Taki garnitur to jednak fajny wynalazek jest!
Bo można go nosić i w całości i "w kawałkach", mieszać i miksować górą i dołem.
Z koszulami, golfami, swetrami, wieczorowymi topami, body i co tam jeszcze modowa fantazja przewiduje.
Jak na razie dorobiłam się jednego garniaka w kolorze żółtym, ten jest drugi.
Kolory kraty całkowicie "nie moje", a jednak bardzo mi się spodobał. Myślę, że bardziej wyrazisty wzór i barwy byłyby tutaj po prostu przesadą, zaś dzięki stonowanym beżom, czerni i khaki całość wygląda fajnie i nie krzykliwie.
Zestawiłam go z ciemną klasyką, golfem botkami i kopertówką.
I tylko złoty pasek - łańcuch jest przejawem mojej kozackiej fantazji, bo czemu nie :)
Zdjęcia by Mar
Marynarka/jacket - Zara
Spodnie/trousers - Zara
Golf/turtleneck - H&M
Botki/boots - Rizzo
Pasek/belt - no name
Kopertówka/clutch - no name
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń