje zamiłowanie do ubrań oryginalnych i ekstrawaganckich, oddała więc bez żalu. Od razu przypadły mi do gustu, jako fanka Sailora z kultowej "Dzikości serca" nie umiem przejść obok wzoru wężowej skóry obojętnie.
Motyw mocny, więc reszta stylizacji gładka, czarna, ożywiona jedynie złotymi dodatkami.
Zdjęcia by P.
Bluzka/blouse - Preska
Spodnie/trousers - Zara
Kurtka/jacket - Mango
Torebka/bag - Michael Kors
Naszyjnik/necklace - Takko
Opaska/hairband - Sinsay
Dziś kolejna odsłona wielkiej, męskiej marynarki.
Wbrew pozorom, jest to element odzieży, na który mam mnóstwo pomysłów, które będę Wam tu sukcesywnie pokazywać.
Tym razem zestawienie bardziej kontrastowe, z moją ukochaną czerwienią.
Enjoy!
Zdjęcia by M.
Marynarka/jacket - no name
Golf/turtleneck - Stradivarius
Spodnie/trousers - Zara
Botki/boots - Bershka
Pasek nerka /belt bag - River Island
Beret/beret - no name