Age of innocence...

Na wybiegach, blogach, w magazynach modowych - biel, biel, biel! Zdecydowanie jest czernią tego wiosenno-letniego sezonu, zaczyna królować wszędzie. To symbol czystości, niewinności, delikatności, jest idealna do lżejszych, letnich stylizacji. Oficjalnie przestała być atrybutem panien młodych i komunijnych dziewczęcych sukienek, wkroczyła do sieciówek, butików i salonów wielkich domów mody.
Nie zawsze płynę z prądem i nie każda modowa nowinka mnie zachwyca, ale akurat ten trend jak najbardziej wpisał się w mój gust. Gdy robi się ciepło lubię być lekko opalona, więc jasne ubrania ładnie wtedy kontrastują.
Dziś prezentuję Wam nową tunikę w fasonie lat 60, a więc o linii A. Kokarda jest odpinana, więc ciuszek może być noszony bez niej, jako zwykła biała baza. Mam na tą sukienkę kilka pomysłów, wkrótce więc pojawi się kilka innych zestawów. Nie ukrywam, że oprócz niej główną rolę będą również grały dodatki. Na koniec zrobię na Facebooku małą ankietę, która stylizacja najlepsza. Zapraszam więc do polubienia mojego fanpage  

Jeśli któraś z Was, drogie Panie ma ochotę na taką tunikę, lub coś równie fajnego (pamiętacie moją miętową maxi? :) z asortymentu sklepu PRESKA, możecie skorzystać z promocji, szczegóły poniżej.

Teraz będę się chwalić - wygrałam weekend w SPA w konkursie dla blogerek, organizowanym przez producenta herbatek Moja Figura. W piątek rano wyjeżdżam do hotelu Windsor nad Zalewem Zegrzyńskim, gdzie czeka mnie wiele atrakcji, oczywiscie biorę aparat, więc możecie się spodziewać fotorelacji. Cieszę się strasznie i już nie mogę się doczekać! 

Szpilki/pumps - Buffalo London

Tunika/tunic - PRESKA

Kopertówka/clutch - Dior

Bransoletka/bracelet - DIVA

Obrączka/ring - H&M

Okulary/sunglasses - Zara