niedziela, 4 marca 2018

Drugi




Drugi i ostatni łup wyprzedażowy tej zimy.
Dwa posty wcześniej prezentowałam Wam szal, który założyłam w stylu kimono.
Dziś zaś lekka koszula - tunika z Zara, która w moim przypadku (czyli przy wzroście krasnala ogrodowego) służy za mini sukienkę.
Zdjęcia robione były przed falą mrozów więc niech nie zdziwi Was zamszowa ramoneska zamiast grubej parki na futrze, w której od kilku dni pomykam.
Nie zaprzeczę natomiast, że dużo słońca i temperatury mocno na plusie to moje marzenie.
Ileż można marznąć? :)





Zdjęcia by Lilly Marlenne



Ramoneska/jacket - Stradivarius
Sukienka/dress - Zara
Kopertówka/clutch - no name
Beret/beret - no name
Botki/boots - Zara

25 komentarzy:

  1. cudownie wyglądasz:) uwielbiam takie sukienki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. A mnie ta ramoneska właśnie urzekła najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wreszcie są!
    Moja piękna :*

    Wyglądałaś ślicznie na żywo, na zdjęciach to tylko ułamek wrażenia, jakie robiłaś w realu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ślicznie wyglądasz...pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepięknie wyglądasz, ta stylizacja zapiera dech w piersiach <3 pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna ta kurtka, bardzo ładnie wyglądasz :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ta kurtka to świetna inwestycja, noszę ją kolejny sezon!

      Usuń
  7. Paula świetna stylizacja, cudne kolory, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. piekny beret i bardzo paryski szyk! <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Rewelacja ten zestaw!!!!
    Kolorystycznie i kompozycyjnie!!!
    No i fantastycznie w nim wyglądasz Paulinko!

    OdpowiedzUsuń
  10. Justynko my chyba jesteśmy tego samego wzrostu więc remis :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Również należę do tych kurduplowatych i sama dumnie nosiłabym tą piękną tuniko/sukienkę :) hehe
    ramonka bardzo mi się podoba ajććć <3

    U mnie na weekend było 14 stopni, a teraz znów mrozy zapowiadają grrr

    OdpowiedzUsuń