Dziś postawiłam na luz w klimacie boho.
Macie jedyną niepowtarzalną okazję zobaczyć mnie w brązie, którego zasadniczo nie noszę. "Rozmywam się" w nim i generalnie nie przepadam za tzw. barwami ziemi. Tutaj jednak świetnie się komponuje z miętową maxi ze sklepu PRESKA , poza tym przy przyciemnionych włosach wygląda nawet fajnie...
Przy okazji odkurzyłam moją starą skórę z New Looka, zakładam ją średnio na ten raz w roku, kiedy rzuca mnie na odcienie karmelu i koniaku :) Później z przyjemnością wracam do ukochanej czerni i bieli, oraz nasyconych, mocnych kolorów.
Ostatnio dużo się dzieje, cierpię na jeszcze większy brak czasu niż do tej pory (tak, to możliwe!) więc oprócz stylizacji będzie się pojawiać trochę fotorelacji, obiecana z wyjazdu do SPA już w przyszłym tygodniu. Nie zrobiłam zbyt wiele fotek, nie było kiedy, więc czekam na zdjęcia od organizatorów.
Poza tym we wtorek idę na warsztaty-wyklady, nie tylko dla bloggerów, ale dla osób działających w sieci w ogóle - ALEJE.IT - zostały ostatnie wolne miejsca, gdyby ktoś był zainteresowany i w okolicy Częstochowy!
Kozaki/boots - Reserved
Spódnica/skirt - PRESKA
Sweter/sweater - H&M
Kurtka/jacket - New Look
Torebka/clutch - TopShop
Naszyjnik/necklace - Diva
Bransoletki/bracelets - Centro i H&M