wtorek, 28 maja 2013

Pyszności kęs...


Nie, nie zamieszczam przepisu, nie sugerujcie się tytułem, tak jak pisałam w pierwszym poście na blogu (to już ponad dwa lata!) o moich wyczynach kulinarnych tu nie będzie. Nie lubię gotować, lubię jeść!
Będzie natomiast o pysznościach, które miałam okazję skosztować dziś rano na śniadaniu prasowym w BOULANGERIE
Na początek kilka słów o lokalu... Mieści się on w Częstochowie, przy ul. Śląskiej 3/5, na wysokości Ratusza. Oficjalne otwarcie odbędzie się jutro z samego rana, już od godziny szóstej będziecie mogli tutaj kupić świeże pieczywo, kawę, herbatę, napoje, a nawet ukochane kakao z piankami!!! W ofercie są także sałatki, kanapki, zapiekanki, oraz cała masa kuszących słodkości. Właściwie to nie kęs, a cała masa pyszności!
Moje wrażenia z dziś...
Bardzo spodobał mi się wystrój, prosty, ale elegancki, cała ściana wzdłuż jest oszklona, dzięki czemu lokal nawet w tak ponury, deszczowy dzień jak dziś jest jasny.
Jedzenie jest pyszne, skosztowałam wszystkiego po trochu. Moje kubki smakowe są w pełni usatysfakcjonowane! Nie wypowiem się w kwestii kawy, bo nie pijam, ale koleżanki blogerki - EWAKALINKA oraz MAJA I ZUZIA raczyły się nią z dużą przyjemnością :)
Dużym plusem jest kącik dla dzieci, wyposażony w tablicę, stoliczek, kredki, zabawki.
A także ceny! Banalne, ale jednak ważne, zwłaszcza gdy stołujemy się na mieście co dzień. Ceny jak z podrzędnego baru mlecznego! Wybaczcie porównanie lokalu na poziomie z przybytkiem rodem z PRL, ale nigdzie w Częstochowie (zwłaszcza w okolicy centrum) nie uświadczysz cappucino za 4 zł!

Zresztą, kto mieszka lub będzie gościć w naszym mieście, przyjdźcie przekonać się sami!


 Szpilki/pumps - Dolcis
Spódnica/skirt - PRESKA
Golf/turtleneck - C&A
Kurtka/jacket - CHOIES
Pasek/belt - Top Secret
Naszyjnik/necklace - H&M
Bransoletka/bracelet - DIVA

49 komentarzy:

  1. Zawijasy z kremem w srodku.. chyba ugryzę monitor :/ Wygląda to przepysznie! Dobrze, że idę zaraz na zakupy, to jakieś ciasto machnę żebym się sliną nie zalała przez resztę wieczoru :P

    OdpowiedzUsuń
  2. chcę kiedys zobaczyć stylówę ze złotym naszyjnikiem ode mnie!:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MArtuśka, będzie mnóstwo postów, bo ten naszyjnik jest boski!!!

      Usuń
  3. jedzenie wygląda bardzo apetycznie, szkoda, że nie mogłam się z Wami dzisiaj wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie było! lokal bardzo przyjemny a jedzenie pyszne :))))
    Pozdrawiamy :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Paulinko cieszę się, że się spotkałyśmy. A lokal bardzo przyjemny:).
    Skopiowałam trochę zdjęć od Ciebie, mogę je wykorzystać? I czekam też na obiecane fotki.

    No i oczywiście ponawiam zaproszenie;)

    OdpowiedzUsuń
  6. na pewno tam wpadnę jak będę w Częstochowie;) Świetne zdjęcia;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Paulinko świetnie wyglądałaś, a ta twoja fryzurka taka niewielka zmiana, a taki świetny efekt, napatrzeć się nie mogę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ale wspaniałości:) a Ty wyglądałaś cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Chętnie bym się tam wybrała :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zrobiłam się głodna :D a do Was tak daleko ... ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. świetne miejsce !
    takie spotkania to super sprawa !

    pozdrawiam serdecznie
    Marcelka Fashion

    :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajne, przytulne miejsce! Wiec kiedy tylko będę w Częstochowie- muszę przyjść czegoś skosztować :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ooooo ale super musiało być <3
    Pięknie wyglądasz Kochana :* To jak już będziemy się umawiać na jakąś kawuchę, a Ty jak nie pijesz to herbatkę, to już wiem gdzie pójdziemy :D
    Muszę spróbować tych zawijańców! :D
    buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No własnie kończ szybko sesję, żebyśmy zdązyły zanim wyjedziesz! :)

      Usuń
  14. miejsce w sam raz na szybka i pyszna przekąskę - mniam - wyglądałaś przepięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. nie wiem czym są te rurki na jednym ze zdjęć, ale jadłabym, omnomnomnom. ;3

    OdpowiedzUsuń
  16. Hahaha jaka pretensja do francuskiego bistro ;) nawet dżemy z tutejszego Auchana ;)
    Ale dobra to tradycja dobrej kawy z dobrym croissaint i sokiem pomarańczowym świeżo wyciskanym ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dżemy nie są z Auchan, pretensji do francuskiego bistro również nie widzę, inny klimat :) Jedyne skojarzenie to nazwa :)

      Usuń
    2. A ja widzę , bo czesto bywam ;) i nasz Auchan to Luksembursko- francuski ;) i wierz mi ,że są!!! Ale są pyszne i czesto je kupujemy ;)

      Usuń
    3. A to widzisz ja rzadko bywam w Auchan! Ale jak reklamujesz to kiedyś kupię :)

      Usuń
  17. Same pyszności i w dodatku w takim pięknym miejscu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. O jaaaa jaka świetna miejscówa! Jak tylko będziemy w Czewie zaraz wpadamy :)))

    OdpowiedzUsuń
  19. pięknie wyglądacie:) ciekawe miejsce:)

    OdpowiedzUsuń
  20. jajku, ślicznię tam w tym Boulangerie, muszę się wybrać :) masz prześliczną tą spódniczkę, uwielbiam Cię w niej :)

    OdpowiedzUsuń
  21. mniaaaam... jakie pyszności <3

    Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie na nowy post ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetne zdjęcia Kochana,a spódniczki... oj zadroszczę! :D
    xoxoxo

    OdpowiedzUsuń
  23. mmm same pyszności ! i jaki genialny tort !

    OdpowiedzUsuń
  24. Te rurki z kremem wyglądają obłędnie! Ślicznie wyglądałaś :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak też smakują :) Pozdrawiam, Agata :)

      Usuń
  25. Ale pyszności! Fajnie się w takim pięknym miejscu spotkać ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. O tak dokładnie ja to samo- nie lubię gotować, lubię jeść :D
    trochę się ośliniłam przyznam :<

    OdpowiedzUsuń
  27. LOVE that outfit!!! You look spectacular!!!! Looks like quite a nice place. Making me hungry!! :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Bez kitu, ale mi się jeść zachciało jak patrzę na te pyszności, a Ty Kochana jak zwykle perfect!

    OdpowiedzUsuń
  29. Co to są te rurki z czekoladą ? :)
    Buziaki
    A.

    OdpowiedzUsuń
  30. rurki najlepsze. faktycznie swietny lokal, lubie takie proste formy. jak bede w czestochowie to odwiedze:)

    OdpowiedzUsuń