Pokazywanie postów oznaczonych etykietą TopShop. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą TopShop. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 26 grudnia 2016

ugly UGG



Ten model butów dziewczyny w wieku lat 12 - 80 plus kochają, lub... nienawidzą. Nie istnieje nic pośredniego.
Bo szerokie to takie jak kacze łapki, średnio zgrabne, o wysmukleniu nogi mowy być nie może.
Za to ciepluteńkie (100% owcza wełna wewnątrz) i miłe. Latem zaś podobno stopy się nie pocą, bo są to same materiały naturalne, przepuszczające powietrze.
Australijskie firmy EMU i UGG produkują takie skórzano-futrzane płaskie kozaczki i to od ich nazw wzięły się potoczne określenia tych butów, a więc "emu" i "uggi".
Od kilku lat myślałam nad zakupem takiego obuwia, bowiem tanie nie jest. Mam również wątpliwości, czy z tym "nieprzegrzewaniem" latem to prawda.
Ale skusiła mnie ich wygodna płaska podeszwa no i ciepełko, rzeczywiście na mrozie można mieć tylko cienkie skarpetki a buty dają radę! Udało mi się trafić na czarne, klasyczne w bardzo promocyjnej cenie, nie zastanawiałam się więc długo.

Reszta zestawu również na luzie, poświątecznym luzie.
Męski sweter zarzucony na białą koszulę, na to kraciasty szal, który dzięki guziczkom można przerobić na poncho. No i moja czarna beanie, której chyba należy się już emerytura.





Zdjęcia by D.


Sweter/sweater - Sawille Row
Koszula/shirt - MarcCain
Jeansy/jeans - TopShop
Szal/scarf - no name
Buty/boots - UGG
Czapka/hat - no name

niedziela, 16 października 2016

Burgundy




Dopadło mnie w końcu jesienne "niechciejstwo".
Takie, gdy mam ochotę zagrzebać się pod kocyk na cały dzień, pić herbatę z imbirem i na przemian zanurzać się w krainie snów i czytać książki.

Jesień, bez dwóch zdań.





Zdjęcia Ewa Viosna


Koszula/shirt - Massimo Dutti
Płaszcz/coat - Shein
Jeansy/jeans- TopShop
Botki/boots - Baldaccini
Torba/bag - H&M

niedziela, 29 maja 2016

Fire




Marynarka nie musi być nudna!
Kojarzy nam się ze sztywnymi kostiumami czy garniturami do biura, a przecież jest ciuchem uniwersalnym.
W dzisiejszych czasach coraz więcej  firm odchodzi od sztywnego dress code na rzecz pewnej dowolności w ubiorze. Pozwala to na noszenie zestawów pasujących do sylwetki, typu urody a nawet nastroju.
Kiedyś zakazane mocne kolory obecnie są jak najbardziej dopuszczalne.

Przekornie, dzisiejsze zestawienie jest w pewien sposób klasyczne - bowiem czerń i czerwień to dla mnie klasyka. Są nią również sandałki, dopasowane spodnie i top.
Przyznacie jednak, że nie jest to typowy "zestaw biurowy" :)

Detalem, który ostatnio bardzo mi się spodobał jest cienka, czarna aksamitka noszona na szyi.
Znów dodatek, który był modny w latach 90 - zdecydowanie ten okres jest teraz moją największą modową inspiracją.



 


Zdjęcia by Viosna


Marynarka/jacket - Twiggy Shop
Spodnie/trousers - Topshop
Sandałki/sandals - H&M
Torebka/bag - Michael Kors
Okulary/sunglasses - Ray Ban

niedziela, 1 maja 2016

Sober



Odcienie niebieskiego i błękitu świetnie się ze sobą komponują - takiego odkrycia na miarę Kolumba dokonałam, gdy odstawiłam czerń.
Staram się oprócz tego być i na ramoneskowym detoksie, bowiem ostatnio złapałam się na tym, że mogłabym w niej chodzić non stop. Pasuje do szpilek, do butów sportowych, do sukienek i jeansów. Multiuniwersalność.
Chwila przerwy jest bardzo wskazana, dlatego dziś płaszcz-sukienka z materiału imitującego denim. Te beże tak mi się pięknie wpasowały, że szpilki, torbę i zegarek zaakceptowałam bez mrugnięcia okiem.
Do tego granatowo białe okulary retro, podkreślające charakter stroju w stylu lat 70.


 



Zdjęcia by Ewa - Viosna


Jeansy/jeans - Kate Moss for TopShop
Tunika/tunic - Nommo
Szpilki/heels - Zara
Torebka/bag - Zara
Okulary/sunglasses - Solano
Zegarek/watch - Daniel Wellington (do 15 maja na hasło moda_itakietam macie 15 % zniżki na wszystkie modele!)

niedziela, 17 kwietnia 2016

Boho dress



Nigdy nie lubiłam nosić sukienek i spodni razem.
Na kimś innym i ciekawie skomponowane, takie zestawy bardzo mi się podobały, sama jakoś nie czułam się dobrze. Być może z racji niewielkiego wzrostu, być może dlatego, że nie trafiłam na odpowiedni fason sukienki, nadający się do takowego noszenia.
Aż do teraz.
Ten ciuch wpadł mi w oko od razu (pomijając fakt, że kolor "nie mój") właśnie ze względu na fajny krój, inspirowany boho. Zamawianie on-line bez mierzenia jest często loterią "będzie/nie będzie pasować", na szczęście tym razem się udało.
Od razu też wiedziałam, że będę ową sukienkę nosić do spodni, a latem pokombinuję z krótszą spódniczką lub szortami. Na razie długie nogawki nadają się do niej idealnie.


 


Zdjęcia Bambi Boho


Sukienka/dress - Banggood
Spodnie/trousers - Topshop
Szpilki/heels - Zara
Torebka/bag - Zara
Ramoneska/jacket - Choies
Okulary/sunglasses - H&M

niedziela, 20 grudnia 2015

Dwie bajki




Ten dwustronny, kraciasty szalik podobno "jest wszędzie" i "mają go wszyscy".
Takie opinie słyszałam i czytałam, dlatego miałam przed nim pewne opory. Ja średnio lubię być "jak wszyscy".
Jednak zostałam postawiona przed faktem, kiedy moja Mama kupiła taki w niemieckim Primark'u. Fakt, kupiła dla siebie, ale "wypożyczyłam" na trochę. Jak już jest pod ręką to czemu nie skorzystać, skoro mi się podobał? :) Poza tym fakt najważniejszy - w Częstochowie takiego nie widziałam. Gdzie więc to "wszyscy i wszędzie"?
Po raz kolejny blogosfera tworzy błędny obraz czegoś, co jest niby popularne, ale jakby się wgłębić w temat, to jednak na "żywo" ciężko taką modę zobaczyć na ulicy. Sztuczną bańkę trendu tworzą same blogerki, które zakładają ten sam ciuch, często z zagranicznych sklepów, zamawiany on-line.  W rezultacie na co drugim blogu jakaś rzecz, a w rzeczywistości prawie nikt tego nie nosi poza wąskim gronem pasjonatek.
No więc ja noszę :)





Foto by Ewa


Szalik/scarf - Primark
Kurtka/jacket - Zara
Koszula/shirt - 3 Suisses
Spodnie/trousers - TopShop
Kozaki/boots - Next
Torba/bag - H&M
Rękawiczki/gloves - Mohito

niedziela, 29 listopada 2015

Barwy zmierzchu



Wiecie za co nie lubię jesieni i zimy? Pomijając burość i fakt, że szybko robi się ciemno?
Za zimno, które zmusza nas do noszenia grubaśnych ubrań. Każda dziewczyna, która nie ma wzrostu i figury modelki wygląda masywnie. Ja nazywam się wtedy (kiedyś już o tym wspominałam) "pączkiem na nóżkach" :) Ale alternatywa jest prosta, albo zmarznę, albo nie, za to będę przypominać ów pyszny skądinąd deser (na marginesie - Częstochowianki z której cukierni pączki lubicie najbardziej? Ja od Kitali i to nie jest reklama :)
Przyduszam więc moją kobiecą próżność, która po cichutku szlocha i noszę grube swetry i płaszcze. Za wielki ze mnie zmarźluch, by postąpić inaczej.
Dzisiaj właśnie taki "pączkowy" zestaw.
Wielki, męski golf w rozmiarze XL, kupiony w second handzie w zeszłym roku jest idealny na mnie, noszącą XS. Jako tunika! A że za luźny, za długie rękawy, kto by się przejmował.
Reszta zestawu też już znana, bo i płaszcz i dodatki pojawiały się wielokrotnie. Nowością jest tylko frędzlasty szalik.

Ostatnio przeczytałam na którymś z blogów komentarz, który nie daje mi spokoju. Czytelnik chwalił autorkę za to, że pokazuje jeden ciuch kilkukrotnie w wielu stylizacjach. Jednocześnie osoba ta napisała, że nie lubi blogów, gdzie zawsze jest coś nowego i ubrania nie powtarzają się.
Szczerze? Ja tam chciałabym dysponować taką szafą, by nie dublować elementów stylizacji.
I wkurza mnie, że często, zwłaszcza teraz, jesienią i zimą, zakładam te same botki czy płaszcze. W materii mody bardzo cenię sobie różnorodność.





Zdjęcia - Ewa


Płaszcz/coat - Foymall
Sweter - sweater - nn
Spodnie/trousers - TopShop
Botki/boots - DeeZee
Torebka/bag - Paulina Schaedel
Szalik/scarf - River Island
Zegarek/watch - Daniel Wellington 

(na hasło moda_i_takie_tam macie 15% zniżki na wszystkie zegrki - warto, bo na stronie ruszyła fajna oferta świąteczna!) 

środa, 30 września 2015

Indianer. Czy torebka powinna pasować do butów?



Ostatnio będąc w Galerii Jurajskiej (nie pamiętam już jaki był to sklep) usłyszałam rozmowę matki i córki. Ta druga strofowała swoją rodzicielkę, iż dobieranie szpilek pod kolor torebki jest już od dawna niemodne, passe i w ogóle beznadzieja totalna.
To w sumie prawda. Od dobrych kilku sezonów miksujemy obuwie i dodatki jak nam tylko wyobraźnia dyktuje. Niemniej, nie ma jakiegoś oficjalnego zakazu ich dopasowania :) Zauważcie, że oficjalny dress code biurowy czy dyplomatyczny również stawia na jednolitą kolorystykę.
Pomimo, że nie jestem politykiem, w korporacji również już nie pracuję, ale należę do grona osób, które preferują swoistą symetrię ubioru jeśli chodzi o barwy. Ogólnie nie lubię chaosu, czy w przestrzeni życiowej, czy na sobie, dlatego często stawiam na klasyczne "perfect match".
Często, ale nie dziś.
Zakładając ten zestaw przewidziałam wszystko poza jednym - moje karmelowe botki są płaskie, a jeansy długie, MUSI być obcas jeśli nie chcę w ramach gratisu dla miasta czyścić nogawkami częstochowskich chodników. A nie chcę. Uwielbiam spodnie zakrywające buty, ale kończące się tak centymetr od ziemi, nie ciągnące się po niej. A te ze zdjęć uwielbiam tym bardziej, nie chciałam więc narażać ich na uszkodzenia czy zabrudzenia.
Tak oto wyjaśniła się zagadka butów średnio pasujących do reszty. Trochę mi to zgrzyta, udajemy więc wszyscy, że nie widzimy :)




Foto by R.


Bluzka/blouse - Sinsay
Narzutka/jacket - Click
Spodnie/jeans - Topshop
Torebka/bag - no name
Naszyjnik/necklace - Click
Botki/boots - Reserved

środa, 23 września 2015

Czarny jedwab



No i stało się!
Moje mocne postanowienie, by nie kupować więcej jedwabnych szali i apaszek rozpłynęło się jak mgła, gdy tylko zobaczyłam to czarno-białe cudo. Inspirowana folkowymi wzorami rodem z Haiti, lekka i delikatna, inna niż wszystkie. Pomimo, że wysyłka z USA, dotarła w kilka dni, a właściwie dotarły, bo jest i druga... Nie mogłam się powstrzymać :)

Jak na razie przeżywam okres fascynacji nowym nabytkiem, jest tak zawsze, gdy mam jakąś świeżynkę. Apaszka debiutuje, ale...
Torebka pojawia się w kolejnej stylizacji, co zapewne stali bywalcy zauważyli. Jest tak uniwersalna, że pasuje mi niemal do wszystkiego. Niemniej, co za dużo to niezdrowo, dlatego w kolejnym poście już nie zawita, dam jej od siebie odpocząć.

Ten strój to zestaw prawie - służbowy.
W zeszłym tygodniu, jak co roku, odbyły się w Bielsku-Białej targi Energetab. Z racji wykonywanej pracy, udałam się i ja. A ponieważ pogoda dopisała, ubrałam beżowy lekki płaszczyk, kontrastową bluzkę i ową apaszkę, jako elegancki dodatek. Plus wygodne sandałki, bo by obejść wszystkie stoiska dostawców w kilku halach trzeba naprawdę wygodnych butów.





Foto by Renia


Płaszcz/trench - Peperuna
Bluzka/blouse - F&F
Spodnie/trousers - Topshop
Sandały/sandals - H&M
Apaszka/silk scarf - Vevelle
Torebka/bag - Michael Kors

niedziela, 6 września 2015

Spanish blouse



Bardzo po cichutku zakradła się jesień. Tak, wiem, do kalendarzowej jeszcze kilkanaście dni, ale ja już ją czuję. Powietrze inaczej pachnie, na drzewach złocą się liście, a pobliski kasztanowiec zrzuca pierwsze owoce.
Jakby na przekór aurze, stylizacja całkowicie nie-jesienna. Zrozumiecie jednak czemu ją publikuję, gdy napiszę, że sesja zrobiona została niedawno na Cyprze - tam nadal panują upały i lato trwa w najlepsze. Niech więc trwa, u mnie choćby na zdjęciach.
Ten urokliwy widok na góry oferował nasz hotel, z korytarzyka, który widzicie, wchodziłyśmy do pokoju. A stamtąd dla odmiany, taras i widok na morze. Jednym słowem, pełen zestaw, co kto lubi. Wyspa oferuje pełen pakiet atrakcji i dla wielbicieli opcji "leżing-smażing-plazing" (dosłownie!) i dla tych, którzy lubią spędzać czas aktywnie, na przykład na wspinaczkach.
Ja chętnie tam wrócę.




Zdjęcia Bambi Boho


Bluzka/blouse - Newdress
Spodnie/trousers - Topshop
Sandały/sandals - H&M
Torebka/bag - Paulina Schaedel
Bransoletki/bracelets - Mohito