Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Isana. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Isana. Pokaż wszystkie posty

piątek, 29 maja 2015

Tanie i dobre czyli kosmetyki do 20 zł

Dawno nie było posta kosmetycznego, czas na przegląd w tej materii. Co nowego?
Od ostatniego wpisu na ten temat, używałam całe mnóstwo "wynalazków", gorszej lub lepszej jakości, o większości nie warto nawet wspominać.
Udało mi się jednak w tym gąszczu różnorodności znaleźć kilka perełek, które chcę i Wam polecić. Wszystko to produkty z półki cenowej "na każdą kieszeń" - cena żadnego z nich nie przekracza 20 zł, a czasem nawet połowy tej kwoty.

CIAŁO



Ziaja Masło Kakaowe
Ten balsam poznałam w ubiegłe wakacje dzięki Bambi, opalałyśmy się " na niego" przez cały pobyt nad morzem. Jest wszechstronny, bo rekomendowany również do opalania na solarium, oraz jako... balsam do ciała, jak nazwa zresztą wskazuje :) Butelka może nie jest szczytem designu w dziedzinie opakowań, ale nie o to tu chodzi. Sam produkt jest biały, dość gęsty i mocno tłusty. Ten film utrzymuje się na ciele przez chwilę, ale potem rekompensuje to efekt - skóra jest napięta i nawilżona. Zapach całkiem ładny, delikatny i szybko wietrzeje.
Gdzie kupić? Właściwie wszystkie drogerie. Cena regularna - 11,99 zł

Balea żele pod prysznic
Zła wiadomość jest taka, że owe pachnidełka są niedostępne na terenie naszego kraju w sklepach stacjonarnych. Szkoda, bo drogerie DM, gdzie można je kupić, są świetnie zaopatrzone a Balea ma naprawdę doskonałą ofertę. Ja osobiście do tej pory zetknęłam się tylko z tymi dwoma żelami i jestem w nich zakochana! Cudny zapach, gęsta, kremowa konsystencja i dobre nawilżenie skóry - często po prysznicu odpuszczam sobie balsam czy olejek.
Gdzie kupić? Czechy, Niemcy jeśli ktoś bywa, lub on line, np Allegro. Cena na tym ostatnim ok. 8-9 zł plus przesyłka

Isana peeling z perełkami
Poleciła mi go dziewczyna z obsługi Rossmanna, kiedy szukałam czegoś delikatnego, ale jednak troszkę pobudzającego skórę i ścierającego naskórek. Sprawdził się idealnie! Ma subtelny zapach, jest gęsty i mleczno-kremowy, z drobniutkimi mikroperełkami. Polubiliśmy się!
Gdzie kupić? Rossmann. Cena regularna 5,99 zł

Perfecta SPA peeling cukrowy masło kakaowe + olej z gardenii
Konkretny zdzierak! Muszę przyznać, że uwielbiam wszelkiej maści peelingi gruboziarniste, czy to cukrowe czy solne. Ten kupiłam na promocji w Lidlu, bo akurat szukałam takiego produktu, a nie chciało mi się iść tylko po to do Rossmanna (i stać w kilometrowej kolejce). Jednak był to bardzo udany strzał. Cukrowe drobinki pobudzają i złuszczają, a olejek w składzie to nie tylko piękny zapach, ale i warstewka, która zostaje na skórze i ją nawilża. Nie trzeba po kąpieli używać balsamu do ciała.
Gdzie kupić? Wszystkie drogerie i markety. Cena regularna to ok. 15 zł


WŁOSY


Isana szampon do ciemnych włosów
Przyznam szczerze, kupiłam go pod wpływem impulsu, bo był tani i spodobało się opakowanie - wygląda jak profesjonalne produkty dostępne w salonach fryzjerskich. Sprawdził się nad wyraz dobrze. Wprawdzie zmiany koloru nie dostrzegam, ale byłoby to trudne, zważywszy, że mam bardzo ciemny brąz :) Za to nawilża, odżywia i ładnie nabłyszcza włosy. Mogę go polecić! Jest również wersja dla blondynek, w jasnej tubce.
Gdzie kupić? Rossmann. Cena regularna - 4,99 zł

Batiste suchy szampon
Klasyk, który zachwalają blogerki i nie-blogerki. Zasadniczo nie używam takich specyfików, ale przydaje się czasem do grzywki i na wyjazdy, kiedy nie ma czasu na mycie i suszenie włosów. Występuje w kilku odmianach zapachowych, ale ja zdecydowałam się na wersję kolorystyczną - dla brunetek. Rzeczywiście, preparat nie tworzy na fryzurze wrażenia posypania białym pyłkiem, jakie pojawia się czasem przy użyciu zwykłego "suchelca". Niestety, jeśli zaaplikujemy go za dużo, już widać osad, ciemny ale jednak jest. Mimo to, polecam, wystarczy używać z umiarem :)
Gdzie kupić? Rossmann/ SuperPharm. Cena regularna ok. 18 zł

czwartek, 22 stycznia 2015

Kosmetyki z olejkami



Zima to okres, kiedy skóra i włosy cierpią najbardziej. Owszem i latem przesuszamy je opalaniem, morskimi kąpielami i upałami w ogóle, ale wtedy też bardziej świadomie dbamy o nawilżenie, używamy balsamów, kremów z filtrem, masek. Potem przychodzi jesień, trochę odpuszczamy i zaskakuje nas mróz, śnieg, centralne ogrzewanie, czapki, szaliki i wszystkie inne elementy składowe powodujące, że na głowie mamy nagle naelektryzowane siano, a i reszta nie wygląda najlepiej.
Co więc zrobić?
Na zimę najlepsze są kosmetyki z olejkami - bardzo tutaj generalizuję i upraszczam, bo niekoniecznie to, co idealne dla mnie będzie dobre dla Ciebie. Ale z drugiej strony, na najskuteczniejsze preparaty pielęgnacyjne trafiłam właśnie metodą rekomendacji. Zresztą dużo z nas sięga po kosmetyki, które ktoś polecił, dlatego dzisiaj pozwolę sobie przedstawić to, co się u mnie sprawdziło.

WŁOSY.
Absolutnym faworytem jest odżywka Avon - seria Moroccan Argan Oil.
Niepozorna, szklana buteleczka, na którą nigdy bym się nie skusiła (nie lubię tej marki) gdyby nie Bambi. Podczas naszego jesiennego wypadu do Wrocławia przekonała mnie, abym spróbowała, słysząc moje poranne złożeczenia na elektryzujące się włosy. Użyłam, pokochałam, zamówiłam od razu po powrocie do domu. Z czystym sumieniem polecam, JEDYNA odżywka, która nawilża, nabłyszcza, a nie obciąża mojej czupryny. Rozprowadzam na mokro, po osuszeniu głowy ręcznikiem. Wchłania się szybko, nie pozostawia tłustej powłoki. Pomimo niewielkiej pojemności (30 ml) jest wydajna, nawet przy moich gęstych i długich pasmach.
Gdzie kupić? Zamówić u konsultantki, cena regularna ok 20 zł, w promocji można trafić za połowę. Ja jednak polecam Allegro, nabyłam całą serię wraz z szamponem i odżywką (też niezłe) za 26 zł.



Drugim produktem jest lekki spray Timotei - Mgiełka Upiększająca. Jak reklamuje producent, zawiera olejek arganowy, migdałowy oraz jaśminowy, nie powoduje uczucia przetłuszczenia. Kupiłam go w geście rozpaczy, zanim nabyłam poprzednio wspomniany produkt z Avonu. Stała ta mgiełka w Biedronce na promocji, wydałam więc 9,99 zł łudząc się, że przestaną się te moje włosy elektryzować jak szatany.
Czy była to udana inwestycja? Częściowo. Na mokro nie sprawdza się u mnie absolutnie, ale użyta na sucho działa całkiem dobrze. Duża pojemność - 150 ml, ładna, poręczna butelka z atomizerem.
Nie będę reklamować za mocno, bo każde włosy są inne, jeśli chcecie, sprawdźcie same.




SKÓRA.
Hit absolutny - Eveline Ujędrniający Suchy Olejek do Ciała. Argan plus macadamia oraz witamina E. N składach się nie znam, ale stan mojej skóry mówi sam za siebie. Początkowo obawiałam się, że będzie pozostawiał tłustą powłokę, ale wchłania się bardzo szybko i nie brudzi ubrania. Wystarczy odczekać ok 5 minut. Buteleczka z atomizerem zawiera 150 ml produktu, prosta i ładna, jedynym minusem jest odlepiająca się naklejka.
Można ten kosmetyk kupić w większości drogerii, kosztuje ok 20 zł, w promocji uda się taniej, ja zapłaciłam 15 zł. Warto.



A pod prysznic - Isana. Marka dostępna tylko w sieci Rossmann, tania i zaskakująco dobra, jak na produkty z tzw. niskiej półki cenowej. Przyznaję się bez bicia, że jakąś ogromną fanką tej linii nie jestem, ale akurat ten olejek do mycia z pantenolem i witaminą E bardzo przypadł mi do gustu. Po kąpieli nie muszę już dodatkowo nawilżać skóry, pachnie też całkiem przyjemnie. Nie bardzo się pieni, ale akurat mnie to zupełnie nie przeszkadza.
Pojemność 200ml w cenie regularnej ok 6 zł ( w promocji 3,99 zł) - bardzo przyzwoicie, prawda?



PAZNOKCIE.
Oriflame Beauty Nail Food. Wygląda jak lakier, ale to odżywka w formie olejka, rozprowadzanego pędzelkiem. Odżywia płytkę paznokcia, zapobiega rozdwajaniu, nawilża. Wszystko to prawda! Gdyby nie uciążliwość stosowania, byłaby idealna. Ale skoro uroda wymaga wyrzeczeń, należy poświęcić około pół godziny, jeśli chcemy ją dobrze zaaplikować. Samo nałożenie to chwilka, ale niestety długo się wchłania, nawet po roztarciu. Ja jednak wolę odczekać i nie ingerować, aby wsiąkła naturalnie, bo wtedy efekty są najlepsze. Używam raz w tygodniu albo i rzadziej, ale też i większych problemów z pazurkami nigdy nie miałam, od zawsze są mocne i twarde. Jednak lepiej dmuchać na zimne:)
Cena regularna 22,90 zł, można nabyć u konsultantki.



A Wy - jakie kosmetyki polecacie na zimę? Chętnie poznam opinię i nowe produkty, być może też komuś z Was będzie odpowiadał któryś z kosmetyków proponowanych przeze mnie. Piszcie!