Są piękne, mają wokół siebie sztab modowych doradców, fryzjerów i kosmetyczek. Potrafią wyglądać zabójczo, ale mimo to nawet im zdarzają się nietrafione stylizacje -gwiazdki i gwiazdy filmowe na wielkich galach.
W nocy z niedzieli na poniedziałek rozdano jedne z najważniejszych nagród przemysłu filmowego -
Złote Globy, które zresztą są pewnym prognostykiem marcowych Oscarów.
Z tej okazji do Beverly Hills zjechała cała śmietanka aktorsko-reżyserska, zaś projektanci prześcigali się, by gwiazda ubrana przez nich wyglądała najlepiej.
Dzisiaj weźmiemy pod lupę właśnie te kreacje - kto mnie zachwycił a kto niekoniecznie.
Na początek
TE ZACHWYCAJĄCE, Versace górą...
|
Oba zdjęcia : PAP |
Zdecydowanie dwie moje faworytki!
Kate Hudson zachwyca czystą bielą, przełamaną błyszczącymi wstawkami,do tego bardzo delikatne ozdoby na dłoniach i nieduże kolczyki. Ta suknia Versace idealnie eksponuje piękną figurę aktorki i ma w sobie "to coś"!
Z kolei
Emma Stone chyba jako jedna z nielicznych (obok Lordie) kobiecych gwiazd postawiła na spodnie - z doskonałym efektem! Cygaretki z kantem, zdobione z tyłu luźną kokardą z długimi szalami pprzechodzące w mocny, błyszczący gorset ( kombinezon Lanvin). Do tego prosta fryzurka, szpilki, brak biżuterii. Jest lekko, finezyjnie i zadziornie - według mnie najlepsza stylizacja imprezy!
|
Zdjęcie po lewo: AFP, zdjęcie po prawej: PAP |
"Ladies in red".
Heidi Klum po raz kolejny udowadnia, że ma dobry gust. Piękna, asymetryczna, powiewna suknia (Versace) i stylowe fale kojarzą się ze złotymi latami Hollywood i wielkimi divami ekranu - Ritą Hayworth czy zmarłą przedwczoraj muzą Felliniego - Anitą Ekberg.
Jane Fonda - klasa, klasa, klasa! Ta aktorka jest jak wino, z wiekiem coraz piękniejsza i bardziej stylowa. Ciekawa suknia Versace, dopasowana do okazji i... wieku. Nie ma tu dekoltu, nie ma odsłoniętych ramion czy kolan, dzięki czemu wszystkie mankamenty, wynikające z wieku aktorki ( w tym roku kończy 78 lat!) są zakryte, zaś wyeksponowano fantastyczną figurę oraz twarz. Plus dodatkowo ta czerwień!!!!
|
Oba zdjęcia: PAP |
Lupita Nyong'o w ubiegłym roku została wybrana najlepiej ubraną kobietą świata wg. magazynu Vanity Fair. Tytuł jak najbardziej zasłużony, nie widziałam jeszcze tej aktorki w złej stylizacji. I tym razem zachwyca - w fantazyjnej sukni Giambattista Valli z cieniowanym dołem i górą stylizowaną na płatki kwiatów wygląda świeżo i promiennie.
Do
Kate Beckinsale mam dużo sympatii od czasu "Underworld" więc być może nie jestem do końca obiektywna. Jednak jej stylizacja jest doskonała, a ciemne paznokcie dodają smaczku całości. Fason sukni jest ryzykowny, taka góra niesamowicie optycznie poszerza i dodaje kilogramów więc tylko wysokie, szczuplutkie kobiety mogą się na taki pokusić. Jak udowadnia Kate w kreacji od genialnego Elie Saab'a, z doskonałym efektem!
|
Oba zdjęcia: PAP |
Jedyna żółta kreacja na imprezie świetnie prezentuje się na
Jennie Dewan. Przyznam szczerze, kojarzę ją jedynie z faktu, że jest żoną przystojnego Channinga Tatuma :) Jest również piękną kobietą i doskonale potrafi wyeksponować swoje atuty, co udowadnia tą stylizacją od Caroliny Herrera.
Jennifer Anniston to kobieta ikona - która z Nas, starszych dziewczynek, nie chciała mieć fryzury czy ubrań identycznych jak Rachel Green w serialu "Przyjaciele"? Aktorka dyktowała trendy już w latach 90 i nadal wygląda świetnie, czas jakby się dla niej zatrzymał. Na Gali prezentowała się nienagannie w długiej wariacji "małej czarnej" od Saint Laurent, podkreślającej talię oraz jej zgrabne nogi.
|
Oba zdjęcia: PAP |
Tą kreacją
Jennifer Lopez od Zuhair Murad zachwycają się wszyscy, ja natomiast dość umiarkowanie. Owszem, jest ciekawa, piękna, seksowna i J.Lo wygląda w niej obłędnie, dodatkowo wielki plus za makijaż i fryzurę. Ale jednak za najpiękniejszą suknię imprezy bym jej nie uznała.
Salma Hayek na zasadzie kontrastu, do oliwkowej cery i ciemnych włosów wybrała biel i srebro (Alexander McQueen). Efekt osiągnęła, wygląda posągowo i elegancko, ale ja mam wrażenie, że to idealna suknia... ślubna :) Podoba mi się ten pasek w talii, jest to zresztą element, który przewijał się w wielu stylizacjach gwiazd. Kwiatek we włosach natomiast do kasacji.
Nie zmienia to faktu, że podobnie jak u Jennifer więcej tutaj plusów niż minusów, dlatego lądują właśnie tutaj.
|
Oba zdjęcia: PAP |
Amy Adams postawiła na zimny błękit, wpadający jakby delikatnie w lila, z doskonałym efektem jak widać. Suknia (Versace) jest drapowana, ale w ten sposób, że podkreśla atuty aktorki, do tego odpowiednio dobrana biżuteria i fryzura.
Do
Diane Kruger również mam wielki sentyment, poza tym cenię jej doskonały styl. Na Złotych Globach wyglądała pięknie, choć obiektywnie, miewała dużo lepsze stylizacje. Tutaj założyła długą, prostą suknię ze srebrnego brokatu od Emili Wickstead. Nie podoba mi się fryzura, śliczna twarz Diane wygląda kanciasto.
Pozachwycaliśmy się, poczuliśmy powiew wielkiego świata, urok czerwonego dywanu, wielkich projektantów i wielkich gwiazd.
A teraz czas na udowodnienie, że i oni/one miewają gorsze dni.
MNIEJ ZACHWYCAJĄCE...
|
Zdjęcie po lewej: PAP, zdjęcie po prawej: AFP |
Keira Knightley jest cudna, eteryczna i zwiewna jak elf. Wpadki modowe raczej jej się nie zdarzają, a ja do tej pory zachwycam się jej prościutką suknią i żakiecikiem Chanel, które ubrała na własny ślub. A jednak dzisiaj zajmuje pierwsze miejsce w rankingu najgorszych kreacji imprezy. Ciężko mi nawet opisać tą stylizację (Chanel), pierwsze skojarzenie to wampirzyca Lucy, którą Van Helsing zamierzał egzorcyzmować, identyczny kołnierz i falbanki. Kto zna klasykę z lat 90 - "Draculę" Francisa Forda Coppoli wie, o czym piszę...
Tina Fey to aktorka komediowa, jednak niekoniecznie jej kreacja też musi być śmieszna... A ta dziwna sukienka - bombka od Antonio Berardi takowa jest... Idąc, podobnie jak poprzednio, drogą skojarzeń, na myśl przychodzi mi tylko jedno - pingwin....
|
Zdjęcie po lewej: PAP, zdjęcie po prawej: Reuters |
Taryn Manning - teoretycznie powinna wyglądać poprawnie, długa kreacja, klasyczna czerń itp. Teoretycznie. Mam wrażenie chaosu jeśli chodzi o jej suknię (nie wierzę, ale to Oscar De La Renta!), wygląda to trochę tandetnie. Dodatkowo koszmarna fryzura - ktoś jeszcze robi sobie ombre?
Cały świat od miesięcy zachwyca się piękną i nienagannie noszącą się żoną George'a -
Amal Clooney. Ja się nie zachwycam, co nie zmienia faktu, że podziwiam - ta pani ma doskonały gust i świetnie potrafi wyeksponować swoje zalety. A jednak w "złotoglobowym" zestawieniu ląduje na stronie NIE - w czarnej sukni Dior wygląda po prostu smutno, żeby nie powiedzieć, żałobnie, kreacja dodatkowo ją postarza...Do tego pomarszczone rękawiczki, które według mnie zupełnie tutaj nie pasują.
|
Oba zdjęcia: PAP |
Jessica Lange w malinowej czerwieni od J. Mendel nie wyglądałaby źle. Kolor ten całkiem dobrze pasuje do urody tej doskonałej aktorki, która stworzyła niezapomniane role w takich filmach "Tootsie"czy "Błękit nieba". A jednak bycie zdobywczynią dwóch Oscarów (za ww. filmy) nie gwarantuje nieomylności w kwestii stylizacji na czerwony dywan. Fason sukni przede wszystkim pokazuje mankamenty górnej części figury aktorki - dekolt wygląda płasko zaś ręce... Cóż, w tym wieku skóra nie prezentuje się już rewelacyjnie, co jest stanem naturalnym, zaś niekoniecznie pożądanym i koniecznym do eksponowania...
Czy tylko mnie się wydaje, że ta suknia jest na nią za ciasna?
Catherine Zeta-Jones wygląda jakby siłą wbito ją w kreację Angel Sanchez, która bezlitośnie zniekształca talię pięknej żony Michaela Douglasa, uwydatnia najmniejsze wałeczki, a góra sprawia wrażenie, jakby za chwilę miała się zsunąć.
|
Oba zdjęcia: PAP |
Pozostając w klimacie czerwieni i jej odcieni -
Julianna Margulies. Suknia od rosyjskiej projektantki Ulyany Sergeenko sprawia wrażenie źle uszytej, brzydko się układa, zaś góra to gorset - zbroja, spłaszczająca dekolt aktorki. Zdecydowane NIE.
Kate Mara - nie gra mi całość, choć ta kreacja (Miu Miu) nie byłaby zła, gdyby nie pasek. Gdy w stylizacjach innych gwiazd dodatek ten wyglądał dobrze/doskonale, tutaj sprawia wrażenie wyrwanego zupełnie z kontekstu, mówiąc kolokwialnie jest totalnie "z innej bajki".
|
Oba zdjęcia: PAP |
I znowu przykład jak piękną kobietę można oszpecić koszmarnym fasonem ubrania, tym razem padło na
Rosamund Pike. Suknia Vera Wang wygląda, jakby za chwilę miała z aktorki opaść, talii brak, zaś biust i dekolt prezentują się po prostu źle. Bardzo źle. Jak dziwna koszula nocna, może leżałaby znośnie jedynie na kimś bardzo wysokim i bardzo chudym, bez krągłości, jak na przykład Anja Rubik. Może.
Reese Witherspoon. Tutaj być może się czepiam, a jednak taki hollywoodzki fason sukni od Calvin Klein, w połączeniu z wyrazistą urodą aktorki i błyskiem (duuuużo błysku) wygląda trochę tandetnie.
|
Oba zdjęcia: PAP |
Cindy Crawford jest ikoną modelingu, obok Naomi Campbell czy Lindy Evagelisty jedną z tych pięknych dziewczyn, które w latach 90 były na okładkach wszystkich poczytnych pism i magazynów. Czas jest dla niej łaskawy, modelka nadal zachwyca urodą i figurą. Niestety w tej sukni tego nie widać - plus za kolor, ogromny minus za fason. O ile na kreacji Amy Adams tego samego domu mody - Versace - marszczenia były doskonale umiejscowione, tutaj podkreślają brzuszek, dekolt również nie wygląda rewelacyjnie.
Nie lubię jej. Ma w sobie coś, co mnie irytuje, choć nie potrafię określić, co konkretnie. A jednak nie to zdecydowało, że w zestawieniu znalazła się również
Maggie Gyllenhaal. Po pierwsze - nie podoba mi się kolor sukni od Miu Miu, po drugie, nie podoba mi się również jej krój. Dziwnie poszerzone biodra, obsuwający się dekolt, talia która brzydko się układa. To wszystko powoduje, że zdecydowanie jestem na NIE.
A teraz, czas na Was i Wasze opinie! Zgadzacie się ze mną? Które punkty byście zmienili, a może przenieśli którąś ze stylizacji ze strony tych zachwycających na stronę tych niekoniecznie?
Piszcie i komentujcie!