Jako, że w modzie lubię kontrasty i ubieram się w różnych stylach, w zależności od tego, co mi w duszy gra, w opozycji do przedniego posta w stylistyce retro, tym razem nowoczesność.
Z femme fatale przeskakuję w skórę "girl boss"...
Po prostu kostium!
Zdjęcia by Oliwia Lewandowska
Kostium/suit - Zara
Szpilki/highheels - Buffalo London
Naszyjnik/necklace - Stradivarius
Boska Demi 😘
OdpowiedzUsuńMało osób zna ten pseudonim więc mniemam, że ktoś z przeszłości :) Miło, że wpadłaś/wpadłeś :)
UsuńŚwietny kostium i zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń<3
UsuńWymiatasz w tym gangu, kolor cudny, podkreśla figurę. Klimat zdjęć jak z Vouge
OdpowiedzUsuńdziękuję pięknie <3
UsuńThanks for the article, its really very useful.
OdpowiedzUsuńPiękna biurowa i uczelniana klasyka.
OdpowiedzUsuńWhat's up to every , as I am in fact eager of reading this
OdpowiedzUsuńblog's post to be updated regularly. It carries fastidious data.
Przepiękny kolor kostiumu <3 Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, jak opisujesz różne aspekty bycia "girl boss", od ubioru, który odzwierciedla naszą pewność siebie, po podejście do pracy i życia. To ważne, aby każda z nas czuła, że ma prawo do bycia liderką w swoim życiu, niezależnie od tego, czy chodzi o karierę, pasje, czy codzienne wybory.
OdpowiedzUsuńTwoje wskazówki dotyczące budowania pewności siebie i stawiania sobie ambitnych celów są bardzo motywujące. Również podkreślenie, że bycie "girl boss" to nie tylko dążenie do sukcesu zawodowego, ale także dbanie o siebie i swoje relacje, jest bardzo cenne.
Dziękuję za ten inspirujący wpis. To przypomnienie, że każda z nas może być "girl boss" na swój sposób i że mamy w sobie siłę, by osiągać to, czego pragniemy. Na pewno będę wracać do twojego bloga po więcej tak pozytywnych i motywujących treści!
Odważna i kobieca stylizacja. Do takiego garnituru pasowałyby również mokasyny. Skarpetki oczywiście również trzeba by dobrac odpowiednio do tego fioletowego koloru.
OdpowiedzUsuń