Drugi i ostatni łup wyprzedażowy tej zimy.
Dwa posty wcześniej prezentowałam Wam szal, który założyłam w stylu kimono.
Dziś zaś lekka koszula - tunika z Zara, która w moim przypadku (czyli przy wzroście krasnala ogrodowego) służy za mini sukienkę.
Zdjęcia robione były przed falą mrozów więc niech nie zdziwi Was zamszowa ramoneska zamiast grubej parki na futrze, w której od kilku dni pomykam.
Nie zaprzeczę natomiast, że dużo słońca i temperatury mocno na plusie to moje marzenie.
Ileż można marznąć? :)
Zdjęcia by Lilly Marlenne
Ramoneska/jacket - Stradivarius
Sukienka/dress - Zara
Kopertówka/clutch - no name
Beret/beret - no name
Botki/boots - Zara
Swietny wiosenny look!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńcudownie wyglądasz:) uwielbiam takie sukienki:)
OdpowiedzUsuńja też <3
UsuńA mnie ta ramoneska właśnie urzekła najbardziej.
OdpowiedzUsuńja ją uwielbiam!
UsuńWreszcie są!
OdpowiedzUsuńMoja piękna :*
Wyglądałaś ślicznie na żywo, na zdjęciach to tylko ułamek wrażenia, jakie robiłaś w realu ;)
Mar, dzięki za super zdjęcia <3
UsuńŚlicznie wyglądasz...pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńdzięki Basiu, również serdeczne pozdrowienia!
UsuńCo za stylizacja! Boska <3
OdpowiedzUsuń<3
UsuńPrzepięknie wyglądasz, ta stylizacja zapiera dech w piersiach <3 pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdziękuję!
Usuńwygladasz cudownie <3 <3
OdpowiedzUsuńPiękna ta kurtka, bardzo ładnie wyglądasz :))
OdpowiedzUsuńta kurtka to świetna inwestycja, noszę ją kolejny sezon!
UsuńPaula świetna stylizacja, cudne kolory, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdzięki Marzenko! pozdrowienia ;)
Usuńpiekny beret i bardzo paryski szyk! <3
OdpowiedzUsuń<3
UsuńRewelacja ten zestaw!!!!
OdpowiedzUsuńKolorystycznie i kompozycyjnie!!!
No i fantastycznie w nim wyglądasz Paulinko!
dzięki piękne KOchana, buziaki :)
UsuńJustynko my chyba jesteśmy tego samego wzrostu więc remis :)
OdpowiedzUsuńRównież należę do tych kurduplowatych i sama dumnie nosiłabym tą piękną tuniko/sukienkę :) hehe
OdpowiedzUsuńramonka bardzo mi się podoba ajććć <3
U mnie na weekend było 14 stopni, a teraz znów mrozy zapowiadają grrr