Dziewczyny, jakie macie sposoby na tzw. bad hair day?
Budzisz się rano, w włosy nie chcą współpracować w żadnej mierze. Tu coś odstaje, tam kręci się przeciwną stronę niż cała reszta, ogólny płacz i zgrzytanie zębów...
Ja mam na takie dni sprawdzoną fryzurę, zbieram czuprynę w wysoki kucyk a ostatnie przeciągnięcie robię w połowie, tak, że część włosów zostaje pod gumką. Robi się z tego takie sterczące coś, zwane przez moich znajomych miotełką (w sumie to nawet pasuje, podobno jestem czarownicą :)
Co do stylizacji, dzisiejszy zestaw to mix wygody i mojego widzimisię. Kamelowa (tak, ja w beżu!) góra i jeansowy dół, czyli portki a la włóczykij, wystrzępione i przykrótkie. Do tego wysokie obcasy i czarna torebka. Cała ja!
Zdjęcia by M.
Płaszcz/coat - H&M
Golf/turtleneck - Mohito
Jeansy/jeans - H&M
Torebka/bag - Mohito
Botki/boots - Reserved