Ktoś czyta co ja tu piszę?
Tak przewrotnie, dziś niewiele napiszę, bo dopadła mnie nieodwołalnie jesienna chandra. Te dwa najkrótsze tygodnie w roku to zawsze ciężka sprawa, zresztą późna jesień i zimna zawsze dla mnie takie są. Wstaję (6.00) ciemno, wracam do domu ciemno, br... Absolutnie, totalnie, całkowicie nie znoszę ciemności, burości i zimna. Gdybym była zwierzakiem, to na pewno takim małym susłem albo niedźwiadkiem, przesypiającym zimę :)
Do tej stylizacji aż prosi się moja stara ramoneska, krótka do pasa, niestety przeszła za tęczowy most do krainy zmarłych ubrań. Ta obecna chyba też za długo ze mną nie zostanie, bo jest zwyczajnie... za długa.
Zimą do golfów lubię rozkloszowane spódnice, tym razem padło na koronkową w kolorze wina.
Do niej ów gładki czarny golf, kozaki za kolano, a jako dodatki pasek z krzyżami, torebka na szerszym pasku i kapelusz.
Taki rock glamour, czy jakoś tak :)
Zdjęcia : Mama
Golf/turtleneck - Divided for H&M
Spódnica/skirt - New Look
Kozaki/boots - Stradivarius
Torebka/bag - Mohito
Kapelusz/hat - H&M
Pasek/belt - H&M
Ramoneska/biker jacket - Atmosphere
Stylizacja jest świetna. A jeśli chodzi zły nastrój najczęściej dopada mnie na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńJa na wiosnę odżywam, dni coraz dłuższe, coraz cieplej :)
UsuńFajny zestaw, takie boho jesienią. Bardzo ładna spódnica i golf, lubię golfy, więc oczywiście podoba mi się. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdzięki Marzenko!
UsuńNie martw się, też nie cierpię tej pory roku, tej ciemności i burości za oknem. Musimy jakoś przetrwać, min. tworząc takie fajne zestawy jak Twój :) Pięknie Ci wyszło :)
OdpowiedzUsuńCudna spódnica, stylowa całość:-)
OdpowiedzUsuńahh, piękna jest ta spódnica! A ten kolor czerwonego wina jest niezwykle... przytulny? I pocieszę Cię, nie Ty jedna przechodzisz przez przesilenie, widzę, że większość osób z mojego otoczenia boryka się w brakiem energii, wiecznym zmęczeniem i chęcią odsypiania. Taki czas, ale to minie :)
OdpowiedzUsuń