środa, 15 kwietnia 2015

30 faktów o mnie, czyli czego nie wiecie...




Kochani, w komentarzach i wiadomościach dostaję od Was różne pytania, kilkukrotnie byłam również "otagowana" w zabawach typu "10 faktów o mnie".
Dzisiaj więc garść faktów na temat osobniczki prowadzącej od 4 lat (z większymi lub mniejszymi sukcesami) blog MITT!

Na początek trochę prywaty - bardzo dziękuję za wszystkie ciepłe słowa które od Was płyną, nie tylko "on line", ale również "na żywo". Tutaj pozdrawiam serdecznie miłą Panią, która zaczepiła mnie w poniedziałek w H&M by powiedzieć, że lubi mój blog. Byłam przeziębiona, zniechęcona do życia i jej słowa podziałały jak balsam na moją zbolałą duszyczkę - dziękuję Droga Nieznajoma, nawet nie wiesz jak mi było miło :)

A teraz przechodzimy do konkretów, mniejszych i większych :)...
Misz - masz o mnie!

1. Nie lubię babskiego kina, wiecie te wszystkie filmy typu "Pamiętnik" (obleci, Ryana wolę w "Kocha lubi szanuje" :) - wyjątkiem jest "Dziennik Bridget Jones" i "Pod Słońcem Toskanii". Za to namiętnie mogę oglądać "Władcę Pierścieni", "wszystkie części "Obcego", "Terminatora" , "Batmana" czy "Transformers" :)

2. Mam 62 pary butów i ok. 30 torebek. Tak wiem... :)

3. Uwielbiam jeździć na nartach i ubolewam, że z powodów różnych nie mogę tej umiejętności rozwijać, pozostając na poziomie "niebieska trasa".

4. Jestem choleryczką. Szybko wybucham, szybko mi przechodzi - mam ogólnie ciężki charakter, kto mnie zna, ten wie :)

5. Ubóstwiam szpilki, nie ma bardziej kobiecego obuwia!

6. Od dziecka jestem molem książkowy, zakochanym w twórczości Joanny Chmielewskiej i Stephena King'a - tutaj jak z filmami, też literatura grozy, thrillery, kryminały, żadnych romansideł :)

7. Tak, po raz ostatni i ostateczny OFICJALNIE informuję - mam 160 cm wzrostu, noszę rozmiar 34/36 :)

8. Uwielbiam wszystko co pikantne, kwaśne lub zawiera w sobie curry! Natomiast nie znoszę zupy pomidorowej.

9. Słodycze za to mogą nie istnieć, wyjątkiem są żelki Haribo :)

10... a kawa tylko z dużą ilością mleka i łyżeczką cukru, czarnej nie tknę.

11. Pozostając w klimacie kulinarnym, przez kilka lat byłam wegetarianką, potem miłość do szynki i pieczonych udek z kurczaka zwyciężyła, natomiast mięso jako tak jadam okazyjnie, nie muszę co dzień :)

12. Kocham morza i oceany wszelakie, plaża najlepiej bez tłumu ludzi - to najlepszy relaks.

13. Jako dziecko chciałam być archeologiem, a Indiana Jones był moim ukochanym bohaterem ever! Nadal mam fioła na tle starożytnych kultur, głównie egipskiej, w związku z tym głównymi kanałami jakie oglądam w TV są Discovery i History.

14. Nie przepadam za swoim imieniem więc często przedstawiam się jako Paula, ale tak naprawdę jestem Pauliną.

15. O tym, że nie znoszę kłamstwa i pietruszki to pewnie wiecie... :)

16. Uwielbiam second-handy i szperanie w nich, niestety w Częstochowie ciężko teraz o jakieś fajne.

17. Umiem robić na drutach i na szydełku, ale zwyczajnie nie mam czasu więc moje pomysły w tej materii realizuje Mama

18. Mam młodszego brata, jesteśmy bardzo zżyci, choć jako dzieci toczyliśmy totalne wojny :)

19. Często kieruję się intuicją, rzadko zawodzi, szkoda, że nie zawsze jej słucham...

20. Jestem naturalną brunetką (włosy lekko przyciemniam), oczy są niebieskie z natury - nie noszę soczewek barwiących, o co część z Was mnie podejrzewa :)

21. Paznokcie też są naturalne, sama zawsze robię manicure

22. Lepiej dogaduję się z facetami niż kobietami, może to kwestia charakteru, może wychowania - w dzieciństwie byłam "chłopczycą" i tak już zostało :)

23. Skończyłam studia pedagogiczne, ale w zawodzie pracowałam... 1 dzień. Wbrew pozorom jestem wielkim wrażliwcem i po kilku godzinach w Domu Dziecka wróciłam, przepłakałam pół wieczoru nad losem dzieciaków, po czym zrezygnowałam.

24. W związku z powyższym, przez kilka lat pracowałam w biurze korporacji finansowej, a obecnie w branży... elektroenergetycznej :) Pedagog sprzedający kable i transformatory, prowadzący bloga o modzie - niezły mix, co? :)

25. Boję się ciemności, od zawsze, dlatego śpię przy lampce nocnej

26. Jestem bardzo kontaktową osobą, uwielbiam poznawać nowych ludzi, typowy ekstrawertyk

27. Kocham spać. Mam naturę "sowy" - mogę siedzieć do późna w nocy, ale też wolę późno wstawać.

28. Wychowałam się w domu z ogródkiem, na obrzeżach Częstochowy więc wiosną i latem mieszkanie w bloku jest dla mnie udręką, za to zimą bardzo lubię komfort, jaki daje

29. Lubię spacerować i w ogóle przebywać na łonie natury, ale chyba nie mogłabym mieszkać w jakiejś głuszy, dostęp do miasta i ludzi też jest dla mnie ważny

30. Jestem psiarą - jednak mój rudy szatan Figo mieszka z rodziną pod miastem - nie mam serca zostawiać go samego w mieszkaniu na większość dnia, a w domu rodzinnym ma wielkie podwórko, swoją kanapę i zawsze jakiegoś domownika do towarzystwa.


To tyle... Jeśli macie jakieś pytania, zapraszam w komentarzach!



54 komentarze:

  1. 30 torebek???

    raaany, ja mam pięć i mi pół pokoju zajmują ;P;P;P

    no dobra, może to kwestia tego, że trzy są naprawdę wielkie ;P
    a może osiem?... a może dziesięć ?

    dobra, nic nie mówiłam ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mar, ja mam ponad połowę malutkich torebusiek więc się wszystko na jednej półce w wielkiej szafie mieści, jak przyjedziesz za tydzień to Ci pokażę :)

      Usuń
  2. świetne fakty, zazdroszczę kolekcji butów!
    Pozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))

    OdpowiedzUsuń
  3. najbardziej zazdroszczę CI tego, że słodycze mogłyby nie istnieć... ach, dlatego masz taką ładną figurę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, aczkolwiek skłamałabym, gdybym powiedziała, że w ogóle ich nie jadam, raz na jakiś czas kostka czekolady albo jakiś dobry cukierek typu śliwka w czekoladzie :)

      Usuń
  4. w wielu punktach jesteśmy do siebie podobne :)
    największym zaskoczeniem jest ilość butów i torebek. Pod tym względem ja mam węża w kieszeni.
    Kolejnym dużym zaskoczeniem jest pkt. 4. Robisz zdecydowanie inne wrażenie, postrzegałam Cię jako spokojną i stonowaną, a tu taki psikus :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo chciałabym Cie poznać osobiście. Jesteś jedna z pierwszych blogerek do której trafiłam zakładając mojego bloga i odwiedzam Cie regularnie, choć nie zawsze zostawiam słowo. Bardzo często mnie inspirujesz. Gdybym miała Twoją figurę to pewnie te inspiracje mogłyby pójść za daleko. Miło dowiedzieć się o Tobie nowych rzeczy.
    Pozdrawiam cieplutko :):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Soniu, bardzo dziękuję za miłe słowa! Ja mam nadzieję, że się poznamy na żywo jeszcze tego lata :)

      Usuń
  6. Ciekawie, 24 - no, niezły mix :D też jestem psiarą i ogarnia mnie gigantyczny smutek na myśl, że niedługo się wyprowadzę od rodziców i mojej kochanej, malutkiej Fijuni :c

    OdpowiedzUsuń
  7. No,no, no sporo tych wiadomości. Mamy trochę wspólnego: też jestem sową i uwielbiam książki, czytam namiętnie. Też czasami wybucham, jak mnie coś (lub ktoś) mocno wkurzy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ha! Czyli nieźle Cię znam, bo nic nie było dla mnie zaskoczeniem:). Choć z tą choleryczką się nie zgodzę- reagujesz emocjonalnie, ale jest to związane raczej z wrażliwością niż nadmierną nerwowością.
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam pytanie, jeśli można :) (korzystam z okazji, bo drugiej może nie być :p). Ciężko Cię rozszyfrować, może dlatego, że za krótko Cię obserwuję. Masz naturę bardziej artystyczną, czy analityczną? Bo z jednej strony w Twoich stylizacjach widać uśpioną artystkę, a z drugiej strony jesteś świetnym obserwatorem i komentatorem otaczającej Cię (blogowej) rzeczywistosci. I drugie pytanie, jako dziecięca chlopczyca musisz podjąć temat piłki nożnej :p.Pytanie jest proste: Barca czy Real?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej :) Ciężko stwierdzić, powiedziałabym, że pół na pół. Bo lubię sztukę wszelako rozumianą, lubię też tworzyć, bardzo lubię fotografować, a z drugiej strony mam umysł ścisły - bardzo mi to ułatwia pracę, lubię analizować i obserwować, jak zresztą zauważyłaś. Lubię po prostu wiedzieć, wiele rzeczy z różnych, czasem dziwnych dziedzin :) A co do piłki = Real, od kiedy tylko Casillas stanął na bramce jako nastolatek, czyli dość dawno temu :)

      Usuń
  10. Brawo!!!! Podoba mi się bardzo wpis, nie chodzi o torebki, czy buty, fajna dziewczyna i tyle, ja też mam rudego psa, pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O bardzo mi miło, dziękuję! Rude psy są fajne :)

      Usuń
  11. bardzo fajnie ze ujawnilas kilka faktow o sobie :) tez jestem choleryczka i nie lubie swojego imienia laczmy sie w bolu! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ciekawa, a przede wszystkim szczera notka. ;) No i warto podkreslić, że zdjęcia są świetne! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. na zdjęciach nie widać, że masz tylko 160cm wzrostu :) myślałam, że bardziej bliżej 170 :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Witaj Paulo, obserwuje Cię systematycznie, a teraz wiem dlaczego, otóż w 80-90% twoje punkty mogła bym podać jako swoje. Ja określam się ogniem, zapłonę, wypalę złość i jestem za chwilę do rany przyłóż, książki podobnie, choć kiedyś z ambicji przebrnęłam przez klasykę literatury i zaliczyłam dużą cześć nawet romansów Balzak, Rodziewiczówna, Stendall, Kraszewski, Dołęga-Mostowicz, Dumas,Molier, etc, poza tym co ty wymieniałaś lubię czytać fantastykę i biografię, Chmielewska doprowadza mnie do łez. Punkty, które u mnie się nie zgadzają to ilość butów i torebek. Świetnie się ubierasz i masz coś mądrego do powiedzenia. Pozdrawiam Babooshka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło Marzenko, ja na Chmielewskiej potrafiłam się rozpłakać ze śmiechu, gdy czytałam po raz pierwszy np. "Wszystko czerwone" :)

      Usuń
  15. Fajnie było lepiej Cię poznać :) Ja też w niektórych sytuacjach reaguję zbyt nerwowo i emocjonalnie a książki Kinga uwielbiam :))

    OdpowiedzUsuń
  16. Aha! I chciałabym zobaczyć Twoją kolekcję butów i gdzie je wszystkie przechowujesz :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, w szafce na buty - cztery półki, plus cały dół szafy która jest zabudowana na długość w przedpokoju :)

      Usuń
  17. Paulinko, jak juz kiedys zauwazylysmy - jestesmy do siebie charakterologicznie bardzo zblizone:) Tym postem tylko mnie w tym przekonaniu utwierdzilas - pod w zasadzie wiekszoscia punktow moge sie podpisac:)
    Pozdrawiam! Anka

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja się cieszę, że mogłyśmy się bardziej poznać :) I wiem o wiele więcej niż jest tutaj wypisane ;) Tak przy okazji "Pod Słońcem Toskanii", przypomniało mi się jak razem oglądałyśmy - dzięki za pokazanie tego filmu! :) W przyszłym tyg koniecznie się widzimy! :* buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się cieszę! To były w ogóle fajne czasy, gdy razem fociłyśmy po Rakowie i szukałyśmy fajnego tła, aż zawędrowałyśmy na dworzec, pamiętasz? i kurczaki w KFC o północy. Czekam niecierpliwie do przyszłego tg :)

      Usuń
  19. bardzo fajny post :) patrząc na nie stwierdzam, że w wielu rzeczach byśmy się zgodziły - niech ktoś powie , że kobiety nie są podobne ! :) 30 torebek ? Zazdroszczę ! Obserwuję, przyjemnie się Ciebie czyta :)

    OdpowiedzUsuń
  20. To, że świetna z ciebie dziewczyna wiedziałam od dawna. Pięknie się rozwijasz i twój blog również kwitnie. Życzę ci dalszych sukcesów, kreatywnych pomysłów i satysfakcji z tego co robisz. Największym zaskoczeniem jest dla mnie twój wzrost. Byłam przekonana patrząc na zdjęcia, że to 172 - 175.

    OdpowiedzUsuń
  21. Uspokoiłaś moje sumienie w kwestii torebek. Myślałam, że to ja mam za dużo :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo fajny wpis, możemy Cię nieco lepiej poznać :) widzę sporo podobieństw, co jest bardzo miłe :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Oooo...King! Ja też uwielbiam! Ileż to nocy zarwałam, żeby tylko nie przerywać czytania:)
    A jako dziecko też miałam fazę na bycie archeologiem- bardzo fascynowałam się Egiptem.
    Bardzo fajnie w pigułce się przedstawiłaś:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przez Kinga i zarwane noce teraz muszę nosić okulary :)

      Usuń
  24. muszę powiedzieć, że myslałam, że jesteś wyższa - tak wyglądasz na zdjęciach
    lampka nocna - doskonale rozumiem
    tez mam młodszego brata, z którym toczyłam wojny w dzieciństwie
    no i miłość do butów i torebek - doskonale Cię rozumiem,
    SH też kocham..
    mamy wiele wspólnego

    pozdrawiam serdecznie
    Marcelka Fashion

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fajnie, już myślałam, że dziwaczę z tą lampką, w końcu już dorosła jestem :)

      Usuń
  25. sądząc po zdjęciach dałabym Ci minimum 170 cm! wielkie wow! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. 4. Jestem choleryczką. Szybko wybucham, szybko mi przechodzi - mam ogólnie ciężki charakter, kto mnie zna, ten wie :) - jakbym czytała o sobie! I też przebywałam wśród chłopców ;d;d

    OdpowiedzUsuń
  27. Pretty pictures!



    http://kissthestarsblog.blogspot.ro/

    OdpowiedzUsuń
  28. Zaglądam regularnie tutaj to co nieco o tobie wiem albo się domyślałam. Fajnie dowiedzieć się coś więcej :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. Też uwielbiam żelki Haribo i mogłabym oglądać LOTRa bez przerwy. A co do wzrostu... Zaskoczenie, wydawało mi się, że jesteś wysoka :)

    OdpowiedzUsuń
  30. fajny post ;) chciałabym mieć tyle par butów czy torebek ;)

    OdpowiedzUsuń