środa, 20 maja 2015

Prywatnie czyli Instagram mix...

Dzisiaj bardziej prywatnie, mix zdjęć z mojego Instagrama, bo nie każdy ma tą aplikację.
Trochę się działo tej wiosny...


Ludzie
Bambi Boho nie muszę Wam przedstawiać, chyba wszyscy ją znają, działamy razem od dwóch lat, przyjaźnimy się i nadajemy na tych samych falach. Chyba z nikim nie potrafię złapać takiej "głupawki" i świetnie się przy tym bawić! Swoją drogą, naprawdę ma na imię Sylwia :)

Ewa - Viosna to mój dobry duch. Najbardziej zrównoważona i spokojna osoba jaką znam, a przy tym człowiek-orkiestra: dom, dzieciaki, praca, doktorat, blog... Jak ona to robi? :) Żałuję tylko, że widzimy się tak rzadko.

Nabila kojarzyłam z blogosfery odkąd tylko założył bloga, a "na żywo" dane było nam się spotkać podczas ubiegłorocznej, wiosennej edycji Fashion Week. To był początek pięknej przyjaźni, która trwa do dziś, zaś w marcu ten bardzo kreatywny chłopak gościł u mnie przez kilka dni. Trochę zwiedzaliśmy, dużo fotografowaliśmy, poimprezowaliśmy - proszę częściej :)

I Mar, czyli Lilly Marlenne. Niesamowita osoba - znałyśmy się chwilę "on line", po jednej kawie w Częstochowie przygarnęła mnie do siebie na cały fashionweekowy weekend w Łodzi. I czasu nam brakło na rozmowy, siedziałyśmy do 3 rano... Namawiam Mar i Lecha z całych sił na przeprowadzkę do Częstochowy!



Imprezy
Cokolwiek by nie napisano, jaka fala krytyki by się nie przetoczyła, mnie się łódzki Fashion Week podobał. Nie będę relacjonować od strony modowej, bo obszerne posty pojawiły się na blogu. Natomiast wspomnę raz jeszcze, że poza pokazami ta impreza ma dla mnie wymiar ludzki - miałam okazję spędzić czas z Nabilem, spotkać z Anią i Kubą (Fashionable.com), poznałam wreszcie Dawida z bloga DeDe Moda, a także fantastycznego młodego projektanta Maćka.
Zapamiętajcie markę MACIEJ REDO - czuję, że będzie jeszcze o tym sympatycznym chłopaku głośno!

Drugą fajną imprezą, w której uczestniczyłam tej wiosny był event Promod w Krakowie. Kocham Francję i wszystko, co francuskie więc przyjęłam zaproszenie z wielką radością. Relacja również pojawiła się na blogu, wspomnę tylko, że było to bardzo udane popołudnie w doborowym towarzystwie! Marka ma kolekcję, która idealnie wpisuje się w najmodniejsze obecnie boho, z przyjemnością więc obejrzałam, zmierzyłam, a na mojej wishliście pojawiły się nowe pozycje :)

Przy okazji owych wyjazdów odkryłam zalety podróżowania dzięki Bla Bla Car. Z Krakowa nie ma wieczornego bezpośredniego połączenie z Częstochową i miałam alternatywę wracać w sumie 4,5 godziny przez... Katowice. Dzięki przejazdowi który znalazłam na Bla Bla po 1,5 godziny byłam w domu :) Polecam.




Drobne przyjemności
Jestem życiową hedonistką, ale w mocno racjonalnym stopniu. Znam swoje potrzeby, ale też i możliwości, dlatego już dawno nauczyłam się czerpać radość z małych i prosty rzeczy. Świeże kwiaty, pierwsze truskawki, bielizna o fasonie, na który dawno polowałam - wszystko to mnie cieszy nie mniej, niż zagraniczna podróż czy drogie prezenty.
Na fotkach widzicie też klasyczny zegarek, jaki od dawna chciałam (Daniel Wellington) a także ulubione perfumy, Donna Karan Be Delicious Golden Edition.



Żarłok :)
Nie da się ukryć, kocham jeść... To też kwestia życiowego hedonizmu. Jedyne, co mnie ratuje przed zmianą w wesołego ludzika Michelin to fakt, że jem mało. Wystarczy kilka kęsów i jestem "pełna", poza tym w mojej diecie jest dużo warzyw i owoców. Tradycyjny polski "schabowy-ziemniaki- kapusta" i inne kaloryczne dania jakoś nie należą do ulubionych. No dobrze, uwielbiam bigos i wszelkie zupy, poza pomidorową oczywiście :) I lody z Caramelito!



Wariacje
Każdy ma jakiegoś fioła... Ja mam na tle butów. W tej chwili, po trzech kolejnych parach z Centro (były po 19,99 zł żal nie kupić!) dobijam już do siedemdziesięciu :) Oczywiście licząc z kaloszami, kozakami, trampkami więc wcale nie wychodzi tak dużo! Poza tym, dużo chodzę a polskie chodniki nawet metalowe fleki potrafią dobić, także rozumiecie, trzeba mieć zapas obuwia :)



Trochę mnie :)
Pojawiły się okulary. Po raz ostatni to piszę - tak bo musiały, nie, to nie kaprys dla ozdoby.
Zaczęłam się też czesać w "koczek samuraja", fryzurę, do której długo nie miałam przekonania, dopóki nie spróbowałam.
W kwestii włosów ogólnie od dłuższej chwili mam ochotę na zmianę. Taką konkretną, najlepiej dość mocne cięcie. Hamuje mnie jedynie fakt, że znam siebie i wiem, że po tygodniu będę żałować. Albo i wcześniej. Całe życie zapuszczam i obcinam, miałam na głowie różne wariacje od "chłopczycy" do stanu obecnego. I niestety w długich włosach wyglądam najlepiej. Niestety, bo ile z tym problemu, tylko długowłose wiedzą.


49 komentarzy:

  1. Świetne mixy zdjęć, narobilas mi ochoty na truskawki :)
    Klikniesz w kliki w nowym poście będę wdzięczna ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyjaźń to cudowne uczucie. Dobrze mieć kogoś, z kim można się powygłupiać, porozmawiać o rzeczach ważnych i wiedzieć, że możemy na kogoś liczyć. Dlatego trzeba ją pielęgnować. Myślę, że Ty to potrafisz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki fajny taki sympatyczny post :-) Ile masz butów :-D skąd ja to znam, jak nie kupię w miesiącu kilku par to nie ja :-) W długich włosach wyglądasz super, a poza tym dają tyle możliwości, że szkoda obcinać :-) Trochę zachodu z nimi jest to fakt, ale mimo, że podobają mi się boby i loby to nie obetnę ( zresztą teraz wszyscy obcinają więc trzeba się wyłamać ) :-)

    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. ojoooooj - jak miło :)
    aż się człowiek uśmiechnąć chce w taki bury dzień!
    że takie wyróżnienie ;)

    ja chcę do tej Częstochowy, bardzo!
    zobaczysz, namówię Lecha ;P

    no i szkoda, że w tym czerwcu Cię nie będzie :(

    a ja nadal Ci tych mokasynów zazdroszczę, no ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mar, jeśli przyjedziecie w czwartek w Boże Ciało to jeszcze będę :)

      Usuń
  5. Nie pamiętam, kiedy tyle miłych słów było skierowanych pod moim adresem:). Nawet nie wiesz, jak się cieszę, że mnie tak postrzegasz:). A cieszę się jeszcze bardziej, że udało mi się (bądź co bądź dzięki blogowaniu) poznać bratnią duszę:). Jak tu nie kochać internetu:). A piszę to równocześnie rozmawiając z Tobą prze fb:).
    Buziaki wielkie! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie ścinaj włosów! Mam nadzieję, że szybko się zobaczymy, masz mieć wtedy nie krótsze niż obecnie ;* <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Poza tym kłaniam się nisko i dziękuję. Dziękuje Ci za wszystko, love you <3

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo fajny blog , zachęcam do polubienia też mojego, ja już obserwuję twój :)

    OdpowiedzUsuń
  9. miło się oglądało ten mix;)
    pozdrawiam cieplutko :))
    woman-with-class.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. za mną również chodzi mocne cięcie;)
    bardzo przyjemny insta mix i fajnie, że go tu pokazałaś, bo ja nie korzystam z ani z Instagrama, ani FB, więc tylko przez Twojego bloga mogę podziwiać Twój magiczny świat i rożne dobroci, które Ci towarzyszą ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Swietny mix, widac że intensywnie korzystasz z zycia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajnie, że macie taką blogową paczkę, zazdroszczę ;) butów nigdy za dużo, pamiętaj!:P

    OdpowiedzUsuń
  13. No i pięknie uchwycone chwile! :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajne zdjęcia, wrzucaj takie posty częściej :)
    Zazdroszczę Ci, że mało jesz, ja ciągle jestem głodna :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Same cuda :) A blogowa paczka to już w ogóle PRIMA SORT :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pewno sie powtarzam, ale nie masz pojecia jak bardzo chcialabym was wszystkich poznac na zywo!

    OdpowiedzUsuń
  17. kurcze super! ja muszę nadrobić mojego instagrama koniecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo fajny pozytywny wpis :). Fajnie, że pokazujesz blogsferę z różnych stron - w piątek była ta ciemna, mniej przyjemna , a dziś tak tu miło i przyjacielsko :). Bardzo fajne foty, i jest to budujące, że w blosferze można nawiązać tak pozytywne relacje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo blogowanie to jednak w większości jasne strony :)

      Usuń
  19. Cudny biustonosz! Też takiego poszukuje. Zdradzisz gdzie go kupiłaś?

    OdpowiedzUsuń
  20. Super mix zdjęć i osobistości :) Co do włosów, nie obcinaj - pięknie Ci w takich właśnie :) Szkoda, że mi tak daleko do Częstochowy...

    OdpowiedzUsuń
  21. Perfumy, ta kula uwielbiam je i sama mam ♥

    http://delavie-paula.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajnie. Znowu nam przybliżasz siebie. , a co do samej aplikacji, to Instagram pochłonął mnie całkowicie "-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetny post i mix zdjęć!!!!
    Nie zapomnij, że horrory to Nasze ulubione filmy :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, zwłaszcza jak jedziesz do domu a ja zostaję sama :)

      Usuń
  24. świetny instagramowy mix, zakochałam się w Twojej torebce z frędzlami! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Cieszy mnie, że znajomości online przeradzają się w real, że jednak nie zamykamy się w swoich pudełkach :) świetne fotki

    OdpowiedzUsuń
  26. Takie mixy z Insta są najlepsze ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Myślę, że w krótkich włosach będziesz wyglądała mega stylowo! Okulary bajeczne, zmiana na duuuuży plus, a rzadko tak z tym bywa. Zazdroszczę spotkań, też bym chciała się z Wami spotkać!

    OdpowiedzUsuń