niedziela, 5 marca 2017

Książkowy przegląd lutego - kobieco...

foto: empik.com, kolaż by me


Lutowo - książkowo totalnie nie byłam sobą.
Nie popełniłam kawałka ulubionej literatury spod znaku kryminału, nie liznęłam nic ukochanego Stephena Kinga, choć na szafce przy łóżku od kilkunastu dni leży "Bazar złych snów".
Zatopiłam się za to w książkach typowo kobiecych. Każda z nich jest inna nie tylko formą, ale i treścią.

"188 dni i nocy" to zbiór maili, wymienianych pomiędzy dziennikarką i publicystką Małgorzatą Domagalik a pisarzem Januszem Wiśniewskim. Toczą oni ze sobą swoistą rozmowę, dotyczącą miłości i związków, a także współczesnego świata w ogóle. Myśli i rozważania przeplatane są anegdotami z życia, czyta się bardzo przyjemnie, polecam!

Drugą pozycją jest rewelacyjna Ałbena Grabowska i "Coraz mniej olśnień".
Książka polecona i pożyczona przez koleżankę (również namiętnego "czytacza") "połknięta" w dwa wieczory.
Przede wszystkim poruszyła we mnie całą masę emocji, od zachwytu nad lekkością pióra pisarki i jej znajomością kobiecej duszy, po lekkie... przerażenie. Bowiem wszystkie trzy kobiety, główne bohaterki, pomimo, że budzą mniejszą lub większą sympatię czytelnika, jawią się jako wielkie egoistki.
Lena, która dąży do celu po przysłowiowych trupach i myśli tylko o zrobieniu kariery stylistki w poczytnym magazynie. Z braku zaś propozycji, zostaje towarzyszką i powierniczką niewidomej poetki Eli.
Maria, obecnie dziennikarka w brukowcu, kiedyś robiąca programy publicystyczne, gwiazda i ikona branży, potem przez nią wyklęta po samobójstwie jednego z bohaterów jej felietonów. Rozpaczliwie próbuje wrócić na szczyt. Pewnego dnia na ulicy spotyka swoją dawną przyjaciółkę, która rzekomo zginęła w wypadku wiele lat wcześniej, co podsuwa jej pomysł na reportaż życia...
Wreszcie Alina, niegdyś lekarz, obecnie kucharka w barze mlecznym na warszawskiej Pradze. Kobieta, która uciekła od męża, córki i swojego dawnego życia. Uciekła w przenośni i dosłownie, podmieniając dokumenty innej kobiety podczas katastrofy autobusu. Co pchnęło ją do tego kroku?
Na kolejnych kartach książki poznajemy losy i motywację bohaterek, uczucia, które nimi kierują okazują się bardziej kruche niż pierwotnie widoczny egoizm... Historie życia ściśle wiążą ze sobą w całość, a zakończenie zaskakuje!
Po przeczytaniu ostatnich zdań powieści na mojej twarzy zagościło totalne zdziwienie i dłuższą chwilę zastanawiałam się "jak to?".
Jeśli lubicie dobrą literaturę, szczerze POLECAM!

"Z Tobą jednym. Listy Marii Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej i Stefana Jasnorzewskiego", wybór i opracowanie Elżbieta Hurnikowa.
Nie przepadam za poezją i nigdy nie byłam jej wielką wielbicielką. Proza przemawia do mnie o wiele bardziej. Ale Pawlikowską uwielbiam od czasów liceum, gdy zetknęłam się z jej twórczością po raz pierwszy. Mam kilka antologii jej wierszy i interesuje mnie również jako barwna osobowość, wywodząca się zresztą z artystycznego rodu Kossaków.
Jak już sugeruje tytuł, jest to zbiór listów poetki i jej męża Stefana, którymi wymieniali się przez okres wojenny, gdy zostali rozdzieleni na angielskiej emigracji.
Przebija w nich miłość i wzajemna troska, ale i pewna niefrasobliwość, żartobliwa czułość i zażyłość dwojga ludzi, którzy są ze sobą bardzo blisko.
Pozycja obowiązkowa dla fanów poetki i wielbicieli takiej formy literackiej w ogóle :)

Jeśli miałabym z tej trójki polecić Wam jedną pozycję, jest to oczywiście Ałbena Grabowska, niezmiernie jestem ciekawa jej kolejnej książki "Lady M", jej recenzja pojawi się w podsumowaniu marcowym.
A Was zachęcam do komentowania, czytaliście którąś z wymienionych przeze mnie pozycji? Jakie wrażenia?

27 komentarzy:

  1. Niestety nie czytałyśmy żadnej z wymienionych pozycji, ale czas to nadrobić! :)

    SiostryAndrzejewskie

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam żadnej z tych książek, ale najbardziej zainteresowała mnie ostatnia pozycja

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam tych książek... Może się skuszę:)

    http://diamontsfashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe pozycje, pierwsza i druga zaciekawiły mnie...serdecznie pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy miks tak samo jak ciekawa z Ciebie dziewczyna!

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba skuszę się na przeczytanie tych listów :) buziaki Pola

    OdpowiedzUsuń
  7. czasem trzeba się oderwać od znanego i odkryć nowości ! <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Do Biedronki zajrzyj - po 9.99 są fajne książki:))
    Co nie znaczy, że Twoje nie:))

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdaje mi się, że druga pozycja by mi się spodobała. Ciekawe, jakie jest to zakończenie?

    OdpowiedzUsuń
  10. Pawlikowską z chęcią bym przygarnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  11. "Z Tobą jednym. Listy Marii Pawlikowskiej - Jasnorzewskiej i Stefana Jasnorzewskiego" - KOCHAM!!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. lubię te Twoje książkowe recenzje :) potem wiem czego szukać! :) Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ty to potrafisz sprzedać książkę ;) Zainteresowałaś mnie, nie pierwszy raz z resztą :) Muszę sobie zanotować te tytułu.
    Pawlikowską-Jasnorzewską uwielbiałam w liceum, było jej pełno w bibliotekach, pamiętam że przepisywałam ulubione wiersze do kalendarza, a potem jakoś tak mi przeszło i nawet zapomniałam o tej mojej fascynacji. Fajnie że mi o tym przypomniałaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. CIeszę się, że mogłam przypomnieć. Ja ją uwielbiam nadal, miała ciekawy styl.

      Usuń