niedziela, 28 lutego 2021

Sailor girl


Nie lubię miasta po zimie. 

Tego momentu, gdy jeszcze nie przyszła wiosna, ale już nie ma śniegu, wobec tego jest buro, a na chodnikach walają się tony piachu i inne elementy towarzyszące. 

Nigdy nie zrozumiem, jak można wyrzucić gumę do żucia albo niedopałek na chodnik, zwłaszcza, gdy co kawałek są kosze na śmieci. W rezultacie, gdy śnieg stopnieje pełno wszędzie takich "skarbów".

Powyższa myśl jest absolutnie off topic, nasunęło mi się samo, gdy dziś robiłam zdjęcia w centrum miasta. Fakt, tymi spodniami mogłabym zamieść kilka chodników zupełnie w czynie społecznym :)

Dzwony to jeden z elementów garderoby, które lubię i która pasują do mojej figury. Wbrew pozorom, kupić takowe jest bardzo ciężko, w sklepach nadal królują nieśmiertelne rurki i szerokie palazzo pants.

Moje wężowe skarby wygrzebałam w szafie znajomej, która zna moje zamiłowanie do ubrań oryginalnych i ekstrawaganckich, oddała więc bez żalu. Od razu przypadły mi do gustu, jako fanka Sailora z kultowej "Dzikości serca" nie umiem przejść obok wzoru wężowej skóry obojętnie.

Motyw mocny, więc reszta stylizacji gładka, czarna, ożywiona jedynie złotymi dodatkami.






Zdjęcia by P.


Bluzka/blouse - Preska

Spodnie/trousers - Zara

Kurtka/jacket - Mango

Torebka/bag - Michael Kors

Naszyjnik/necklace - Takko

Opaska/hairband - Sinsay


niedziela, 7 lutego 2021

Red army



Dziś kolejna odsłona wielkiej, męskiej marynarki.

Wbrew pozorom, jest to element odzieży, na który mam mnóstwo pomysłów, które będę Wam tu sukcesywnie pokazywać.

Tym razem zestawienie bardziej kontrastowe, z moją ukochaną czerwienią.

Enjoy!







Zdjęcia by M.


Marynarka/jacket - no name

Golf/turtleneck - Stradivarius

Spodnie/trousers - Zara

Botki/boots - Bershka

Pasek nerka /belt bag - River Island

Beret/beret - no name