Chyba żaden kolor nie kojarzy się tak bardzo z wiosną jak żółty.
Może to kwestia tego, że po burej zimie potrzebujemy zastrzyku energii, a żółć i złoto to słońce, które pobudza i daje "kopa" do działania.
Może to zasługa żonkili, które jako jedne z pierwszych kwiatów wychylają swe główki gdy tylko robi się cieplej, potem dołączają do nich i tulipany.
Nie o ogrodnictwie rzecz ma być, a o modzie więc wracamy do żółtego w takiej właśnie, stylizacyjnej formie.
Dziś przygotowałam dla Was trzy pomysły na wykorzystanie tego koloru w różnych częściach odzieży. Czwarty pomysł - spódnica, to nic innego jak mój poprzedni post (TEN) więc nie będę dublować.
"Kanarkowa" koszula pasuje do naprawdę wielu rzeczy.
Można nosić ją przede wszystkim z czernią, przełamując total look, świetnie komponuje się z klasycznymi jeansami i adidaskami, wygląda bardzo dobrze z kolorową spódnicą czy wzorzystymi cygaretkami.
Moja propozycja zaś to białe eleganckie spodnie w pasy, a do tego czerwone dodatki - szpilki i torebka. Połączenie niebanalne i zwracające uwagę, za to bardzo ciekawe.
A może (prawie) total look i cytrynowy garnitur?
Zestaw dla bardziej odważnych dziewczyn, lubiących bawić się modą. Nie ma osoby, która się za Wami nie obejrzy - sprawdzone na własnej skórze :)
Aby nie było zbyt krzykliwie, bardzo stonowane dodatki w formie czarnych zamszowych butów i małej torebki, zaś pod marynarkę gładki top.
Płaszcz w odcieniu dojrzałego banana to propozycja również i na jesień/zimę, jak widzicie na zdjęciu w tle piękne złociste liście.
Ja jednak ten zestaw zamierzam nosić również teraz, wiosną.
Czerń i szarość idealnie komponują się z żółcią, a proste, klasyczne fasony będą zawsze modne.
Lubicie nosić żółte ubrania, czy też niekoniecznie?
Ja jak widać bardzo, ale też mam tą przewagę, że dobrze kontrastuje z moimi ciemnymi włosami.
Blondynki i rude, a Wy? :)
Zapraszam do komentowania, jestem bardzo ciekawa Waszego zdania!
Ja trochę boję się takich mocnych kolorów właśnie z obawy przed tym, że nie będę wiedziała jak i do czego je nosić :) Ale ten pierwszy zestaw świetnie połączyłaś! W ogóle to chyba polubię żołty, bo pięknie u Ciebie wygląda :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie opcja pierwsza jeszcze w długich włosach jak i... ten żółty garnitur. Pamiętam, że już kiedyś mi się podobał, gdy pokazałas go nam po raz pierwszy :)
OdpowiedzUsuńja też jestem zakochana w tym garniturze :)
Usuńwyglądasz pięknie w takim kolorze
OdpowiedzUsuńnajbardziej podoba mi się pierwszy zestaw
ja mam w szafie chyba tylko jeden żółty sweterek...
Swietnie ci w zoltym, fajny kontrast do twoich wlosow :)
OdpowiedzUsuńWszystkie stylizacje super! Szczególnie pierwsza! Żałuję, że w żółtym wyglądam okropnie. Jedynie w wersji pastelowej jest mi do twarzy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie na KONKURS!
Ten żółty garnitur jest cudowny!
OdpowiedzUsuńpięknie Ci w żółtym :) ze spodniami w paski najlepiej wygląda :)
OdpowiedzUsuńGarnitur moim faworytem! Szkoda, że ja w takiej żółci wyglądam tragicznie :(
OdpowiedzUsuńTy za to dobrze w musztardowym wyglądasz, ja tragicznie :)
UsuńWyglądasz bajecznie ptaszku :)
OdpowiedzUsuń<3
UsuńMistrzowska stylizacja ze spodniami w pasy! Żółty bardzo Ci pasuje! Przyznam, że osobiście się go obawiam, jestem bladą blondynką...
OdpowiedzUsuńWszystkie trzy stylizacje są perfekcyjne pod każdym względem. Nie potrafię nawet wybrać swojej ulubionej. :)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję!
UsuńŻółty to nie mój kolor, ogółem preferuje ubrania stonowane kolorystycznie. Czarny, biel, szarość, to coś co w mojej szafie gości najczęściej. Ale w twoim wydaniu ten kolor wygląda bosko! Masz dużo gustu i widać, że podchodzisz profesjonalnie do tworzenia stylizacji. :) Najbardziej podoba mi się połączenie żółci z czerwonymi dodatkami i pasiastymi spodniami. Emanujesz w nich pięknem. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
ModnaXL- mój blog
<3
UsuńJa tym razem również poszlałam z zółtym płaszczem. Idealny na chłodne poranki! Świetne propozycje!
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz w tym kolorze <3
OdpowiedzUsuńTy podobasz mi się w każdym z wydań (zbliżenie w żółtym kostiumie - super!), ale ja bym się nie odważyła. Lubię tylko odcień musztardowy.
OdpowiedzUsuńja uwielbiam takie zimne odcienie zółtego, musztarda dla mni zbyt ciepła.
UsuńNie przepadam za żółtym, w zasadzie nie mam ciuchów w tym kolorze. Ale Twoje propozycje sa tak genialne, ze chyba go polubię i rozglądnie sie za jakimś żółtym ciuchem... Wszystkie zestawy mi sie strasznie podobają! Pozdrawiam. A
OdpowiedzUsuńdziękuję Aniu!
Usuńtrafilam na Pani blog ...5 minut temu ;-))))
OdpowiedzUsuńniezwykle ciekawe stylizacje!bedę tu zagladać
szkoda tylko, ze zapuscila Pani wlosy, w krótszych zdecydowanie oryginalniej!!!!!!!
a dziękuję! CO do włosów to chyba jesteś jedyną osobą, która tak myśli :) teraz zresztą jestem na etapie zapuszczania.
UsuńVery nice Outfits!!!! :-) Lg.Lena!
OdpowiedzUsuńhttp://lenaleitgeb.blogspot.co.at/
Wszystkie propozycje są bardzo gustownie i perfekcyjnie dobrane :) Nie przepadamy za żółtym, ale po Twoim poście z chęcią sięgniemy po coś w tym kolorze :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa jako ruda uważam z odcieniami żółtego koloru, ale generalnie chyba wyglądają w miarę. Na pewno wiele zależy też od odcienia karnacji - w moim przypadku te blade raczej odpadają. A Ty jak zawsze genialnie! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję i wzajemnie :)
OdpowiedzUsuńgarnitur wow, cudo! do twarzy Ci w takim kolorze :)
OdpowiedzUsuńdziękuję!
UsuńWyglądasz w każdej wersji świetnie, dla mnie pierwsza jest genialna, po prosu cudnie. Za żółtym nie przepadam choć odcień bluzki i garnituru podoba mi się i chyba to "mój" odcień. Może jednak coś żółtego pojawi się w mojej garderobie /mam kardigan i szal - żółć z granatem/. Pozdrawiam, miłego dnia...
OdpowiedzUsuńLubię żółty, jest to taki wesoły, słoneczny kolor ;)
OdpowiedzUsuńotóż to!
UsuńZajeb... stylizacje !!! Pierwszy look to dla mnie petarda !!! :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://pomojemubypawelo.blogspot.com
Paula we wszystkich odcieniach żółtego wyglądasz perfect, bardzo Ci pasuje ten kolor. Garnitur jest obłędny
OdpowiedzUsuńŚwietne 2 pierwsze, ten ostatni też ok ale buty nie bardzo, ślicznie wyglądasz w takich eleganckich strojach!
OdpowiedzUsuńPamiętam, gdy wrzucałaś te stylizacje bardzo mi się podobały, nadal uważam je za świetne :) Natomiast ja i żółty "to skomplikowane"... Jedne odcienie mi pasują inne nie, raz lubię żółty, innym razem unikam jak ognia, w zasadzie trudno mi określić jednoznacznie czy go lubię...
OdpowiedzUsuńGarnitur skradł moje serce! Wszędzie poluję na idealny garnitur dla mnie (koniecznie w ostrym kolorze), ale ciężko mi dobrać marynarkę - klasyczne fasony się źle układają, a te bardziej oryginalne na ogół nie występują w parze ze spodniami.
OdpowiedzUsuń