Zawsze chciałam mieć długi płaszcz w tzw. "jodełkę" o męskim fasonie, hit elegantów lat 80 i 90.
Nie wiem jak u Was, u mnie w domu mówiło się o nim "jesionka".
No więc takiej właśnie jesionki moja modowa dusza pragnęła mniej więcej od czasów liceum (czyli już bardzo mocno od dawna :)
Jak wiadomo najlepszym źródłem ubrań vintage jest second-hand więc przez te wszystkie lata poszukiwałam namiętnie we wszystkich, które odwiedzałam. Tyle, że nawet znalazłszy coś w dobrym gatunku i fasonie, przy moim wzroście i gabarytach wszystko było zbyt duże.
I sobie w końcu odpuściłam, no ileż można polować :)
Zasada "nie szukajcie, a znajdziecie" w moim przypadku znów zadziałała bez pudła.
Wiosną podczas spaceru z przyjaciółką przez częstochowskie Aleje, weszłyśmy poszperać do dawnej Vero Mody, dziś chyba przemianowanej na Only (Częstochowianki wiedzą, o którym sklepie piszę).
Jest to salon typu outlet, można więc znaleźć ciuchy w bardzo dobrych cenach, ale niekiedy są to pojedyńcze sztuki, nie ma pełnej rozmiarówki.
Tak właśnie było z moim płaszczem. Jeden, jedyny, samiutki jak palec :)
Zmierzyłam i już wiedziałam, że właśnie jego szukałam przez całe życie :)
Dziś zestaw z nowościami w ogóle, bo ani kozaków ani torebki czy czapki nie pokazywałam Wam do tej pory. Kupiłam te wszystkie rzeczy w okolicach grudnia, choć kozaki śniły mi się po nocach dobre dwa miesiące, odkąd pojawiły się w jesiennej kolekcji Zara. W końcu zamówiłam on line i okazały się idealnie takie, jak to sobie wymyśliłam.
Torebkę miałam wybraną na Zalando, ale najpierw chciałam sprawdzić, czy kozaki będą mi pasować i w międzyczasie się sprzedała :(
Może to i lepiej bo tania nie była, w przeciwieństwie do tej, którą widzicie na zdjęciach.
Jest to kolekcja by Łukasz Jemioł, ale dla sieci Rossmann, trafiłam dodatkowo na 50% przeceny (chyba szału nie zrobiła ;) i suma sumarum wydałam 79,99 zł, bardzo przyzwoicie. Poszłam po karmę dla kota, wróciłam dodatkowo z idealnie pasującą mi fasonem i kolorem torebką, to jest dopiero fart!
Czapka z Takko, mam ten sklep po drugiej stronie ulicy i czasem wpadam, wiecie, jakie fajny ciuchy można znaleźć? I zawsze jakaś promocja jest!
I to całość jest, szaro - bordowy miks, w którym czuję się bardzo bardzo :)
A co Wy sądzicie?
Zdjęcia by Lilly Marlenne
Płaszcz/coat - Vero Moda
Sukienka/dress - Marc O'Polo
Kozaki/boots - Zara
Torebka/bag - By Jemioł dla Rossmann
Czapka/hat - Takko
Rękawiczki/gloves - Mohito
Stylowa jak zawsze. Brakuje mi takiego klasycznego płaszcza w mojej szafie.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Mnie właśnie też zawsze brakowało, dodatkowy plus za długość, można się otulić :)
UsuńPamiętam te płaszcze.:-). Fajna stykówka. Kozaki świetne.
OdpowiedzUsuńdziękuję Grażynko :)
UsuńRobi wrażenie ten miks szaro - bordowy. To wszystko jest tak mega zgrane! No i szacun dla determinacji w poszukiwaniach wymarzonego płaszcza :)
OdpowiedzUsuńPati, cieszę się, że jesteś :)
UsuńBoskie kozaki <3
OdpowiedzUsuńdziękuję!
UsuńKlasa! :)
OdpowiedzUsuń<3
UsuńKochana wygladasz wspaniale, uwielbiam Twoj plaszcz <3
OdpowiedzUsuńAngelika eM BLOG
dzięki KOchana!
UsuńŚwietnie wyglądasz. Mi również od bardzo dawna marzy się taki płaszcz, niestety mi jeszcze nie udało się go znaleźć. Mam nadzieję, że mi kiedyś też się uda :) Śliczny kolor czapki, botków i torebki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i zapraszam do mnie ;*
bardzo dziękuję, jak widać cierpliwość w poszukiwaniach popłaca ;)
UsuńJa sądzę, że elegancko i ładnie, i nie sztywno, czyli super!
OdpowiedzUsuńU nas w domu też się mówiło "jesionka". Pozdrawiam ☺
Jesionki rządzą :)
UsuńCześć,
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz. Ten płaszcz jest przepiękny! Bardzo fajne połączenie.
Pozdrawiam,
Kasia
dziękuję i również pozdrawiam :)
UsuńBardzo ładny płaszcz, wygląda Pani bardzo pięknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
jaka tam pani, Paula po prostu :)
UsuńPięknie Ci i w tym płaszczu, i w czapie! Uwielbiam fiolet!
OdpowiedzUsuńW takich płaszczach ginę, więc swój o podobnej długości - skróciłam:D
Coś Ty Edytko, w życiu go nie skrócę, w długości cały jego urok :)
UsuńNiesamowity jest ten zestaw :O Klasyczna elegancja, lekko rozbita czapką z pomponem - super! Jak to fajnie, że czasem z przypadkowych zakupów uda się stworzyć coś dobrego ;) A to drugie zdjęcie, gdy idziesz w rozpiętym płaszczu wygląda jak okładka jakiegoś dobrego kryminału. Świetna sesja! :)
OdpowiedzUsuńSesja to zasługa mojej koleżanki Mar, a zestaw to noszę dość często bo mi tu wszystko w nim pasuje :)
UsuńDo mnie jakoś te płaszcze nie przemawiają, chociaż Tobie pasuje bardzo i świetnie wyglądasz, fajnie pasuje Ci z resztą dodatków:) Czekam na kolejne wpisy, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń<3
Usuń